Zdrowe jedzenie ,chcę zacząć wprowadzać zmiany.

Generalnie chodzi mi o urozmaicenie naszej diety w rodzinie o kasze, dania z większą ilością warzyw,no sama nie wiem...Nie zywimy się źle,często robimy coś np na patelni grillowej bez tłuszczu lub zupy,ale mąż jest dość odporny. Świetnie gotuje,i on,i dzieci,wszyscy lubimy warzywa,ale chodzi mi o jakieś inne dania czy sałatki niż mielone z kaszą i sosem albo makaron że szpinakiem i szynką. Jemy kolorowo, ale dość schematycznie. Chciałabym coś dodać,zmienić...jakieś porady,pomysły?

Blogi Jadłonomia i Kwestia smaku polecam. A jak lubicie odkrywać nowe smaki to także Kuchniaazjatycka czy Podróże kulinarne. Samą cukinię, na którą teraz jest pełnia sezonu, można zrobić na 100 sposobów :)

No jesli maz jest oporny to po prostu probuj rozne rzezy I albo mu zasmakuje albo nie. Ja np polecam pare fajnych przepisow. wlasnie warzywnych ,bo nie jem miesa - jem jajka I ser kozi, to tyle z produktow zwierzecych. moj maz je indyka, ale lubi bardzo bezmiesna kuchnie. podaje pare przepisow: 1) klopsiki z ciecierzycy I fasoli. ciecirzyce I fasole drobna biala (z puszki, ale lepiej namoczona na noc I ugotowane rano - moczyc I gotowac osobno) zmielic w malakserze razem z: czerwona posiekana cebula, kilak zabkow czosnku, peczek swiezej natki pietruszki, 2 lyzeczki kuminu (nie kminku, musi byc kumin), lyzeczka mielonej kolendry, lyzeczka soli, lyzeczka pieprzu, lyzeczka ostrej papryki. sok z 1 malej cytryny, troche tahini ale nie musi byc. zmielic, jak za suche (watpie) to dolej wody, ale raczej bedzie mokra masa - dosypac platki owsiane. posmakowac czy dobrze doprawione. lepic kulki, obtoczyc w mace owsianej lub bulce tartej ,smazyc na oleju (ja uzywam tylko kokosowego, ale moze byc ryzowy, rzepakowy). jak jesc? np w bulce z salata, pomidorem , ogorkiem kiszonym czy awokado.

2) zupa harira - poszukaj wersji we/ge np blog jadlonomia. pyszna I sycaca. 3) salatka z kaszy peczak, jarmuzu, orzechow laskowych, truskawek, pomidorow koktajlowych, pestek slonecznika z sosem z oleju, souk cytreynowego I syropu klonowego.

4) frytki pieczone w piekarniku - zwykle ziemniaki I bataty, przyprawione sola pieprzem kurkuma I sldoka paprika; podawaj z bobem, kukurydza w kolbach I jakiem sadzonym 5) upiecz kalafiora I brokula, w garnku gotuj wywar selera - korzen! - I marchewki. wszystko po ostudzeniu zblenduj na gesta zupe krem, dopraw. serwuj z posiekanymi orzechami wloskimi I swieza kolendra I chlebem na zakwasie

Kaszotta, tutaj masz pelna dowolnosc i mozesz kombinowac z sezonowymi warzywami. Poza tym danie jest "mokre", wiec powinno smakować kazdemu, moj np. nie przepada za sama kasza z miesem i surowka- za suche dla niego. Ostatnio u mnie goscilo kaszotto z burakiem, botwinka, jarmużem, soczewica. Dla meza na ostro z papryczką chilli, dla mnie i dzieciaków bez tego dodatku :). Kasz na rynku jest multu, idziesz na bazarek czy do sklepu patrzysz co jest swieze i takie kaszotto możesz smialo robic :). Jak mąż miesązerca zawsze możesz dorzucić do tego kiełbase, piers kurczaka, wolowine czy jakieś kuleczki wieprzowe.

*mięsożerca :)

Może mleka roślinne?

Może zacznij od wprowadzania produktów od sprawdzonych dostawców tzw ekologiczne https://www.tatento.pl/a/1529/skad-sie-bierze-jedzenie

Przede wszystkim zamiast smażyć piecz albo duś, np zamiast kotleta w panierce mięsko ugotuj albo podduś lub upiecz w folii. Do tego więcej warzyw, kasze, ryż pełnoziarnisty, makaron pełnoziarnisty albo razowy. Zobacz sobie na swojskiej piwniczce, mają duży wybór :)

Pieczenie w folii chyba nie jest zbyt zdrowe? Przecież to plastik.

To metal nie plastik, tak jest niezdrowe, lepiej w papierze do pieczenia lub w naczyniu z pokrywą.

też niby staram się wprowadzać drobne zmiany jeśli chodzi o produkty no i przestałam też kupować gotowce, bo na przykład na spaghetti bolognese przepis jest prosty https://www.kamis.pl/przepisy/makaron-ryz-i-makaron/proste-spaghetti-bolognese bez problemu można je zrobić samemu nawet jak się nie ma pojęcia o gotowaniu, ja daję do niego mięso z indyka zamiast wieprzowego czy wołowiny

klupa dziś Góoowno z tego wyjdzie. Jak się nie ma pojęcia o gotowaniu, to się gotować uczy albo robi to, co się umie, a nie stosuje takie góowniane erzace. To, co z tego wychodzi nawet na kilometr przy prawdziwym bolognese nie leżało (a nawiasem mówiąc to jest bardzo prosta rzecz, tylko gotowanie wymaga ok. 2 godzin). I widać, że ludzie zaczynają to rozumieć, skoro ten szajs się nie sprzedaje i zatrudniają takich debilnych spamerów jak ty :D