Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Partner, który ma dziecko, Wasze opinie

Polecane posty

Gość gość

Jestem 30 latka, od ponad roku spotykam się z mężczyzną, który z byłego małzeństwa ma syna. Chłopaka jeszcze nie poznałam, ponieważ partner twierdzi, ze syn jest wrogo nastawiony do poznania mnie. Chłopak ma 12 lat. Partnera kocham i obiecałam sobie, ze choćby nie wiem, jaki ten jego syn był niemiły, to po prostu ja postaram się być zawsze dla niego serdeczna, by nie czuł, ze ma we mnie rywalkę, ze dla ojca to on zawsze będzie nr 1 (co zresztą jest naturalne, jeśli jest się rodzicem). Jeśli byliście lub byłyscie w związku, gdzie jedna ze stron ma już dziecko, to proszę- dajcie jakieś rady, jak stworzyć szczęśliwy związek z osobą majacą dziecko. Partner syna nie wychowuje cały czas, chłopak jest u niego przez 3 dni w tygodniu, a 4 dni u matki jest, ale, ze mieszkają niedaleko siebie, to chłopak ma jakby dwa domy, u ojca ma także swój pokój. Żal mi chłopaka bardzo, dlatego zalezy mi, by zbudować z nim normalne, właściwe relacje, jeśli już wyrazi zgodę na to, by mnie poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako samotnuy ojciec doradzę, ze właśnie takie związki są tylko dla dojrzałych osób, które nie widzą w dziecku rywala, które potrafią się poświęcic dla dziecka, które nie jest ich biologicznym, bo tutaj trzeba iśc na kompromisy bardzo często, ale dojrzały człowiek będzie wiedział, o co chodzi i jak postępować, by ani partner (ka) nie poczuł (ła) się skrzywdzona (y), ani to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako samotna matka zgadzam sie z opinią powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako samotny singiel powiem, ze jak chcesz s*******ic sobie zycie to brnij dalej w to gowno desperatko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 34 lata i nie chciałabym faceta z dzieckiem. Mloda jesteś, możesz jeszcze znaleźć bezdzietnego. Po co sobie życie utrudniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale każdy chce być kochany, dlaczego przekreslacie osoby z dziećmi? To tacy sami ludzie jak bezdzietni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:53 nie tacy sami, bo tamci sa bezdzietni i nie maja zrytej bani rozwodem i toksycznym malzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niego zawsze najważniejszy będzie syn. Gdy ktoś go postawi pod ścianą i będzie musiał ostatecznie wybrać Ty albo on - wybierze jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzę problemu jestem z facetem z dwójką dzieci od lat... nastu i jakoś krzywdy sobie tym faktem nie zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od wielu czynników. Chłopak jest wrogo nastawiony bo? (i tu domysły przez kogo bo raczej nie sam z siebie.) Jak zakończył się jego związek, jakie ma relacje z matką dziecka? Czy ona ułożyła sobie życie?(to jest bardzo ważne) Pamiętaj że mimo wszystko wchodzisz w związek podwyższonego ryzyka i tak jak porzednicy, potwierdzam,że musisz być dojrzała i odporna psychicznie bo zdarzy się wiele trudnych sytuacji. Bądź sobą i nie staraj za wszelką cenę być super macoszką,by Cię polubił, matkę też już ma. Cóż Ci mogę doradzić. Teraz jest Ci go szkoda ..ale prawdziwą opinię wyrobisz sobie sama , po kilku latach wspólnego życia pod jednym dachem i zobaczysz jak Ci się żyje, tydzień po tygodniu,z jego odwiedzinami, fochami, nastoletnim buntem, może pyskowaniem i brakiem szacunku wobec Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak był ponoć źle nastawiony do dwóch poprzednich związków jego ojca- przez co związki się rozpadły. Z matką dziecka partner jest w przyjacielskich stosunkach- mówi, ze po rozwodzie ex żona jest jego najlepsza przyjaciółką. Rozwiedli się, poniewaz ona znalazła innego (od kilku miesięcy już ponoć z nim nie jest).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto daj sobie spokój. Myśl o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W doopie mam taką "dojrzałość", która każe wciąż dostosowywać się i tłumić swoje potrzeby. Co to za kompromis, kiedy jedna, oczywiście ta bezdzietna strona musi non stop porzucać swoje plany? I to dla obcego w gruncie rzeczy dziecka? To jest zupełnie naturalne i normalne, że dla rodzica dziecko jest najważniejsze. Ale dla jego partnera nie musi być. Niech dzieciaci wiążą się z dzieciatymi, bo są w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, że nie jesteś prawnikiem w rządzie bo jeszcze takie prawo byś ustanowiła dzieciaci z dzieciatymi, bezdzietni z bezdzietnymi i koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze powiedziane. W