Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Drażni moje obecność narzeczonego!

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy razem od 4 lat zareczeni od roku. Nie wiem dlaczego ale strasznie mnie drażni jego obecność! Wszystko co robi w moich oczach robi źle, co chwilę go krytykuje i mam ochotę wykrzyczeć mu wszystko co o nim myślę. Dosłownie wszystko mnie w nim wkurza... Nie wiem czy to takie chwilowe ale w niektórych momentach mam wrażenie że go NIENAWIDZĘ chodź wiem że kocham. A on co chwilę by mnie przepraszał chodź nic nie zrobił. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj jest cos co powoduje takie skrajne emocje.Może cos Ci zrobił w przeszłości co rozpamietujesz lub ma jakąś wadę której nie akceptujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go, nie marnuj chłopakowi życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mi nie zrobił. Zawsze było okey ale od jakiegoś czasu koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może podświadomość każe ci spieprzac przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już kilka razy byłam spakowana do wyprowadzki to nie chciał mnie wypuścić mówił że kocha, tulił rozpakował moje rzeczy i latał nad mną jak bym była niepełnosprawna. A jak mówię żebyśmy się rozstali itp to mówi że przejdzie mi z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdź, nie marnuj mu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w lozku jest dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta pewnie ci przejdzie jak już będziesz po ślubie z 2 dzieci. Wtedy będzie gorzej z odejściem. Zastanów się czy ty na pewno tego chcesz. Bo twoje zachowanie normalne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby to powiedzieć... Jest różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle się zastanawiam. Conajmniej trzy razy w tygodniu mówię mu o rozstaniu a on stale mówi że będzie dobrze ze to mój kaprys itp. Myślę że wiek też dużo robi... Dzieli nas 8. Ja mam 21 on 29. Kiedyś typowy dres HOOLIGAN a teraz spokojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie gadaj z nim, tylko spakuj się i wyprowadzź pod jego nieobecność. Drażni Cię, bo wewnętrzny głos mówi ci, ze nie chcesz z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja podświadomość go odpycha! Może wyczuwa coś złego? Odejdź, bo to nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas zakonczyc zwiazek!Mialam tak samo,pozniej stalam sie suka ktora caly czas od niego cos wymagala a on nie mogl sprostac swoim oczeliwaniom.To juz nie jest milos.Daj mu spokoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie ile kobiet żałuję ślubu ale boją się wycofać bo poszło w chuj kasy na tę szopke a uciekać sprzed ołtarza to jak w komedii? Wtedy już jest po ptakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś toksyczna. Prawdopodobnie to po którymś z rodziców. Zostaw faceta, bo będzie tylko gorzej. W kolejny związek wejdź gdy dorośniesz, może po jakiejś dobrej psychoterapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerabialam to. Zbyt dużo czasu spędzanego razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zawsze zastanawia jak mogą pary pracować razem i spędzać całą dobę wszystko razem robiąc. Mnie by chyba nogami do przodu wywieźli po tygodniu albo bym się udusila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×