Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miał być wyjazd...

Polecane posty

Gość gość

Ale mój mąż się upił. Dzieci przed snem nastawione na wczesny wyjazd nad morze a tu dupa. Siedzę i płaczę i nie umiem sobie poradzić z tym jak bardzo rano będą zawiedzione. Chyba nigdy tak z żalu nie płakałam jak teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech diler dowiezie mu koke i rano będzie jak młody Bóg, jeszcze godzinę przed czasem przyjedziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez dzieci i jedzcie sami, masz chyba prawko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam prawo jazdy, ale kilka lat temu miałam wypadek i nie jeżdżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to i tak mniejsze ryzyko niż pijany mąż za kierownicą, ja bym obudziła dziada o 6:00 i pijanemu kazała ładować się do fury po spożyciu mocnej kawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie jeśli nie możesz liczyć na męża, a w takiej sytuacji dziecii naprawde szkoda to zapakować się do auta i powolutku do celu. Niech mają frajdę i Ty też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pociągi jeszcze są...Jak się chce to się wyjście znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pojechalabym sama, ewentualnie jeżeli to jednorazowy wybryk męża zapakuj go do auta, będzie kierowca na drogę powrotną. Dojedziesz pomału, pogoda jest, widno, nie płacz, szkoda Ciebie i dzieci. Mój mąż, który generalnie nie pije, kiedyś w pracy wypili szmpana w ostatni dzień roku, dużo szampana. Nie dość, że wracal piechotą i dotarl o 18 zamiast przed 16 to w kiepskim stanie a wychodzilismy na imprezę :-( Mocna herbata z cytryną, kawa i taksówką na imprezę. Powrót taksówką, bo chociaż miałam jechać to nie miałam czym. Później polazl piechotą po auto na służbowy parking a w przyszlym roku wziął wolne na 31.12. Ja się nie patyczkuje, jak on zawala niech on ponosi koszt, nie ja czy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie pakuj dzieci do auta albo na pociąg i bawcie się dobrze.Czemu dzieci maja być Zawiedzione kosztem pijanego tatusia? Pokaz mu kto rządzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jrdziecie na kilka dni to kilka godzin poślizgu nic nie zrobi, jak miało być tylko na dzisiaj to oczywiste, że teraz stawia nocleg i jesteście 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×