Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wasi rodzice

Polecane posty

Gość gość

Piją z Wami wódkę? Moj mąż nie widzi w tym problemu że jego ojciec pije z naszym sąsiadem i oczekuje że mąż też będzie z nimi pił. Dla mnie to patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie patologia. To zacieśnianie więzów rodzinnych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A męża masz niepełnoletniego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ale według mnie dzieci, nawet dorosłe, nie są kumplami do picia. Nie mówię o drinkach a o opijaniu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zupełnie normalne, tam gdzie ludzie potrafią pić. Jeśli się upijają, to inna sprawa. U nas, w rodzinie, wódkę piło się od święta, w gronie najbliższych, przy dzieciach. Nie robiono z picia tabu, za to uczono zasad. Normą był mały kieliszeczek, może dwa. Nawet dziecko mogło spróbować, tak żeby wiedziało że jest to bez wątpienia napój nie wart pożądania ani ekscytacji, bo jest niesmaczny. :) Jeśli ludzie upijają się, to nie jest to "picie" tylko chlanie i patologia. Na tym się nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka która pije z córką to zaciesnianie więzi też? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przyjeżdżam do mamy na wakacje, to pijemy sobie winko w ogrodzie i gadamy, gadamy, gadamy... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:13 właśnie u nich jest flaszka lub dwie a nie kieliszek. Jeśli teść zaprasza męża na "kieliszek" to znaczy na flaszkę, i na następną i jak jest siła to następna. Według mnie też nie jest to problem kiedy piją z umiarem ale nie jest tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podkreślam że nie chodzi o normalnym piciu a o piciu do upadłego. Teść widzi że mąż jest opity ale dalej uzupełnia mu szkło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Picie do upadłego tak czy siak jest patologią, nieważnez kim się pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:22 w sumie racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak powyżej, upijanie się jest nie na miejscu w każdym wieku i bez względu na towarzystwo... Jeszcze można zrozumieć u małolata który pierwszy raz się dorwal do alkoholu. A z rodzicami owszem, piję nieraz, z mamą też głównie wino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×