praca w korpo

Jakiś czas temu zaczęłam pracę w ogromnej korporacji. Przyznam, że bałam się kultury pracy, wyścigu szczurów, poważnych klientów i dress code'u. Jestem typowym hipisem-hipsterem mojego pokolenia. Tatuaże, kolczyk w nosie, lubię wygodne ubrania i spokój. Okazało się, że ta praca jest świetna. Nie ma głupich nadgodzin, ludzie mili, wszystko jest idealnie zaplanowane. Nikomu nie przeszkadza mój wygląd, nawet nie ma specjalnie dress code. Nie wiem dlaczego ludzie tak narzekają na korpo.

a zdradzisz może jak nazywa się to korpo? W dużej części korporacji mają jednak dresscode i sztywne zasady, a wyścig szczurów niemały. Są wyjątki. Fajnie, że dobrze trafiłeś. Znasz jeden język obcy czy więcej? Ja przyznam szczerze panicznie się boję korporacji i też jestem "alternatywnym przypadkiem", póki co pracuję jako kierownik sklepu, ale nie mam mega dużego kontaktu z językami, a na tym mi bardzo zależy.

Popracuj z rok czasu i wtedy pogadamy.

Jestem operatorem koparki zarabiam 20zł/h,nie mam żadnej szkoły i się śmieje,żadnych stersów w robocie. Tak naprawdę to z 10 godzin w pracy przepracuje może połowę a resztę się jakoś "przebujam". I po co mi jakieś menagery czy coś i wyścig szczurów usmiech.gif Mam normalną,prosta narzeczoną i jest dobrze ;] Żyję spokojnie i bez stresu.

Mimo wszystko wolalabym nie -swiat jest maly! Ale jedna z ogromnych firm. Mamy dress code ale nie jest on bardzo rygorystyczny. Nie moge ma przyklad miec rozowych wlosow, ale takie burakowe sa ok

gość dziś Jestem operatorem koparki zarabiam 20zł/h,nie mam żadnej szkoły i się śmieje,żadnych stersów w robocie. Tak naprawdę to z 10 godzin w pracy przepracuje może połowę a resztę się jakoś "przebujam". I po co mi jakieś menagery czy coś i wyścig szczurów usmiech.gif Mam normalną,prosta narzeczoną i jest dobrze ;] Żyję spokojnie i bez stresu. No i fajnie, zazdroszczę ludziom, którzy mają zdolności do obsługi takich maszyn, mój ojciec jeździ multicarem i ma 40 zł za godzinę. Niestety nie każdy ma takie uprawnienia, zdolności, chęci do tego typu pracy.

Dress code obowiazuje szczegolnie wtedy gdy masz staly kontakt z klientem. W innym przypadku to zalezy od branzy i kultury firmy. Poza tym wyscig szczurow to nie diabel z rogami ktorego odrazu widzisz. To zlozony koncept, na ktory sklada sie praca w zespole, rodzaj hierarchii, komunikacja, intrygi, kultura i polityka firmy. Na poczatku zwykle wszystko jest piekne, wspolpracownicy fajni i w ogole. Schodki pojawiaja sie pozniej, gdy zaczniesz wyrabiac sobie pozycje czy to w firmie czy w zespole, gdy bedzie projekt i trzeba wykazac sie szeregiem kompetencji by sobie poradzic. Takze nie chwal dnia przed zachodem slonca.

Moze dlatego mi sie podoba. Ja juz mam spore doswiadczenie w tym co robie wiec mialam okazje wykazac sie umiejetnosciami i zostalo to docenione. Docelowo mam zostac troche wytrenowana i przejac kilka projektow. Co do jezyka - mowie plynnie po angielsku

up

dress code jest głównie wymagany gdya się kontakt z klientem.Tez pracuje w korpo i klient zawsze może wpaść niespodziewanie i trzeba jaloa wyglądać.Jedynie w piątki możemy się bardziej na luzie ubrać,w sensie jakiś T-Shirt ale nie krzykliwy i jeansy.

Ale nie jest taki jak sobie wyobrazalam. Prosta, dluga spodnica i bluzka jest ok. Nie musze miec spodni jak do garnituru

Jest jeszcze ktos kto ma dobre doswiadczenia z korpo?