Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Strach o dziecko

Polecane posty

Gość gość

Witam mam 7 letniego syna z bylym mezem. On wyprowadzil sie do uk i tam zaklada rodzine. Dzis dowiedzialam sie od jego mamy ze jest strasznie byly maz nerwowy i robi straszne awantury. Ja oczywiscie relacje z nim mam typu Ty zla matka itd aby tylko mnie upokorzyć I teraz syn ma na 2 tyg leciec do niego do uk ale po tym czego sie dowiedzialam zwyczajnie boje sie go puszczac. Czy mam prawo teraz mu dziecka nie dac? Skoro mamy takie same prawa? I oczywiscie jak syna nie dam to tu zrobi mi pieklo na ziemi i ja zwyczajnie tez sie go boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dawaj go idz do sadu o uregulowanie widzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest STRASZNIE byly maz nerwowy i robi STRASZNE awantury, to ty mu zrób jeszcze STRASZNIEJSZĄ awanturę i go jeszcze STRASZNIEJ POSTRASZ. Tylko sie zbyt STRASZNIE nie posraj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nie drukuj, debilki przed sobą nie masz. a jak nie masz nic konkretnego do napisania to milcz zamiast pisać inwektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za rady "idz do sadu" jak dziecko ma leciec za 2.tygodnie i mają prawa uregulowane. W związku z tym masz obowiązek wyekwipować dziecko do wylotu do taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwon do ojca dziecka i z nim porozmawiaj. Zorientujesz sie w jakim jest "stanie". A potem podejmij decyzje. Nie musisz nigdzie wysylac dziecka jqk nie chcesz. Porozmawiaj jeszcze raz z tesciowa. Dowidz sie konkretne o co jej chodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawialam z ojcem dziecka tzn probowalam ale odpowiedzial ze mam nie interesowac sie.. Ale jak mam sie nie interesowac jak tam ma byc przez 2 tygodnie moj syn.. A jesli go nie przywiezie do polski co wtedy ja zrobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego ze uregulowane w sadzie. Ty jestes odpowiedzialana z swoje dziecko i ty podejmujesz decyzje. W razie czego mozesz powiedziec w sadzie o swoich obawafch i wziac tesciowa na swiadka. Jestes jakos specjalnie uzalezniona od ojca dziecka? Ty podejmujesz decyzje i zgadzasz sie albo nie na wyjazd dziecka za granice. Niektore matki latami nie pozwalaja na kontakt ojca z dzieckiem i zaden sad im nic nie zrob. Ale.. oczywiscie lepiej jak dziecko ma kontakt z ojcem. Normalnym ojcem, ktory potrafi sie zachowac w sposob cywilizowany, szanowac matke swojego i dziecka i stosowac sie do ustalonych zasad. Sama wiesz najlepiej jakim czlowiekim jest ojciec twojego dziecka. Nie boj sie i postap rozsadnie. Musisz byc odwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie jestem w zaden sposob zalezna od bylego meza mam juz swoje zycie. Tylko to ze mnie bil ponizal nie chcialam aby wplynelo na dziecko. On malego raz do roku widzi w tamtym. Roku tylko przez 4dni tak to tylko skeyp. Widze ze maly jest za nim i chcialam aby te relacje mieli. Nie szanuje mnie nawet na krok bo to co slucham od jego rodziny jak mnie oczerniaja ze swoja nowa partnerka to az rece opadaja. I tez swoje sie naslucham bo jak gada z malym to i zaczepki do mnie szukaja. Wlasnie nie moge w sibie tej odwagi znalezc bo sie go boje chociaz juz 3 lata nie jestesmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Dziwi mnie to, że nie ograniczyłaś mu praw rodzicielskich. Facet, który tłucze swoją źone jest agresywnym dupkiem i może stanowić zagrożenie również dla dziecka. Za granicą to dostałby sądowy zakaz zbliżanią się do Was a widzenia z dzieckiem tylko w obecności np.kuratora albo Twojej. Ja na Twoim miejscu nie wysłałabym dziecka do niego. Nie wiadomo co takiemu psychopacie przyjdzie do głowy. Może Tobie na złość zatrzymać dziecko i wtedy to Ty będziesz musiała biegać po sądach i walczyć o niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak postąpisz teraz (po co dajesz się wciągać w gadki na skype? ja wychodzę do kuchni, do innego pokoju gdy on rozmawia), ale w najbliższej przyszłości bezwzględnie powinnaś sądownie okreslic sposób pieczy i podzialu w wychowywaniu dziecka. W zwaśnionych nie ma za grosz empatii tylko jedzie się po słabych kobiety punktach i złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×