imię czego masz składać ofiarę ze swojego życia? Szukaj takiego bez dziecka. To moja rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny po co pakujecie się w takie układy? Mało to bezdzietnych facetów w tym wieku? Całe życie chcecie się poświęcać dla cudzego dziecka? Nie będzie romantycznych wyjazdów, wakacji i innych fajnych rzeczy. Raz, że facet musi płacić alimenty a dwa to, że trzeba będzie często zmieniać plany. Cieszysz się na wyjazd a tu nic z tego, bo w dzień wyjazdu wypadnie coś z dzieckiem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dobrze, że nie jesteś prawnikiem w rządzie bo jeszcze takie prawo byś ustanowiła dzieciaci z dzieciatymi, bezdzietni z bezdzietnymi i koniec! x Takie prawo uratowałoby wiele romantycznych kretynek przed zmarnowaniem kilku lat życia na uczestnictwo w utrzymywaniu i wychowywaniu cudzego dziecka. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego stale jest coś co łączy go z byłą i różnie może być. Ona może to wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie związki dobre są dla męczenników. Nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym uważała. Niby była zostawiła go dla innego, ale teraz z nim nie jest, to niby gdzie pójdzie... a on dla dobra dziecka będzie zachwycony. Piszesz, że była jest teraz jego przyjaciółką. No bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w takim związku i nie życzę nikomu. Była żona i dzieci dokładnie rujnowały mi zycie. Nie dałam rady poddałam się ostatecznie kiedy musieliśmy zrezygnować z wyczekiwanego wyjazdu bo dziecko coś tam w szkole miało. Myślałam że już nikogo nie poznam bo byłam po 30 ale poznałam bezdzietnego obecnie mojego męża. Jakbym wiedziała jak to się ułoży to dała bym sobie spokój dużo wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cloud_Dancing
Ktoś już dobrze napisał o jego byłej...jest jakaś niezrównoważona. Rozbiła małżeństwo dla typa, z którym już obecnie nie jest i dziwnym trafem młody jest negatywnie nastawiony do poznania Ciebie? Przypadek? Nie wierz w to,że to przez fochy dziecka facetowi nie ułożyło mu się wcześniej w dwóch poprzednich związkach...jakby tak rodzice brali jego humorki na serio to by mamusia nie poszła w tango z innym facetem tylko pilnowała rodziny. Ona mogła z kimś być a tatuś nie może sobie życia ułożyć bo synek zabrania? Teoretycznie to właśnie jemu z ich dwojga powinno być łatwiej bo nie ma syna cały czas. i JESZCZE TA PRZYJAŹŃ ...nie słyszałaś nigdy o tym,że wielu ludziom po rozwodzie relacje układają się dużo lepiej niż w czasie trwania małżeństwa? Upewnij się lepiej czy za Twoimi plecami nie kręcą ze sobą a niechęć młodego nie jest jedynie przykrywką aby trzymać Cię na dystans. Mamuśka jak prędko od niego odeszła, tak chętnie może zechcieć wrócić na łono rodziny a facet jak to facet, dla dobra syna zrobi wszystko. Myśl kobieta i jak to czytasz to napisz jak się sprawy mają. Nigdy nie rób całego świata z kogoś, dla kogo jesteś jedynie jedną z opcji i to tą mniej atrakcyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ją trzyma żeby mieć co roochać a cały czas liczy na to, że wróći do żony. Już ja znam te przyjaźnie eks małżonków. Wszystkie jakie znam, zakończyły się ponownym byciem razem a nazwet ślubem. Trzecia baba od rozwodu a ciekawe ile tak naprawdę od niego upłynęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co ufać facetowi, który zastawia się dzieckiem. Znałam taki przypadek. Gość dokładnie w ten sposób zwodził moją kuzynkę, bo niby dziecko nie chciało a jak poznał taką co naprawdę chciał z nią być to się dziecko musiało dostosować. I do ślubu tatusia i do nowego braciszka a teraz wszyscy szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie zakończyłam taki związek. Dobrze zrobiłam. Teraz się jeszcze upewniłam. Postanowiłam nie poświęcać całego swojego życia dla obcej osoby. Najwyżej będę sama, ale to lepsze, bo przynajmniej będę miała spokój a nie ciągłe piski, krzyki, zmiany planów. Ciekawe jak to teraz będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjazn z ex żoną? Dla mnie to chore... Uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie przyjaźń, tylko trzymanie w obwodzie, żeby w każdej chwili można było wrócić. Popieram. Uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja mam właśnie taki problem i nie wiem czy pakować się w coś takiego. Ta znajomość w sumie dopiero się zaczyna, ale z tego co sobie poczytałam to chyba nie warto. Jestem przed 30 i boję się, że stracę czas a potem i tak nic z tego nie wyjdzie. Chyba jednak dam sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×