Jak to jest miec trojke dzieci?

Plakalam dlugo jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy,bo jestem gruba,bo mam zylaki i zabezpieczalam sie! Ale trudno,stalo sie! Oswoilam sie z ta myślą,ze poraz trzeci zostane matką. Ale jakos nie moge zobie tego wszystkiego wyobrazic. Musze wyremontowac strych,wyjda mi tam 2 pokoje. Na dole mam 3 pokoje salon kuchnia i lazienka. Myslalam zeby chociaz syna(10l) przeniesc na gore i moze z czasem mlodsza. Ma 4 i pol roku. Takze kwestie mieszkaniowa mam rozwiazana. Ale chodzi mi ogolnie jak to jest z trojka dzieci? Nie wiem,boje sie. Jak sie z taka gromada wybrac na wakacje? Starsze jeszcze potrzebuja uwagi a jednak takie maleństwo jest wymagajace:-( boje sie . Maz pracuje w pkp wiec duzo go nie ma:-( nie mam rodzicow,tesciowa nie interesuje sie zbytnio tymi a do tego sama jeszcze pracuje,5 lat jej brakuje do emerytury.

Mam dwoje, więc nie odpowiem bezpośrednio na pytanie, ale dziwi mnie, że myślisz jak pojedziecie na wakacje a nie myślisz jak bedzie na co dzień, kwestie finansowe raz, kwestie organizacyjne dwa, jak Ty sobie poradzisz sama z trójką... Jeżeli pracujesz to znowu trzeba liczyć się z przerwą, jeżeli nie pracujesz to plan pracy się oddala.

O finanse tez nie boje sie,w koncu takie czasy i maz dobrze zarabia. Ale jakos tak organizacyjnie boje sie ze nie podolam.

p********e

Martwie sie wlasnie glownie o to jak to bedzie na co dzien. Pracuje jako opiekun medyczny i mam gospodaarstwo,ale to glownie od wiosny do jesieni.Ciezko bylo ale dawalismy rade. Nie wiem co mam robic. Wstyd sie przyznac ale myslalam nawet o aborcji:-(

Mózg idź sobie wyskrobać skoro mieszkaniowo jest dobrze finansowo tez to czego jęczysz? Ze nie będziesz mogła się o********lac jak do tych czas? Może w końcu nie będziesz miała tyle czasu żeby żreć i tyć

jakbym miała się zastanawiać to usunęłabym,

Normalnie. Ciesz sie ze jest duza roznica wieku

eee, mam troje, pracowałam /dzieci niestety albo stety żłobkowe/ dziś nastolatki :) inne problemy niż jak były małe.... dało radę i wyjazdy i wszystko, ciężko przy chorobach ale to u każdego ... dasz spokojnie radę, zwłaszcza przy takiej różnicy wieku, u mnie była mniejsza... powodzenia ... no i fajnie bo tamte będą chadzać niedługo własnymi drogami, czas szybko leci, a najmłodsze jest najmłodsze :D

10.59 Kobieta nie jest stworzona tylko do niańczenia dzieci.

Jak widzę moich znajomych mających 3 to wiecznie są zmęczeni i źli. Tu masz ten komfort że Twoje dzieci są już większe i możesz liczyć na ich pomóc. Oni mają dzieci co 2 lata. Najstarszy zaraz skończy 6 lat. Logistycznie masakra bo chodzą do żłobka, przedszkola i od września do szkoły

Fajnie jest ale ja mam 2 z 1,5 roczną różnicą i starszy 7 lat różnicy. Nie martw się, wszystko to kwestia organizacji. Ja nie miałam nikogo do pomocy, miałam stały plan dnia i jakoś to szło. Wyjazdy też były, choć bagażnik wypchany po sam dach ;-)

Chyba niewielka roznica skoro masz juz dwoje, najwieksza roznica to chyba jedno vs wcale, potem juz idzie z gorki, skoro w liczbie 2+

Wśród moich znajomych wiele ma 3 a nawet 4 dzieci, ludzie wykształceni, pracujacy, raczej zadowoleni z życia. Myślę, że 2 a 3 to mała różnica. Pomysl jak moja znajoma miała jedynaka, zdecydowali się na drugie i urodzila trojaki :-) to dopiero byla zmiana.

Jak ma sie dwoje to trojka nie robi juz wiekszej roznicy. Ciesz sie ze starszy pomoze. Ale klopot mozesz miec z 4latka,moze byc zazdrosna.

A ja się zdecydowałam świadomie na trzecie dziecko. Będzie różnica 9 i 10 lat:)

ja miałam róznice 9 i 6 lat i nie było żadnych problemów, nie chodziłam wiecznie zmęczona. Dobra organizacja i wszystko jest git :)

Dałaś rady z dwójka to i z trójką dasz. Niemam dzieci ale tak mysle. Moja przyjaciółka tak panikowała jak sie starała o drugie i wyszły bliźnięta. Daje sobie świetnie rade, jedynie musiała zostac w domu dłużej, na trzy przedszkola jej sie nie opłaca pracować

Ech dziewczyny dzięki za słowa wsparcia ale ja nie tylko boje się jak to będzie z trójka ale też ciąży i porodu. Mimo że pierwsza miałam cesarke to na drugą nie zgodziłam się bo bardzo źle się czułam po pierwszej. I poród nie był aż tak ciężki bo o 9 podali kroplowke (5dni przed porodem założyli mi cewnik foleya i miałam skurcze co 30minut ale były znosne) , potem dali mi czopki na rozwarcie i przebili pęcherz z wodami i o 17:30 urodziłam córkę. Ale nie mogłam wstać bo byłam podpieta pod ktg i to było najgorsze! A poród musiałam mieć wywołany w 37tygodniu bo lekarz powiedział albo ja albo dziecko jeśli zaczekamy. I dlatego jestem załamana tym że jestem w ciąży!

A ja bym mogła mieć i 4 i 5 dzieci, finansowo byśmy wyrobili, pomocy mamy w bród, tylko właśnie te ciążę żeby ktoś za mnie przechodził.

Wlasnie mnie tez stac na dzieci,mam warunki mieszkaniowe ale ciaza i porod:-( jestem zalamana. Do tego tak jak pisalam mam spora nadwage:-(

10:44] dodatkowe 500+ :):):):),teraz się zastanawiasz? wiadomo że z tym interesem nie ma zabawy,a teściowa nie musi się interesować bo to twoje dzieci ,nie jej,paniała?

Tesciowa musi sie interesowac bo to babcia. Jej tesciowa odeszla na wczesniejsza emeryture zeby jej dziec***ilnowac.

do gość dziś - a później jak da radę z 3 to i z 4 też da, a później jak da radę z 4 dzieci to i z 5 dzieci też da radę itd. ........, także możesz nawet rodzić i 15, dasz radę, ot kuźwa to jest myślenie głupich królic

gość dziś Jakie prochy łykasz że masz taki odlot???

Setke euthyroxu + magnez,wit d3