Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostałam kurą domową i jestem głęboko szcześliwa

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Masz problemy ze zrozumieniem przenośni. Serio. Doksztalc się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Na wsi jest fajnie, ale wiosną/latem. A co robić jesienią/zimą, gdy ciemno się robi o 16, leje deszcz, albo zasypie śniegiem? Jak mąż pojedzie do pracy, dzieci do szkoły? Oglądać seriale, czy na drutach ciepłe sweterki robić??Ja mam dom z działką 800 m2 w mieście. To super rozwiązanie. Spokojna ulica, nie słychać miejskiego zgiełku, mam kwiatki, drzewka, nawet jakieś warzywka typu koperek, ogórki usmiech.gif Ale mam też blisko wszędzie, nie muszę się martwić o dojazdy czy nieodśnieżone drogi. Wszystkie media miejskie, ogrzewanie gazowe. Normalnie pracuję, bo przedszkole blisko, a po pracy mogę się poopalać w ogrodzie. x A co robisz w mieście jesienią i zimą? No tak bo na wsi nie ma wody, prądu, ogrzewania gazowego a siku chodzi się robić do wychodka na podwórku...Gdzieś ty się uchowała? A zimy są takie jak 30 lat temu, że śniegu do pasa, a no i pługi też nie jeżdżą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą różnicą że dom na przedmieściach kosztuje 3x tyle co dom na wsi. Nie każdego przecież stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego ktos doczepil sie zarobkow autorki w jej wieku, ze sa niby nierealne. Moja siostra ma 32 lata, wiec blisko wieku autorki. Zarabia 9500 na reke, jest kierownikiem dzialu jakosci w duzej firmie spozywczej, ulokowanej w miescie niespelna 100 tysięcznym. Wiec nie jest to nierealne, tym bardziej jak na stolice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie rozumiem. Szczególnie że nie napisała co to za branża. Niektórym po prostu nie mieszczą się w głowie takie zarobki stąd najlepiej oskarzyc o kłamstwo niż uwierzyć i miec ból d**y że ktoś ma tam dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale fakt faktem, ze mnie by było szkoda rzucić takie zarobki. Co innego rzucić pracę z 1500 na rękę, ale 10 k w życiu. Rok i ma 100 tys odlozone. Wygoda, wygodą, ale uważam to za głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_autorka
Tu autorka Miło, że moj temat wywołał taki odzew, rzadko piszę cos na forach:) Odpowiadając na pytania: 1. Mam 29 lat, rocznikowo 28, nie 39. 2. Nie pracowałam w sprzedaży tylko w firmie farmaceutycznej, wprowadzałam nowe technologie medyczne na rynek. W branzy działałam już od pierwszych lat studiów a pierwszą umowę o prace podpisałam w wieku 22 lat. Wiem, że ta kwota jak na polskie warunki jest olbrzymia ale w tej branzy dla specjalistów to standard, nikt raczej nie zarabia poniżej 8 tys. netto. 3. Tez nie jest tak, że zupełnie wycofałam sie zawodowo bo pracuję zdalnie dla pokrewnej firmy, tyle że polowe mniejszą kasę i bez mozliwosci szczegolnego rozwoju zawodowego. 4. Nie mieszkamy na wsi tylko blisko centrum powiatowego miasteczka, dojazdy wszedzie zajmują mi max 10 min. Nie dojezdzam do zadnego wiekszego miasta bo nie mam po co. 5. Mąż ma bardzo elastyczny zawod, firma w której pracuje ma ogólnokrajowy zasieg i moze pracowac w zasadzie w kazdym miejscu polski. 6. Znajomi pukają sie w czolo, owszem. Z niektorymi musiałam wrecz zerwac kontakt z zapalczywościa probowali mnie uczyc jak mam zyc i co powinnam robic w zyciu. W zasadzie nie mielismy wsparcia w tej decyzji. 7. Lubiłam swoją pracę, to nie był korpo-kołchoz. Generalnie demonizowana na kafeterii praca w korporacji jest ciezka może dla pracowników najniższego szczebla typu call-center i kierowników szczebla najwyzszego. Z mojego doswiadczenia duże firmy bardzo dbają o pracowników. Ja np. oprocz standardowych benefitów typu ubezpieczenia, sporty itp miałam bony do spa z masazem raz w tygodniu:) Co z tego jak zycie w bloku, w dużym miescie, stawało sie dla nas coraz bardziej jałowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_autorka
