Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Polacy są beznadziejnie i to wiesniact. Sprawa napiwkow

Polecane posty

Gość gość

Ludzie!! Debile!!!! Napiwki trzeba dawać rozumiecie?? Pracuje jako kelnerka i wymiotować mi się chce na tych co nie dają napiwków wiesniki i wiesniaczki. Myślicie że za darmo was obsługujemy!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki co to napiwki to nie obowiązek a dobra wola klientów, a kelnerki dostają kasę od pracodawcy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko, ze pracodawca daje mniej bo wie, ze kelnerka sobie dorobi z napiwkow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ją ci dam dzisiaj navpiwko a ty mi jutro wydajesz gorąca zupę na fiuta bo ci się będą ręce trzesly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska to nie stany gdzie nie ma minimalnej placy i niektorzy kelnerzy zarabiaja 2 dolary na godzine o pracodawcy. Ty masz minimalna place, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zmień pracę. Idąc do restauracji place 500zl za danie które w domu bym zrobiła za 25zl, drugie 25zl to m.in. koszt obsługi. Nie daje napiwkow i nie będę dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeeb sie kuurrwoo szef ci ma płacić chyba że pałe pod stolikiem zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój pracodawca jak go nazywasz gdybysię dostawały napiwki to by wam prikazal je oddawać żeby on dobroczynca mógł podzielić sprawiedliwie między siebie a pracowników. nie bądź idiotka. poza tym teoretycznie napięte to darowizna a ta jest opodatkowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiwki to poniżenie dla kelnerki, można jeebnąć banknotem spojrzeć z pogardą jak psu, masz kurfo na waciki pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze daje napiwek jak obsługa jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarabiam 2300 brutto w urzędzie po 13latach pracy. Nikt mi napiwków nie daje. Kelnerce też dawać nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w urzędach to akurat macie płacone z przymusowych napiwkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykle zaokrąglam kwotę do 5 albo 10 zł, chyba że płacę kartą (wtedy nie wiem jak to rozegrać) ale jeśli mam być szczera to tylko raz kelnerka (i to nie w eleganckiej restauracji a w pizza hut na wrocławskiej starówce) zasłużyła w pełni na napiwek. Była sympatyczna, uśmiechnięta mimo gorąca i mnóstwa ludzi, byłam z grupą znajomych (młodzi ludzie, studenci) i zaproponowała mały myk z księgowaniem zamówienia, żebyśmy zapłacili miej i zaliczyli się na promocję. Kilka lat minęło a ja ją pamiętam. Ty, autorko jesteś natomiast roszczeniową suką, która najwidoczniej wykonuje swoją pracę z przymusu. Nic byś ode mnie nie dostała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daje napiwki albo i nie, w zaleznosci, czy mi się obsuga podoba i czy danie smakowalo, a nie z automatu, niektore kelnerki sa takie nieuprzejme (jak pewnie autorka), ze nalezaloby raczej domagać się rabatu za zle traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hui w d**e kelnerkom łasym na hajs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×