Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znajomy upchnął roczniaka do żłobka,że mnie śmieje że "robić mi się nie chce"

Polecane posty

Gość gość
Kuźwa te Warszawianki są piernicznięte, za grosz kultury. A ja nie znam żadnego pedofila, tzn że pedofilia nie istnieje. Moja siostra na Żoliborzu pracuje i mieszka, do pracy w korpo przy Arkadii ma 10 minut, jej mąż pracuje zdalnie z domu. Żłobek mają w bloku. Ja mieszkałam i pracowałam na Białołęce, też rzut beretem, bo ja akurat pracy szukałam pod domem, mam dobry fach w rękach i nie będę się do centrum pchała i dojeżdżałam 1.15min autobusem, po co jak to samo znajdę w zawodzie na Białołęce. Już nie mieszkam, bo marzyła mi się wieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:40 dlaczego autorka? Ona odpisała tylkonosobom które jeszcze ją zbesztaly że smie krytykować gburowatego kolegę. Raczej o tych które jej odpowiadały powiedziałabym że zakompleksione i niewoene siebie bo napisała że JEJ zdaniem zostawianie dziecka w żłobku jest słabe a napisała to dopiero po tym jak po niej jechały. To wy wszystko bierzecie do siebie. Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ty dlaczego sie nie bawisz z dzieckiem? A autorka komu upchnela dziecko, ze siedzi sobie na kafeterii zamiast sie z nim bawic? Ja nie bawie sie z dzieckiem bo go nie mam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie znam nikogo, kto pracuje zdalnie z domu i mieszka w Warszawie. Kamiesz! (ironia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.44 nie bawię się z dzieckiem bo moje dziecko śpi. Szooook. Dziecko ma drzemkę. Od 12 sobie smacznie śpi, wstanie jak zwykle o 14.30 i jedziemy do teściowej na obiad, a ja siedzę w internetach, mąż też śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zauwaz, ze w tytule watku jest slowo "upchnal" - to chycba nie jest zupelnie neutral slowo, ktore moznaby uzyc w kontekscie oddania dziecka do zlobka. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.45 to może się przedstawię ;) jestem Ewa, mieszkam w Warszawie, pracuję zdalnie. Uczę j. angielskiego online. Pracuję 10-18, z czego tylko 6h20min lekcji, a 1h40min raportów, uczę chińskie dzieci przez internet, u Chińczyków to wieczór, dlatego uczymy w tych godzinach, uczymy przez polską firmę, więc jest nas więcej Polek. Moje dziecko idzie do żłobka o 9.30 ze mną, a wraca z mężem o 17.00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:46 A sama nie umiesz zrobić obiadu tylko jedziesz do teściowej? Typowa miernota. Tylko na gotowe i na cudze. Hahaha jakie dno. No tak, bo to by oznaczało że jesteś kurą która robi obiady. A ty jesteś ponad to. Radzę ci lasia nie naśmiewaj się z"kur domowych" bo dzięki nim masz co włożyć do swojego parszywego otworu gębowego. Chleb z nich jesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:46 właśnie szkoda że siedzisz w "internetach" małolato, zaśmiecając normalny wątek, na zdrowie by ci wyszło siedzieć w słownikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.03 a gdzie ja się wyśmiewam z kur domowych? Co mnie to obchodzi kto co robi, interesuje mnie tylko moja rodzina. A jadę do teściowej na obiad, bo kobiecina ma imieniny i w ramach imienin robi obiad i zaprosiła całą rodzinę. Trochę kultury, bo mnie nie znasz, a wyzywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To po co pytalas dlaczego ktos sie nie bawi z dzieckiem , tylko siedzi na kafe. Przeciez nie interesuja cie inni, tylko twoja rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.04 moja droga, mam 35lat, małolatą nie jestem. A "internety" napisałam z ironią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.06 ja się nie pytałam, tylko odpowiadałam osobie pytającej się dlaczego nie bawię się z dzieckiem, nie bawię się, bo ono śpi. A ty się dowalasz, że teściowa mnie obiadem będzie częstować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Nie ja Ci dowalam z ta tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję na 3/4 etatu, 6 h dziennie. Dziecko jest w żłobku albo 7.45-14.45 albo 10.45-14.45, to faktycznie "całodobowo". Dojazd do żłobka zajmuje nam całe 8 minut. I uprzedzę pytania, mąż pracuje od 6 do 14 i to on zawsze odbiera syna, ja go zawożę rano w zależności od tego, na którą mam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja im zaglądam w portfel? Xxx Tak. Wyliczyłaś, że na żłobek i przedszkole wydają pensję żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3.46 ja też pracuję 6h dziennie, ale wg niektórych kafeterianek to niemożliwe, kłamiemy, ewentualnie wykonujemy jakąś beznadziejną pracę lub mieszkamy na wsi i po znajomości tyle pracujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka normalnie pracuje 6godzin w korpo, ma orzeczenie (przy porodzie złamali jej rękę i się źle zrosła, więc teraz ma cały czas zgiętą rękę, nawet nie widać jak idzie, jak ona się rodziła) więc może pracować 7h plus ma że karmi piersią, więc pracuje 6h na etat. Ale znam ludzi co po macierzyńskim wracają do pracy nie na cały etat tylko na owe 6 godzin, dogadują się z szefem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×