Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy uznawać go za chlopaka?

Polecane posty

Gość gość

Bylam w oficjalnym związku z chlopakiem.Przedstawialismy siebie jako chlopak i dziewczyna a mielismy wtedy po 14 lat:) Jednak doszlo tylko do kilku pocalunkow i przytulania, niczego wiecej. Nie mamy za soba szalonej milosci, seksu czy nawet pieszczot, wielu wspomnien. Ot, widywalismy sie w szkole i kilka razy po niej bylismy na spacerze. Ze 2 razy na imprezie w cudzym domu i raz u niego. Poznalam jego rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha no i bylismy chyba 4 miesiace razem o ile dobrze pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może poprostu porozmawiaj z nim o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam z nim kontaktu...tylko sie zastanawiam tak o, czy mowic komus o nim czy nie i czy to mozna uznac za zwiazek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jak mniej więcej było i nazwij to że nie wiesz jak masz taką relacje nazwać albo coś w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo moze to i dobry pomysl :) dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 lat Jakby nie było to taki chłopak na niby Możesz powiedzieć chłopak z dzieciństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tej relacji związkiem nazwać nie można. To tylko dziecięce uniesienia. Takie doświadczenia są jednak bardzo pożyteczne i potrzebne. Pomagają pokonywać nieśmiałość w stosunkach damsko męskich. Ten kto w wieku 14 lat trzymał się za rączkę z dziewczyną i całował ją w policzek, będąc w wieku lat 18 będzie wiedział jak się zachować z dziewczyną w sytuacji sam na sam i prędzej znajdzie partnerkę niż nieśmiały, który nigdy nie chodził z dziewczyną za rękę i nie wie nawet jak rozmawiać z dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolega, po nim przyjdą inni. Normalne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy miałem 16 lat nabijałem się z młodszego o rok kolegi, że chodzi za rączkę z koleżanką z klasy. Wolałem pograć z kumplami w piłkę albo iść na ryby niż uganiać się za dziewczynami. Zastanawiałem się nad tym po co mu była potrzebna dziewczyna. Ja nie czułem jeszcze potrzeby obcowania z dziewczynami. Nie umiałem nawet z nimi rozmawiać. Po kilku latach poczułem potrzebę bycia w związku z dziewczyną. Niestety nie byłem zdolny do nawiązania intymnego kontaktu z przedstawicielką płci przeciwnej. Podobałem się dziewczynom, ale z powodu nieśmiałości i braku doświadczenia nie byłem w stanie zaproponować dziewczynie związku. Nie umiałem się całować. Nie wiedziałem jak zachować się gdy zostanę dziewczyną sam na sam. W tym samym czasie kolega, z którego się kiedyś śmiałem bo chodził z dziewczyną za rączkę, miał już kolejną dziewczynę, z którą się całował i z którą się pieścił i z którą już prawdopodobnie odbywał stosunki seksualne. Kurczę, a ja wtedy jeszcze całować się nie umiałem. Zazdrościłem mu doświadczenia w kontaktach z dziewczynami, które nabywał on już od czasów szkolnych gdy ja wtedy wolałem kopać piłkę, a dziewczyny mnie wtedy w ogóle nie interesowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×