Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 11 lat. Moja mama jest uzależniona od gry.

Polecane posty

Gość gość

Co robić? Ona gra cały czas po pracy, nie rozmawia ze mną ani z moim bratem, ani tatą. Często chowa się z komórką w łazience i rozmawia z kimś z gry. Czuję się jakbym straciła mamę. Poza pracą nie wychodzi nigdzie z domu, a jak wraca z pracy dzwon i mówi, że mamy jej włączyć komputer i przygotować kawę. Całe weekendy siedzi w domu i gra od rana do wieczora. Nic innego jej nie interesuję. pomocy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego? masz 11 lat, najwyzszy czas odciac sie od cycka. matka nie zyje tylko dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty smarku weź się za naukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz włosy na pipce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha... odpowiedzi dorosłych kobiet. Wypowiedzi moich 11 letnich koleżanek były na wyższym poziomie niż wasze. Gdybym napisała, że moja mama jest uzależniona od alkoholu, też napisałybyście mi to samo? Uzależnienie to uzależnienie, prowadzi się terapie dla opsób uzaleznionionych od gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Was ta sytuacja jest normalna? Pewnie same przedkładacie smartfiony i interrnet nad własne dzieci. Dla was nie rozmawiać z 11 letnią córką tylko w kółko grać w głupią grę, to normalne? We wszystkim trzeba zachować UMIAR. Co innego pograć sobie w wolnej chwili, a co innego żyć grą i grać cały czas kosztem rodziny. Pępowina nie ma tu nic do rzeczy. Dorosłej osobie trudno jest być osobą współuzależnioną (jeśli ten termin cokolwiek wam mówi), a co dopiero dziecku. To nie jest kwestia żadnej pępowiny. Autorko, bardzo ci współczuję, wiem o czym piszesz, bo mam w rodzinie osobę uzaleznioną od gry sieciowej. To trwa już 5 lat, rzuciła pracę, odcięła się od rodziny, zadniedbała -albo raczej zrujnowała -zdrowie, zaniedbała wygląd. Czasem nawet umyć jej się nie chce. Zaczynało się jak u Ciebie. Napisz co twój tato mówi na tę sytuację, czy z nim rozmawiałaś i czy mówiłaś swojej mamie co czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Acha... odpowiedzi dorosłych kobiet. Wypowiedzi moich 11 letnich koleżanek były na wyższym poziomie niż wasze. Gdybym napisała, że moja mama jest uzależniona od alkoholu, też napisałybyście mi to samo? Uzależnienie to uzależnienie, prowadzi się terapie dla opsób uzaleznionionych od gier. x Już ci uwierzę, że masz 11 lat. Jakbyś napisała 14, to może bym ci uwierzyła. Jak chcesz udawać dziecko, to popracuj nad składnią zdaniową, zbyt poprawna. Poza tym, najpierw pytasz co robić, a teraz piszesz, że są terapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz tacie, żeby wziął ją do psychiatry. Natychmiast. Twoja mama jest uzależniona. Uzależnienie to choroba. Choroby się leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Powiedz tacie, żeby wziął ją do psychiatry. Natychmiast. Twoja mama jest uzależniona. Uzależnienie to choroba. Choroby się leczy. x Pytanie. Widzisz to? "Uzależnienie to uzależnienie, prowadzi się terapie dla opsób uzaleznionionych od gier." Tzn, że ona o tym wie, a ogólnie to jest prowo temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nawet jeśli to prowo, to co szkodzi dać poważną odpowiedź? Jak ktoś z podobnym problemem będzie szukał rozwiązania, to moze mu się przydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Mam udawać głupszą niż jestem? Poprawnie piszę i to chyba dobrze? Dokładnie to mam 11,5 jeśli to takie ważne. Tak są terapie, ale co z tego? Na terapię trzeba chcieć chodzić i widzieć u siebie problem. Gdyby moja mama chciała iść na terapię nie szukałabym porad. Tata narzeka do innych, ale nic z tym nie robi. Z mamą rozmawiałam, ale nie dociera do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Co z tego, że wiem? Mam wziąc mamę na plecy i zanieść do terapeuty? MOJA MAMA NIE CHCE SIĘ LECZYĆ!MAM Z TYM PROBLEM!!I Szukam porad co robić. Tata też jest bezradny a jest dorosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie odpowiadajace zapewne w podstawowce na trójach lecialy i w glowie im sie nie miesci ze 11latek moze jakas sensowna wypowiedz skleic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Też mam takie wrażenie. To samo sobie pomyślałam :) Autorko, to jest bardzo trudna sytuacja i musisz mieć wsparcie kogoś dorosłego. Jeżeli nie możesz liczyć na tatę, zastanów się czy jest jakaś inna dorosła osoba z którą możesz porozmawiać. Uzależnienie od gier oczywiście się leczy, są specjalne ośrodki, ale chory musi chcieć. Jeśli nie chce to wtedy jest prawdziwy problem. Jestem dorosła, ale nie za bardzo wiem jak można pomóc osobie, która nie chce się leczyć, zwłaszcza jeśli chodzi o gry. To taki rodzaj uzależnienia, gdzie nie ma dużego zrozumienia społeczeństwa, gdy ktoś o tym mówi. Gdy jest alkoholik, narkoman, dla wszystkich sprawa jest jasna, łatwo jest wylać wódkę, wyrzucić prochy itd, czyli zadziałać radykalnie i jeszcze mieć psychiczne wsparcie innych osób. Trudniej jest rodzinie odciąć kogoś od sieci, bo ludzie do końca nie czują, jak bardzo to jest poważne i do czego może doprowadzić. Tym bardziej właśnie, że słabe jest zrozumienie ze strony otoczenia. Nie jeden pomyśli "w czym problem, niech sobie gra". A problem jest olbrzymi. Moim zdaniem to gorsze od alkoholizmu. Może spróbuj namówić tatę, aby sam (bez mamy) poszedł do terapeuty poprosić o poradę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Same leciały na trójach, książek zapewne nie czytają. Do tego pewnie piły w ciąży, bo "to przecież jedno piwo i ginekolog im pozwolił", przez co mają mało bystre dzieci. No i później nie wierzą, że 11 latka może posługiwać się ładną polszczyzną i poprawnie pisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.07.29 Powiedz mi Mądralińska, w jaki sposób 11 letnie dziecko ma wysłać dorosłą osobę na terapię? Zwłaszcza, że ta dorosła osoba nie tylko nie widzi problemu, ale też nie rozmawia ze swoim dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za gra? W niektóre można przepuścić masę kasy i narobić długów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzależnienie od gier porównywalne jest z uzależnieniem od ciężkich narkotyków. Niestety w Polsce mało jest miejsc pomocy dla takich ludzi. No i mama musiałaby chcieć się leczyć. Oczywiście da się na siłę, ale to trudny proces. Są takie 4tygodniowe turnusy walki z tym uzależnieniem. Kiedyś się tym interesowałam, też chodziło o bliską osobę. To bardzo smutne, co piszesz. Mam nadzieję, że macie oparcie w tacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eluza
Pomocy szukaj uspecalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamia02
Uzależnienie od gry trwa już dłuższy czas, tak? Moja mama również miała takie okresy, kiedy w domu nic nie było porobione, za to w grze wszystko układało się świetnie. Na szczęście jej to minęło. Może Twojej mamie też minie? Hm, rozumiem co czujesz, pisząc, że masz wrażenie, że straciłaś mamę. Na pewno musi być Ci ciężko. Może porozmawiaj z tatą, co on o tym myśli? Macie dużo wyjść z tej sytuacji, na przykład taki ośrodek uzależnień Szansa na Wolność , ale to już dorosły musi mamę skierować. Trzymaj się, mała ;) . Jestem z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcpaktiv
Pierwszy krok to decyzja o leczeniu i zdanie sobie sprawy z tego, że jest jakiś kłopot. Drugi krok, to znalezienie dobrego miejsca na leczenie. polecam takie miejsce jak Ośrodek terapii Tratwa w Wiśle. Wiedzą, jak poradzić sobie z tą chorobą i wiedzą, w jakiś sposób wyjść z nałogu. Może przekonaj mame na leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najtrudniejszy i często niewykonalny jest pierwszy krok, bo zależy on tylko od osoby uzależnionej, a uzależnieni wzykle nie widzą problemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko co ty robisz na kafeterii??? dziadków ojca nie masz żeby pogadać a poza tym to prowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×