Zdradzilam meza,kto jeszcze...

Stało się w ta sobote zdradzilam meza na imprezie.Za duzo wypilam i sie stało,nie wiem jak mam z tym zyc i czy się przyznać.Boje sie ze to przekresli 10 lat wspolnego zycia...Co robić? Jakie macie doświadczenia ze zdradą?

Up

pamiętasz że zdradziłaś? czy ktoś Cię wykorzystał ?

Ja zdradziłam też po pijaku na imprezie, nic się nie przyznawaj, bo to będzie koniec twojego małżeństwa.

Oby wam k***y p***y uschly!

Ja nie. Ale ty się nie przyznawaj . Nie masz się czym chwalić

następnym razem też się nieprzyznawaj i tak dalej, może się dowie od życzliwego /wej po paru latach. Pomyslcie chcecie być nieokłamywane ??? co Kuba BOGU to BÓG Kubie. Ale tak powaznie badania na choroby weneryczne i nie tylko , po 2 miesiacach na HCF i HIF oraz inne badziewie , potem tylko ewentualnie nowinka dla męża = kochanie mam .... ale to nie tak jak myslisz. Możecie patrzec w lustro, uśmiechac, przytulac się do ślubnego = obłuda. Myslicie że mąż wam mówi prawdę tak jak wy ( kłamstwo ) wasze obietnicei przysięgi są coś warte ( kłamstwo ) i tak dalej. Padają glosy od tych co zdradzili NIE MÓW , ale czy to jest prawdziwe małżenstwo ??? czy szopa na piaskowym fundamencie. A jak ciąża sie trafi to wmówicie że to jego ( badania są coraz tansze i jest moda na sprawdzanie DNA anonimowo ) . A teraz podsumowanie szybko określcie słowem to co zrobiłyscie jakby to zrobiła obca kobieta sojemu mężowi ??? Los się do was uśmiechnie przez łzy nie teraz , poczeka na dogodny moment jak będziecie się łudzić że się udało ( poczytajcie fora gdzie po 20 latach się sypło ). prof