Dla mnie i męża największą wartością jest ciepło rodzinne. Zaraz pozniej wlasny dom zielonym terenem, ogród w którym toczy sie zycie. Oboje sie w takich domach wychowalismy i wiemy jak takie zycie wygląda, a mieszkanie w bloku zupelnie go nie przypomina. Niestety ale praca 8-16 i 3 godziny dziennie na dojazdy z domu pod warszawą za +/- 1 mln zł w kredycie nijak nam się w plany zyciowe nie wpisywało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie zostałaś tak do końca kurą domową bo jednak pracujesz :-D Gratuluję i zazdroszczę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Autorko" jeszcze bardziej do tłumacz, a kilku naiwniaków uwierzy w ten temat ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widziecie jednak są osoby które lubią swoją pracę, a jeszcze bardziej lubią spędzać czas w domu z rodziną. Według kafeterianek to tylko mamy co nie lubią swojej pracy siedzą w domu z dzieckiem do 3 rż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_autorka
To sumie miło, że ktoś mi nie wierzy i sugeruje prowokacje :D ale serio te zarobki są dla was tak niewyobrażalne, że na pograniczu prowokacji? Nie znacie żadnych lekarzy, prawników, inżynierów, informatyków? Myślicie, że ile takie osoby zarabiają w warszawie,ze 3 tys? :) Mój brat jest informatykiem (w warszawie oczywiscie) i zarabiał znaaacznie więcej niż ja... a nawet nie skonczył studiów informatycznych tylko matematykę. Nie znam tez nikogo po SGH czy polibudzie kto zarabiałby tam średnią krajową. A kierownicze stanowisko w miedzynarodowej firmie to zarobki już rzędu 40-50 tys., ale tu już nie ma miejsca na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Nie, maz i dzieci to nie dla mnie ale tez mam ogródek i własne warzywa : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w podobnej sytuacji, jak autorka. Jednak z wypłata 6000zl. Kupiliśmy dom pod Gdańskiem na wyp**doiwiu, bo fajnie miło, spokojnie. Dzieci 2 lata tak chowalam. Przyszedł moj szał i wróciliśmy do centrum miasta. Dom sprzedalismy. Dzieci do przedszkola. To nie jest życie dla mnie. Absolutnie nie. Wymeczylam się siedzeniem w domu. Nie umiałam o siebie zadbać. Ciągle w dresie. Porażka. Rzuciłam się z powrotem w wir pracy i jestem szczęśliwa. Nie lubię pielic ogródka, robić obiadów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świadomie takiego życia nie wybrałam. Udusiłabym się, poważnie... Przedsmak miałam na macierzyńskim, nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, doskonale orientuje sie jakie sa zarobki w stolicy. Jednak skoro piszesz ze masz tylko 28-29 lat i juz dzieci- blizniaki, czyli z 2 lata wyciete z zyciorysu na ciaze i wychowanie dzieci to niby ile pracowalas liczac ze zazwyczaj sie najpierw konczy studia ? I skoro zaczelas w wieku 22 lat to raczej od asystentki a nie od razu managera. Zarobki realne ale nie w tym wieku. Po 30stce to bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo autorko. Ja co prawda kariery nie zrobiłam, pracowałam tylko 2 lata, ale też zostałam kura domowa. Od 26 roku życia. A mam już 40. I w życiu bym się nie zamieniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wybrałam takie życie bo mi kariera nie szła. Teraz wszystkim mówię, że tak chciałam i jest cudownie, ale to g... prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóz, dom to wiecej pracy i sprzatania, dodatkowo dbanie o ogród i trawnik, odsniezanie. Kto bogaty to moze zapłacić, ale nie kazdego stać. Niektórzy mogą sie zaniedbać- bo skoro każdy dzien jest domowy, to nie ma powodu sie stroić i malować. Wreszcie, nie każdemu małżeństwu posłuzy na dłuższa metę to że cały dzień bez przerwy siedzą ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'32 w ogóle nie pracujesz zawodowo od tylu lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:46 to, że ktoś nie zaczaił przenosni nie znaczy, ze musi się dokształcać. Wyluzuj z uszczypliwościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy mogą sie zaniedbać- bo skoro każdy dzien jest domowy, to nie ma powodu sie stroić i malować xx Ach te stereotypy ! Czyli zadbana kobieta to kobieta wystrojona i umalowana :D acha.. Ciekawe jak ty wygladasz ' domowo ", skoro uwazasz ze w domu nie musisz miec makijazu i byc odstrojona.. Brudny dresik ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 15:32 , tak od tylu lat w ogóle nie pracuje zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez ucieklam z wielkiej europejskiej aglomeracji na prowincje. Miasteczko 6000 mieszkancow. Pracuje dorywczo lub w domu. Zyskalismy na tej decyzji jako rodzina. Szkoly sa w miasteczku, zajecia sportowe rowniez. Do liceum beda dojezdzac kolejka 20 minut. Markety mamy 2 i targ 2 razy w tygodniu. Duze miasto 100 km stad, tyle samo do morza. Jest cudnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż dobrze zarabia i mogłabym siedzieć w domu. Ale ja nie umiem tak całkiem się uzależnić nawet od własnego męża... Co z tego że będę mieć czas jak to od męża będzie zależeć wszystko jeśli chodzi o finanse. 17 lat nauki ( ze studiami ) i wszystko po to żeby nie być w stanie zarobić na siebie ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19'31 jesteś calkiem zalezna finansowo od męża,tak? A myślisz o przyszłości? że nie masz wypracowanych lat na jakiekolwiek świadczenie emerytalne? Czy jedziesz na jakiejś lewej rencie i jakieś 600 zł ci wyliczą gdy osiągniesz stosowny wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_autorka
gość dziś Nigdy nie pracowałam jako asystentka. Zaczynałam od stażu a pozniej od młodszego analityka do głownego analityka-menagera. Jako kto pracujesz i gdzie, że z pewnością nieznoszącą sprzeciwu wygłaszasz tezy o płacach w warszawie we wszystkich branżach?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_autorka
Powiem wam szczerze, że fala krytyki jaka wylała sie na mnie w prywatnym życiu, była o wiele wieksza niż tu. Tutaj wiekszosc wypowiedzi skupiła sie na powątpiewaniu i dopytywaniu o zarobki i "kariere", może dlatego. W realu znajomi i rodzina byli przeciez zorientowani w moim zyciu zawodowym i miałam sajgon - jak moge zostawiac taką pracę, zmarnuje zycie, jak moge wolec mieszkac w podlubelskim miasteczku niz w stolicy, przeciez kazdy tam wyjezdza zeby moc zyc tak jak my. Dobrze, że z mężem zawsze mielismy podobne poglądy na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:19 nawet gdybym pracowała to nie polegalabym na żadnym Zusie. Mąż prowadzi firmę i wszystko co zarobi jest wspólne. Mamy trochę odlozonego majątku i w razie czego miałabym z czego żyć. Gdybym tylko dostała połowę domu to po spieniezeniu wystarczyłoby na dwa małe mieszkania więc jakieś zabezpieczenie jest. W sumie to myślę że to bardziej pewne niż emerytura z ZUS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:43- też uważam ze mieli racje. Na wies to bym sie mogla przeprowadzić ale po 40stce. Ty masz najlepsze lata swojego zawodowego zycia teraz. Dzieci podrosna, ogrodek bedzie wychodzil bokiem. Moim zdaniem taka decyzja zostala podjeta o min 10 lat za wczesnie. Ale to moje zdanie i szanuje zdanie innych. Tylko po uj zakladasz watek ze jestes " gleboko" szczesliwa? Osoba " gleboko " szczesliwa nie potrzebuje oglaszac tego na kafe. Wiec albo to prowo albo musisz usłyszeć od innych cos zeby sie dowartosciowac. Tylko czy osoba faktycznie szczesliwa musi poznac opinie totalnie anonimowych osob na forum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×