Czy w waszym otoczeniu też są tak płytkie więzi emocjonalne?

Jak się spotykam ze znajomymi to gadamy, jest spoko, ale i tak się czuje, że wszyscy mają wszystkich w d***e. Według mnie to wina masowego rozpowszechniania się elektroniki, smartfonów, portali społecznościowych i innego typu gówien. Zabijają one emocje, umiejętnośc kontaktu i empatię u ludzi, wpędzają w depresję.

mam zupelnie tak samo!!! w swoim otoczeniu odnosze wrazenie ze wszystko jest obojetne moi znajomym ja taka nie jestem kazdy sobie obrabia doooope nawzajem a pozniej gadaja ze soba i i tak jest git nawet malzenstwa z gonie moich znajomych (spotykamy sie razem) sie nie szanuja niby sie kochaja ale jak mozna powiedziec do zony np nie wiem nie nadajesz sie do niczego gdyby nie xy (fizyczne sprawy) to bylabys ladna i rozne odzywki chamskie i przeklenkstwa ktore sa na porzadku dziennym i kazdy uwaza ze tak jest ok i nic z tym nie robi . a wsrod znajomych w naszej grupie sa takie osoby ktore wykorzystuja jakas informacje (u mniee jest wysmiewane sie do konca ze leczylam sie na depresje bo ta osoba sie dowiedziala o tym) a partnerka tej osoby powiiedziala mi na to ze on juz taki jest i trzeba bylo ukrywac lepiej to ze sie leczylam bo on taki jest (ta osoba) ze sie zywi nieszczesciem innych i dokuczaniem i nic nie zrobimy z tym

Świat wokół siebie sami tworzymy. Jeżeli facet nie szanuje kobiety i sam twierdzi, że jej jedynym atutem jest nimfomania a on akurat tego oczekuje od kobiety, to nic dziwnego że ja wyśmiewa, jeżeli inny wie o tym, to jego wysmiewa itd., kolejny wie o depresji ktoregos i jego wysmiewa. Walka kogutów o dominację w grupie i chęć przynależenia do wysmiewających a nie wysmiewanach, a to już cecha słabych ludzi widoczna od grup przedszkolnych.

18:16 Racja, ale co to ma do tematu?

Z tymi grupami wyśmiewających i wyśmiewanych to prawda. Tak wielu ludzi żyje schematami. Rzadko kto wylamuje się z tej grupy. Przeważnie takie grupy debili upatrują sobie jedną ofiarę i robią sobie z niej pośmiewisko. Zazwyczaj kogoś kto się wyróżnia z tłumu. Też nie raz próbowano ze mnie zrobić kogos takiego bo się wyróżniałem, ale na szczęście umiałem się bronić. Za to widziałem, że ci którzy nie umieją byli potwornie niszczeni przez głupsze od siebie bydło, bo nasmiewaja się zazwyczaj cwaniaczki, debile i puste laski

Wyszydzanie kogoś to jest duża agresja i sprawia przykrość wyszydzanej osobie. Tylko śmiecie wyszydzają innych.

Mnie bardziej interesuje czy to ta elektronika i telefony odpowiadają za zanikanie więzi

Ludzie są oglupieni przez media...nie tylko spolecznosciowe i przez coraz to bardziej nakreconą konsumpcję . Ja mam wywalone na ten cyrk ale większość nie ma i to łyka i dlatego tak jest jak widzimy. Niestety.

mam pytanie czy wy jestescie normalni? owszem to co tutaj pisza osoby o dominacji i grupach to jest prawda ale to sie tyczy szkoly czy pracy a nie bliskich osob czy znajomych. te osoby nie sa przypadkowe (np jak w pracy) tylko dobrane przez nas samych. ludzie co z wami. nasmiewanie sie z wlasnej zony jak ktos pisal to po grzyba sie z nia zenil? albo piszecie w grupie znajomych ze ktos sie leczyl na depresje to po sie zadaje z ta osoba albo mi ktos pasuje i go akcepetuje takim jaki jest albo nie i nara. jak mozna tak robic bliskim osobom!

poza tym wysmiewac sie z czyjejs depresji bo to jest taaaakie smieszne ze mozna pasc. raczej trzeba wspolczuc albo ostatecznie przejsc zupelnie obojetnie. niedlugo beda sie z raka wymiewac. ktos pisal ze sie leczyl na de[resje a nie rzezaczke przeciez jalby bylo z czego sie smiac

rak jest o tyle śmieszny że zabija bez względu na status majątkowy