Chlopak nie ma dla mnie czasu. Czy on mnie dalej kocha?

Jestem ze swoim chlopakiem od 3 miesiecy. Jednak ostatni miesiac spedzamy na roznych wyjazdach, przez co nie widzielismy sie. Zauwazylam, ze podczas tego okresu czasu to ja glownie zabiegam o kontakt, on z dnia na dzien pisal do mnie coraz mniej (wczesniej pisalismy bardzo duzo i widywalismy sie codziennie). Gdybym nie naciskala w pierwszym tygodniu od naszego niewidzenia się na codzienny telefon, to prawdopodobnie nie rozmawialibysy prawie w ogole :/. Teraz potrafi nie odezwac sie do mnie caly dzien, mimo, ze jest aktywny na facebooku, a tlumaczy sie brakiem czasu, gdyz jest na wyjezdzie. Ja rozumiem, ze nie kazdy ma czas siedziec ciągle z telefonem w rece 24/7, ale wyslanie sms-a to kilka sekund :/ rozmawialismy juz na ten temat kilka razy, za kazdym razem przepraszal mowiac, ze to sie zmieni, ale dwa dni pozniej znowu caly dzien bez odzewu. Dziewczyny pomoznie, czy to ja przesadzam? A moze slusznie mam prawo podejrzewac, ze zaczynam mu sie nudzic?

tak słusznie

Odpuść sobie na razie inicjowanie kontaktu, zobaczysz kiedy się odezwie i jak będzie po powrocie. Może faktycznie nie ma czasu. Ja byłam ostatnio na wycieczce objazdowej, program tak napięty, że nie miałam czasu wyjąć telefonu, a wieczorem padalam z nog. Nie każdy na wyjeździe siedzi z telefonem w ręce.

Zbywa cię ewidentnie.