Zagaduję do dziewczyn ale to nic nie daje

Niby coś tam odpowiadają ale niespecjalnie angażują się w rozmowę, nie próbują jej ciągnąć dalej i chyba nie mają ochoty mnie bliżej poznać. Jak widzę się z nimi drugi raz to same nie zaczynają rozmowy. No to jak mam k***a poznać dziewczynę? Nie jestem modelem z wyglądu ale widzę gorszych paszczaków z fajnymi dziewczynami, więc dziwię się jak oni je poznają?

Nie wiem ale obiecaj, że jak już znajdziesz ten magiczny sposób na wyrwanie laski to podziel się nim z nami. Obiecujesz?

olej baby. na co ci to?

Do d**y są takie rady typu wyjdź do ludzi i zagaduj do dziewczyn. To nie wystarczy. Na znalezienie dziewczyny wpływa cała masa innych czynników, znalezienie dziewczyny jest zadaniem gargantuicznie trudnym.

Ogladnij sobie filmy Paela Grzywocza. Kobiety musza chciec tego co Ty i musi byc to zwiazane z ich emocjami. Ja g. o tym wiwm bo nie zagadne przeciez byle gdzie byle kogo. Ale portal randkowy, zawsze jakis sens ma.

Tindera załóż. Ja chyba też tego spróbuję, a co mi szkodzi

Na portalu randkowym to już wogóle jest kicha, dajcie spokój

Wiec napewno nie byle gdzie na ulicy, tak kazda zbywa natreta. Ja tez nie wiem gdzie. Podobno musi byc sytuacja zeby miec cos wspolnego z kobieta do zrobienia ogladania itp.

Kiedy ja będę miał dziewczyne ludzie?

Nawijaj do lasek w sklepach tak jak ten rudy brodacz z nowej reklamy Żabki

Ja jestem typem chłopaka, który nie lubi dowcipkować . Nie śmieszy mnie wiele rzeczy.

Mi kolezanka mowila, ze jeden zostawil jej nr w solarium. Jak dla mnie dziwne, co bym szukal w takim miejscu. Nie trawie tego. Odp. mu po pol roku.

Słusznie prawisz o wielu czynnikach wpływających na znalezienie dziewczyny. Skoro jej nie masz, to kilka z nich w twoim przypadku jest nieosiągniętych zależnie, albo zupełnie niezależnie od ciebie. Piszesz, że zagadujesz, lecz pewnie nie jesteś zbyt dobrym rozmówcą, wycofanym itp