Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzdesperowana

Dziecko rujnuje mnie psychicznie.

Polecane posty

Gość gośćzdesperowana

Pomocy. Mam 3,5 letnia córkę i 5 miesięcznego syna. Nie będę pisała o niemowlaku bo to mały aniołek. Ale córka... diabeł wcielony. Dziś miałam ochotę wyjść i nigdy nie wrócić albo coś sobie zrobić. Ten dzieciak mnie wykończy, już to zrobiła. Ona zachowuje się jak małpa w zoo, wieczny krzyk, wrzask, wiesza się na meblach, wywala przedmioty za okno, non stop biega bez celu, bez opamietania, nie usiedzi w jednym miejscu nawet 5 min, od września idzie do przedszkola a ja już się martwię żeby jej nie wywalili z stamtąd. Gdy myśli że nie widzimy bije brata. Potrafi uderzyć go w głowę bo akurat go karmię i nie robię tego co ona sobie życzy. Ona jest taka odkąd skończyła rok i trwa to non stop bez okresów poprawy. Dzień w dzień to samo. Wstaje ok 8 rano a chodzi spać o 1 w nocy. Wcześniej nie zaśnie, kręci się po materacu kopie nogami. Umieram przy tym dzieciaku. Gdyby można było oddalabym ja do jakiegoś zakładu. Za dwa tyg idę z nią do neurologa I psychiatry. Ale czy dożyję? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tak się zachowuje z nudów. Cały czas trzeba jej organizować czas, to wtedy jest spokój. Wazny jest tez stały plan dnia. Na Twoim miejscu zatrudnilabym opiekunkę, zeby na zmianę opiekować sie córka i niemowlaków. Chyba, ze możesz liczyć na pomoc kogoś z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdziwisz się, jak w przedszkolu będzie aniołkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dać porządne lanie wtedy histeria przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wp*****l raz drugi i usiądzie. Ja bym nie pozwoliła sobie na takie cuda na kiju. Nie bije pasem nie wymyślam chorych kar ale klaps od czasu do czasu czyni cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pawulonikiem ją uśpij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co się dziwisz dzieckiem się zajmuje i wychowuje od malutkiego. Jak nie masz dla niej czasu to ją zapisz do przedszkola dziecko nie mebel nie usiedzi w miejscu bo sobie tak życzysz. Mam taką mamuśkę w "rodzinę" po męża stronie co tylko leży i pachnie a dzieciaka najlepiej to komos podrzucić, teraz sobie 2 zrobiła. I wielce dama leży a jej córka ani słowa dobrego od rodziców nie dostanie. Ucieka przed matką, najlepiej jakby jej wcale nie było.Bo tylko matka znika dziecko z diabła zamienia się w aniołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na plac zabaw, basen taka piękna pogoda niech się zmeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o bicie dziecka, ja to widziałam na własne oczy jak dziecko potrafi z demona stać się aniołkiem bez bicia i krzyku. Sama z siebie, warunek matula musi zniknąć z pola widzenia. Wnioski sobie sami wyciągnijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby można było oddalabym ja do jakiegoś zakładu- i to mówi matka, która na dodatek ma 2 dzieci. I nikt nie zwróci na to uwagi. A gdzie mąż? Rodzina? Bardzo mnie to przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojego też czasami mam ochotę gdzieś oddać i każda matka ma chyba czasami takie myśli pomimo iż tak by nie zrobiła. Ja swoje ignoruję jak robi coś nie tak i działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ma adhd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez te bezstresowe wychowanie wyrośli nam sami bandyci, dać porządne lanie tak jak kiedyś i wtedy dzieciak od razu się uspokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pusty trzeba miec łeb zeby w takiej sytuacji sprowadzić na świat drugie dziecko. Co na to pierwsze wpłynęło tylko gorzej i to bylo oczywiste, że tak będzie. Tez miałam problemy wychowawcze z synem i decyzję o drugim odsunelismy w czasie. Teraz syn ma 6 lat prawie i jest wyprowadzony na prostą. Ale zeby tak sie stało to musielismy ostro nad nim pracować wraz z psychologiem i miec na to CZAS! I dopiero teraz bierzemy sie za rodzeństwo dla niego. Kiedy wiem, ze jest juz poukladanym fajnym chlopakiem i zrozumie, ze dzidzius potrzebuje opieki wiekszej niz on. Już o tym od dawna rozmawiamy z nim, ze może pojawi się za jakiś czas malutki dzidziuś i że bedzie tak i tak. A Ty majac totalnie niewychowanego malego diabla zamiast sie nia zajac i wziąć sie za wychowanie i naprostowanie tego co sama spieprzylas po prostu sprowadzilas na świat kolejne dziecko. Dzieki czemu Twoja corka ma jeszcze mniej mamy i do tego konkurencję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a czy ty musiałaś być grzeczną dziewczynką? Rodzice pozwalali ci się wyglupiać,biegać, być dzieckiem po prostu? Dziecko ci coś pokazuje, coś co masz do przepracowania w sobie. To moje zdanie. Podobnie jak dziecko z postu powyżej, gdzie przy mamie zmienia się w małego rozrabiakę. Pracuj nad sobą, uwalniaj emocje. To jest bardzo proste, zobacz na YouTube. U mnie było podobnie i wierzyć mi się nie chciało jak moje dziecko zmieniało się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, dosłownie. Ja byłam takim uciszanym zawsze dzieckiem, mama nauczycielka nie tolerowała dziecięcych zachowań w domu. Mówiła, że ma dosyć wrzasków w pracy. I okazało się , że ja też jetem taką matką :( U mnie już coraz lepiej, choć to praca długoterminowa, nawyki z domu są wyryte w podświadomości jak dłutem w kamieniu. Dziecko to najlepszy nauczyciel, jeśli chcesz to dostrzec. