Buldog francuski to zdrowa rasa czy chorowita? Jaka jest prawda?

Przeglądam ogłoszenia o buldogach francuskich i widzę ładne psy na zdjęciach. Trafiają się też brzydkie, wychudzone albo z długimi pyszczkami ale w większości są te ładniejsze. Hodowcy piszą w ogłoszeniach, że ich psy są zdrowe i nie chorują. Na moim osiedlu jest kilka buldogów francuskich i wszystkie ładne, zadbane, wesołe, nie wyglądają na chore, a w necie taka burza i wrzask, że ta rasa jest tak chorowita, że nie powinna istnieć. Co jest grane? Mam wielką ochotę kupić buldoga, więc pytam gdzie tylko można.

Wszyscy moi znajomi maja chore buldogi, jeden ma problem z prostata, inny... Ta rasa nie powstala naturalnie, wiec sama sobie odpiwiedz

Wszyscy moi znajomi maja chore buldogi, jeden ma problem z prostata, inny... x no własnie a inny co ma bo nie dokończyłaś zdania

10.37 A ilu masz tych znajomych z buldogami?

dziś Jak miały powstać naturalnie jak konia se waliły :D

Inny ma problemy z oddychaniem a kolejny z oczami. Kilka ma problemy skorne. Astme, alergie pokarmowe. Problemy z lapkami. Wiekszosc znajomych wydaje par tysiecy rocznie na weta i lekartwa (tak od 2 do 7)

gość dziś 10.37 A ilu masz tych znajomych z buldogami? xxxx Ona ma krzywe nogi jak sra, a nie znajomych z buldogami :D

Mam lacznie z byla szefowa, obecnym szefem, sasiadami i bratem faceta lacznie 13znajomych z buldozkami.

Moja koleżanka ma hodowlę tych piesków. Ani ona, ani obecni właściciele nie mają problemów z pieskami. Są zdrowe. Spora część psów jest *zrobiona * przez ludzi. Co nie znaczy, że wszystkie są chore.

Inne to w ogóle nie chodzą jedzą karmę przez rurki :D

Moja znajoma tez ma hodowle i mowi, ze wiekszosc nierodowodowych jest chora. Ale trafienie na zdrowe pieski w hodowli jest znacznie wieksze, bo hodowcy dbaja o to, ale to brdzo wrazliwa rasa. Glownie problemy skorne i problemy z lapkami.

10.43 To powiedz jak to jest możliwe, że u hodowców buldogi są takie ładne i zdrowe? Jeśli faktycznie są tak chorowite i leczenie jest takie drogie, to jakim cudem hodowcę jest stać na utrzymani i leczenie swoich psów? Załóżmy, że ma 5 buldogów w hodowli i leczenia każdego kosztuje 5 tysięcy rocznie, to daje 25 tysięcy rocznie. Przecież nie opłacałoby się hodować tej rasy, a hodowli jest coraz więcej.

Nie smiejcie sie, te pieski sa przeurocze, ale naprawde sporo z nich b. cierpi, bo sa krzyzowane, zeby byly takie śliczniutkie. Robcie co chcecie i powodzenia z pieskami. Oby zdrowe byly.

na co komuś rasowiec? najzdrowsze są mieszanki ale ludzie wolą je na śmietniku zostawić bestie i szmaty

gość dziś Inne to w ogóle nie chodzą jedzą karmę przez rurki smiech.gif xxxx A ja słyszałam, że nosem wciągają i dlatego trzeba te dziurki powiększać chirurgicznie :D

Moja znajoma tez ma hodowle i mowi, ze wiekszosc nierodowodowych jest chora. Ale trafienie na zdrowe pieski w hodowli jest znacznie wieksze, bo hodowcy dbaja o to, ale to brdzo wrazliwa rasa. Glownie problemy skorne i problemy z lapkami. xx To samo kiedyś się działo z akitami - problemy skórne, problemy z łapami i oczami. Poczytajcie sobie jak ludzka głupota doprowadziłaby do wyginięcia rasy. Psy były pozarażane chorobami zakaźnymi a głupole wymyślali jakieś geny wadliwe http://www.dogomania.com/forum/topic/68808-sebadenitis-%E2%80%93-choroba-diagnoza-leczenie/

