Czy byliście kiedyś w fikcyjnym związku tylko po to....

By pokazać komuś coś ? Lub dopiec ? Np. byłym ?

To jest żałosne.

Bo znam taką jedną która najzwyczajniej w świecie w ten sposób się mściła na swoim byłym :-)

No ja tez taka jedna znam,wrocila do mnie zeby sie zemscic.

W fikcyjnym związku nie byłem ale wymyśliłem sobie zwązek z moją piękną koleżanką po to aby nie robić nadziei pewnej dziewczynie, która mnie podrywała w akademiku podczas letniej praktyki.Mieszkaliśmy po sąsiedzku. Ja sam w pokoju. W pokoju dwie dziewczyny. Ta mniej urodziwa przychodziła bardzo często do mnie do pokoju aby pogadać. Nie była brzydka, ale jej kumpela była dużo ładniejsza. Wyczułem, że podobałem się tej, która do mnie przychodziła. Przywiozłem więc z domu zdjęcie z moją piękną koleżanką, na którym się przytulam i wyglądamy jak para. Postawiłem je na stoliku i powiedziałem mojej sąsiadce, że na zdjęciu jestem z moją dziewczyną. Moja sąsiadka z akademika nadal mnie odwiedzała, ale już z mniejszą częstotliwością.

a niby jak w ten sposób chcesz dopiec ex ? przecież ex g. obchodzi co robisz, cieszy się wolnością i że nie musi myśleć . ;) baba z wozu, koniom lżej :P