Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka3

Jak mam mu pokazać, że mi się podoba?

Polecane posty

Gość Autorka3

Nasza relacja ma charakter oficjalny, jesteśmy na pan/pani. Jak mogę to zrobić, aby to było wyraźne, ale jednocześnie nie nachalne, subtelne? Co by Was panowie utwierdziło w przekonaniu, że jej się podobacie, jakie zachowanie z jej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złap go za pindoIa podwiń kiecke i pokaż palcem gdzie masz dziurke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem zrob mu lodzika wez poruszaj i bedziesz miec rurke z kremem xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za przygłupy z Was, pewnie sfrustrowane seksualnie brzydale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaz fotke zobaczymy kto jest brzydki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak? Skutecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj wspólną kawę, to dosyć dobry sygnał ze strony kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy w jakim jesteście wieku. Łatwiej dziewczynie lat 16+ zrobić pierwszy krok niż kobiecie 30+.Kiedyś podrywała mnie moja koleżanka. Ona miała 16 lat. Ja 17. Wykazała się inicjatywą w ten sposób, że po prostu zaprosiła mnie na dyskotekę. Gdy miałem 24 lata moja siedemnastoletnia kumpela powiedziała mi prosto z mostu, że lubi się całować. Byliśmy sam na sam. Co prawda byliśmy nietrzeźwi. Domyśliłem się co miała na myśli i było nam potem bardzo przyjemnie. Takie zachowania są jednak zarezerwowane raczej tylko dla nastolatków. Gdy miałem 35 lat i gdy byłem już żonaty moja znajoma lat 28 gdy zostaliśmy sami w moim aucie powiedziała do mnie "jesteśmy teraz sami,nie ma świadków, nikt nas nie widzi, co teraz?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:13 A ten p***b znowu to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, ja chcę dać znać subtelnie, a nie wychodzić z inicjatywą! Wysłać sygnał, dać znak, a nie rozkraczyć się przed nim. A tym bardziej odpadają seksualne aluzje, nie o to mi chodzi. Czujecie w ogóle różnicę?? Jestem po 30. Mam wrażenie, że same dzieci odpisują na ten post. Propozycja kawy odpada. Chcę zrobić tak, żeby to on coś zaproponował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaproponujesz mu kawy, bo korona ci z głowy spadnie? To lepiej go zostaw w spokoju, jak nie stać cię na jakiś konkretniejszy gest, bo twoja próżność by ucierpiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.23 Szacun. Znasz na pamięć całą kafeterię niczym Ojcze Nasz. Zazdroszczę pamięci i dużej ilości wolnego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, kawa to symbol,podtekst zrozumiały dla każdego. To dwuznaczność,ale nie jest to wulgarna dwuznaczność. Jeżeli nie chcesz zaproponować mu kawy to nie wiem co jeszcze mogłabyś wymyślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak sie znacie z pracy? twoj kilijent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka3
15.33 tak jakby z pracy, powiedzmy 15.30 racja, po namyśle dochodzę do wniosku, że nic nie będę robić, niech się dzieje co chce. Nie mogę wyjść z inicjatywą, to nie kwestia mojej próżności ani niczego w ten deseń, powody są i to dość istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jesteś jego szefową to faktycznie jest to delikatna sprawa. Strzelam oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie szefowa. ale w zasadzie żadne z nas nie może wyjść tak konkretnie z inicjatywą. myślałam, że jak dam jakiś znak, on na niego odpowie, to potem będzie z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomachaj ogonem suczko przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy suczki maja ogony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sa czysto rasowe to im je ucinają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościq
Wiem o co chodzi, mam podobnie. Inaczej jak jest się kolegą, koleżanką a inaczej jak na dość oficjalnej stopie. Są firmy gdzie panują typowo służbowe kontakty, nie ma imprez firmowych itp. Trudniej też, gdy się jest już w pewnym wieku a ta druga osoba w dodatku starsza czy na wyższym stanowisku. Próbowałam coś wskórać, ale na tę chwilę bez większego skutku. Być gdzieś w pobliżu, inicjować rozmowę, on odpowiada tym samym (przynajmniej tak mi się wydaje), ja się uśmiecham on się uśmiecha a ja szaleję z niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka3
U mnie to jest trochę inna sytuacja, bardziej skomplikowana. On mi się podoba bardzo, ale zaczynam się zastanawiać, czy jest sens cokolwiek robić w jego kierunku. Nie zamierzam się zbłaźnić ani narobić sobie problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polki to kretynki. Rezygnują z szans na fajne znajomości, bo są wiecznie bierne, czekające aż samo spadnie z nieba, wygodnickie. A potem płaczą, że nie mogą nikogo poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepna kretynka, daj facetowi spokoj po co mu taka idiotka ktora sama nie da wyraznego sygnaly na blizsza znajomosc a oczekuje ze to facet zrobi pierwszy krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaciekawił mnie Twój post bo mam podobną sytuację jako facet i też nie chcę wychodzić przed orkiestrę a nie mam pewności co do tego czy ona była by zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też znam ją jakby z pracy, z jej pracy i bardzo mi się podoba. Często zastanawiałem się jakie zachowanie mógłbym odebrać za taki bardzo subtelny ale jednak czytelny sygnał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób tak jak autorka - nic nie rób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwyczajnie kręć się przy nim często to może gość zajarzy , może też się na Ciebie czai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kręcić to się będzie tak w kółko miesiącami bez skutku. Jeżeli jej korona z głowy spadnie jak go zaprosi na kawę to lepiej niech w ogóle nie zawraca chłopakowi głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×