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zrzucić winę na dziecko. "To córka jest zła"... Ewidentnie widać, że braki odpowiedzialnego planowania rodziny i aktualny stan rzeczy to wiana wyłącznie rodziców. Ps. Maluszek aniołek hi hi hi no bo do kur... ma tylko 5 miesięcy, śpi, je i sra czasem się drze ale tylko po to bo coś z podstawowych funkcji jest zakłócone. Autorka ma relaks i czuje się odpowiedzialna tylko za małego córka jest winna sama sobie że jest zła. NAJLEPIEJ ODDAĆ JAK PSA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same oszołomy się odzywają. Ja też mam 2 dzieci. 5 lat i 2. Starsza to anioł. Ten mały to chodzace zło. Psuje wszystko. Skacze mi po szafach, stołach. Jeśli nie uda mu się normalnie zepsuć zabawki, to będzie nią rzucał tak długo, aż nie pęknie, lub coś nie odpadnie. Taki typ cudowny. Więc ja obralam drogę zmęczenia. Tak jak, któraś z mądrzejszych mam tu napisała. Fakt, że ja wieczorami ledwo żyje. Trudno. Mały się uspokaja, choć na kilka godz. 3x w tygodniu basen. Teraz jest piękna pogoda więc nad jezioro. Mam 4 km, chodzimy pieszo. Mały w wózku. O dziwo siedzi cicho. Drogę powrotną prześpi. Gramy w piłkę, w parku (mamy mieszkanie, bez ogródka) robimy pikniki w parku. Raz w tygodniu idziemy na kulki. W domu robię im namiotybz koca i krzeseł. Bawimy się w chowanego. Im bardziej zmęczony, tym mam więcej spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszołomy to tylko takie co z własnymi dziećmi nie potrafią sobie poradzić. Narobić potraficie ale potem trzeba żyć i tu już macie problem. Dzieci nie są z natury złe to rodzice je rozpuszczają i nie poświęcają im uwagi. Co się raz zasiało trzeba potem zebrać. Dobrze, że wam dają tak do pieca. Przynajmniej wiecie, że popełniłyście błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje. Psycholog konieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się właśnie wydaje że dzieci z natury są złe i rozwrzeszczane, a od rodziców zależy czy to utęperują czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:15 Wyobraz sobie, że to drugie jest pierwszym. Sprowadzilabys wówczas drugie na świat? Z jednym sobie totalnie nie radzac. Syn autorki urosnie i będzie taki sam jak siostra. Czemu? A no po pierwsze autorka jest niewydolna wychowawczo. Nie dala rady z jednym a co dopiero z dwójką :o A po drugie bedzie czerpal wzorce ze starszej siostry. Dzieci z natury kopiuja zle zachowania a nie dobre. Koniec końców dojdzie do tragedii, autorka albo zrobi cos sobie albo dzieciom skoro juz ma takie mysli. No chyba, ze weźmie sie w koncu za wychowanie córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE o ty chcesz żeby ludzie dali c****eniądze na Hora curke? To nie jest forum dla madek tylko dla kobiet !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:21 Nie, nie są z natury złe ;) Trochę przesadziłam, że są dobre. Są po prostu neutralne tabula rasa ;) A wzorce się czerpie od rodziców, rodziny w pierwszej kolejności... 14:28 Dokładnie tak. Zaklinam, że dla mnie każdy kto popiera słowa autorki, usprawiedliwia czy też pobłaża, prawdopodobnie figę wie o wychowywaniu dzieci i przede wszystkim o zachowania obwinia dziecko nie siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to tu potrzebne jest porządne lansko bo przez te wasze bezstresowe wychowanie wychowują się bandyci, mała gówniara a już tak daje popalić co będzie później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaje że błąd jest w rodzicach na przykład powiem że mój chrześniak przy matce aniołek, grzeczniutki a jak tylko babcia go weźmie to cyrk, taki rozpieszczony że jak wraca do matka do ta dać rady nie może i musi od nowa go uczyć zasad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się dziwię autorce że nie poszła do psychologa wcześniej po radę, tylko dopiero teraz, może córka jest nadpobudliwa. Pewnie dostałaby jakieś wskazówki. Swoją drogą to niezdrowo jak takie dziecko chodzi spać o 1 w nocy. Nie ogarniam, a mam 3 dzieci. Anioły to to nie są, ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś psychologow nie było, a teraz wszędzie psycholog. Jakiś matoł, który bierze $ za?? No właśnie za co?? Za słuchanie ludzi? Co taki psycholog może powiedzieć kobiecie z rozwydrzonym dzieckiem takim jak mam np ja lub autorka? Jeśli on/ona nie ma dzieci, a wiedzę ma tylko z książek?? Co? Że mam postępować tak i tak? Pfffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:47 Bo Ty przynajmniej się starasz i zajmujesz dziećmi. Swoją drogą gratulacje 3 ;) Autorka to chyba myślała, że dziecko się samo wychowuje. Ciekawa jestem czy zrobi coś z tym fantem czy nadal będzie chciała oddać dziecko bo jest nie do wytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:53 Psycholog to nie matoł. Kobieto ogarnij tyłek. Oczywiście, że daje rady i na pewno by pomógł jakbyście tylko poszukały rozwiązania i przede wszystkim chciały z dziećmi pracować. No a już nad sobą to by wypadało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×