>>na co komuś rasowiec? najzdrowsze są mieszanki ale ludzie wolą je na śmietniku zostawić bestie i szmaty<< mieszanki też chorują tak samo jak rasowe a niektóre nawet bardziej

dziś Ale za darmoche masz psa a nie rase ale szmaciarz tego nie zrozumie tylko wyda na psa fortunę a potem wielki płacz że choruje bo takie są szmaciarze i ścierwo ludzkie

Te problemy skórne to na skutek łojotoku i prędzej czy później wystąpią u każdego psa bez względu na rasę, u kundli też. Wystarczy zlikwidować łojotok na skórze psa i problem skórny znika

Ale za darmoche masz psa a nie rase ale szmaciarz tego nie zrozumie tylko wyda na psa fortunę a potem wielki płacz że choruje bo takie są szmaciarze i ścierwo ludzkie xxxx Sama jesteś szmaciarz i ścierwo ludzkie skoro wyzywasz ludzi tylko dlatego że kupili psa a nie złapali na wsi tak jak ty. To tak samo jakbyś wyzywała ludzi za to że sobie kupili nowy telewizor zamiast wziąć ze śmietnika jak ktoś wyrzucił.

Znajoma kupiła bez rodowodu , problem z kręgosłupem - bardzo droga operacja, ciagle zapuszcza krople do oczu i ostatnio ma cos ze skóra , wyglada jak owrzodzenia . Takze raczej takiego psa wzięłabym ze sprawdzonej hofowli

dziś Twoja znajoma nie dba o psa i stad te problemy. Gdyby kupiła nawet z renomowanej hodowli za 8 tysięcy i po multi championach to też by jej pies chorował

Tak to jest gdy ktoś kupi psa za pare groszy albo weźmie za darmo to później nie dba o niego.

No właśnie bo hodowcy dbają o swoje psy dlatego mają takie ładne i nie chorują im. Jak ktoś kupi psa i myśli, że da byle jakie żarcie raz dziennie i zaszczepi raz do roku to niech się nie dziwi, że psu coś wiecznie dolega.

Ja się kiedyś udzielałam na takiej dość prężnej grupie o bulwach na fejsie i tam właśnie bredzili o chorobach, ranach na skórze, o alergiach niekończących się. Jakoś nie widzę na ulicach buldogów z ranami i wrzodami na skórze. :D

bo te chore buldogi z alergiami, problemami skórnymi i kostnymi to są głównie z adopcji i niema się co dziwić, że chorują non stop skoro zostały powyciągane z zasranych kojców w których siedziały przez całe swoje życie. adoptujesz za 300 zł a później na leczenie wydajesz 7 tysięcy miesięcznie.

Moja sąsiadka adoptowała, bo ona nie wyda takich pieniędzy za psa skoro można mieć za parę złotych z adopcji i teraz kredyty zaciąga na leczenie, żeby jej nie zabrali tego psa, a ja kupiłem fajnego, zadbanego szczeniaczka z małej domowej hodowli i się śmieję teraz z sąsiadki, bo mój już dorosły buldog nie choruje. Gdy sąsiadka biegnie z psem do weterynarza, ja idę ze swoim na spacerek.

Inny ma problemy z oddychaniem a kolejny z oczami. Kilka ma problemy skorne. Astme, alergie pokarmowe. Problemy z lapkami. Wiekszosc znajomych wydaje par tysiecy rocznie na weta i lekartwa (tak od 2 do 7) x niech zgadnę twoi znajomi adoptowali te psy albo kupili tam gdzie było najtaniej? :D

Adopcja to okazja do nabycia chorego psa a jak masz szczęście i trafi ci się w miarę zdrowy to jest szurnięty i taki pozostanie do końca. Ktoś go oddał bo z nim nerwowo nie wytrzymał

Zdajesz sobie sprawe z tego, ze musisz psu pielegnowac codziennie te pofaldowana skore, pies sam tego nie zrobi. To nie jest rasa dla leniwych. Kup sobie boksera.