jak myślicie za ile lat nam przyjdzie umrzeć na wojnie

w sumie nie mam żadnej przyszłości skończyłem studia przestałem walczyć . kobietę która kochałem na studiach mnie wystawiła i z inym chodziła ja sie staczałem coraz bardziej przez ostatnie wakacje zapomniałem o niej ale jak skończyłem studia juz jestem tak nie pełnosprawny że po prostu straciłem wole walki. w pracy coś próbowałem w zawodzie ale nic mi nie wychodziło to moje przekleństwo ze nie wychodzi mi, mylę się, nie umie czegoś dokładnie zrobić. Może za mało się starałem bo jak sie starać gdy wzrok ci nawala i lekarze nie umia tego wyleczyć a cała praca to komputer a okuliści mówią ze praca fizyczna się nie nadaje. może to od masturbacji mam te mroczki. ogólnie co z takiego życia jak próbuje coś osiągnąć to nie potrafię może za duzo problemów które mnie niszczyły męczyły brak miłsoci przez nad gorliwosć rodziców albo przez brak checi czy zapału. Nawet na studiach nie potrafiłem być sobą , ludzie mnie zazwyczaj wyśmiewali czy wystawiali albo udawali ze się kumplują a po studiach nikt sie nie odezwie bo uważają sie pewnie za lepszych i są o dziwo bo maja prace maja juz pewnie dziewczyny normalna uczciwą robotę aja wybrałem budowlankę i powoli za niewolnicza płace;/ 13 zł na godzinę mniej więcej to wygląda tak wstajesz o 5 wracasz o 18 i nic nie masz z dnia ani pieniędzy ani życia takie to jest pracowanie w rodzinym biznesie a bratu cały czas sie nie wiedzie i wiecznie niezadowolony ani za bardzo niema jak zapytać o podwyżkę bo wiecznie narzeka na pieniądze.. Prze okres studi było mnie stać kupić samochód a po studiach nie stac mnie go utrzymać to mnie dobija i przeraża.nigdy niewolno słuchać rodziców ojciec gadał zę na budowę pójdę taki napalony nata budowę a znim sie pracować nie da wieczne kłótnie i jeszcze praca w deszczu czy w upale może powiecie ze wybrzydzam ze korona mi zglowy nie spadnie ale jak sobie pomysle ze ini zarabiają tyle samo krócej pracująca i mając wiecej czasu dla siebie to mam dość. Oczywiście jak życie ci sie wali to nie spotkasz kobiety bo zycie to jest ku...i nie pozwoli ci by ktokolwiek ci pomógł chce cie zniszczyć wykończyć. i mu sie udało bo straciłem wole walki.

ehh

sam sie uwaliłem bo pozwoliłem inym decydować w moim życiu .:((

najpierw zgłoś się do służby wojskowej .

poco jak ślepne xd zreszta naco liczysz ze na wojnie tylko w woisku ludzie umierajaxd??? też pociebie przyjdzie i zabierze ci wszystko co masz.

szkoda ze niema nigdy nikogo gdy wszystko sie wali

trzeba być idiotom by przepościć dziewice teraz to sie niepozbieram nigdy

mięso armatne