Bezdzietne singielki w Waszym wieku pracujące jako niania.Jakie sąWasze wrażenia

Autorko ale jesteś głupia. Zatrudniłaś sobie nianię i się dopatrujesz jakiejś zazdrości. Ciekawe czego ona ma Ci zazdrościć, związania bachorem na całe życie, a może bachorowi ma zazdrościć matki która z nim nie posiedzi? A może to twój bachor drze japę pół dnia i niania ma kwaśną minę, bo nie można tego uspokoić? Jak masz analizować to zacznij od siebie.

Ja myślę, że autorka trochę się zagalopowała w ocenie niani i zwyczajnie projektuje swoje odczucia na innych. To autorka miała puste i jałowe życie kiedy nie miała dziecka. Brak dziecka jej doskwierał i zazdrościła tym, którzy dzieci mieli. Autorce się wydaje, ze dla takiej bezdzietnej niani, opieka nad jej dzieckiem powinna być czymś wspaniałym i dawać namiastkę szczęścia. A tu klops. Dla niani to nic szczególnego, dziecko jak dziecko, praca jak praca. Zamiast być rozpromieniona możliwością posiedzenia z cudzym dzieckiem, ta zachowuje się normalnie, wcale się nie cieszy. według autorki TO MUSI BYĆ ZAZDROŚĆ. Dla mnie to nienormalne. A dlaczego ktoś wybiera pracę niani. To jest łatwy sposób żeby dorobić? To jest łatwa, nie wymagająca specjalnych umiejętności praca. Szczególnie kiedy ma być to praca dorywcza na 2 - 3 h w tygodniu.

Łatwa? Uważam że ta praca do łatwych nie należy, pracowałam przed ciążą i uważam że tam to była plaża w porównaniu z tym, a zajęć miałam mnóstwo i to wymagających konkretnych umiejętności. A co do pani, która uważa że jak ktoś oddaje niani/babci/cioci dziecko na parę h w tygodniu to jest słaba matka bo "nie posiedzi z dzieckiem", to mogę tylko z pilotowaniem pokręcić głową. Ty po prostu nic nie wiesz o macierzyństwie, lepiej się nie dowiaduj bo widać że nadajesz się do tego jak szczerbaty do jedzenia sucharów

gość dziś Jakich "konkretnych" umiejętności wymaga opieka nad dzieckiem. Ja w wieku 12 lat zostawałam sama z młodszą o 10 lat siostrą Obie żyjemy i mamy się dobrze :-D

Tak, bo do opieki nad dzieckiem trzeba mieć studia. Nie wiecie tego? Przecież po to kobiety idą na studia. Bo po co im niby by były te studia skoro nie do tego? Do pracy przeciez nie idą, bo po co jak celem ich istnienia jest zostać matka, i POZOSTAĆ tylko matka, nikim więcej

Nie ma co dawać się "robić" na zaczepki idiotek. Autorko masz sporo racji w tym stwierdzeniu że do tej pracy trzeba mieć predyspozycje czyli lubić dzieci. Prawda jest taka że mnóstwo kobiet nienawidzi bawić się z dziećmi i one się po prostu nie nadają do bycia niania. Co innego pracować w sklepie za ladą gdzie nie musisz mi ec takich interakcji cały dzień jak zalymi dziećmi, dla mnie jak ktoś nie lubi dzieci a idzie pracować jako niania to kosmita. Osobiście nie spotkałam takich ludzi. Serio, kobiety nielubiace bawić się z dziećmi nie pchają się do takiej pracy. Takie są fakty.