spotkanie bez zobowiązań..

witam mam pytanie , poznałam chłopaka na imprezie wziął odemnie numer komórki pisaliśmy kilka smsów, nie pisal zbyt wiele ale codziennie cos, spotkaliśmy się w niedziele po tygodniu. było milo poszliśmy na rynek potem nad wode tak wyszlo się zaczelismy się calowac powiem szczerze podoba mi się jesteśmy w tym samym wieku (26l) potem się przespaliśmy w sumie na tej 1 randce, chłopak dalej pisal ale tez mało szczerze myślałam ze cos się zmieni po tej "randce" spotkaliśmy się znow w ta niedziele znowu spotkanie jakies wyjście i skonczylo się tez sexem, gość mi się mega podoba jest przystojny zadbany dzentelemn nawet drzwi otwiera do samochodu :D ale... w pon napisał we wtorek a teraz cisza. chyba nie nadaje się do spotkać "bez zobowiązań" chciałabym cos więcej .. ale chyba on nie chce , napisał by cos czasem zadzwonil. może w sob się spotkamy mowic mu cos na ten temat ??

W podobnej sytuacji i ja jestem tylko ze jamialam juz chlopaka ktry wyjechal do pracy za granice, po jego wyjezdzie po paru dniach poznalam faceta mega przystojny zaprosil mnie na kawe,pozniej chcial sie pochwalic mieszkaniem, ale nie pomyslalam ze chce mnie walic. Ja glupia poszlam do tego mieszkania,super mieszkanie zrobil jeszcze kawe i polamce wina, Tak sie milo z nim dyskutowalo ze nawet sie nie spostrzeglam a ja juz nago bylam i jemu ociagalam,A bylo co obciagac bo nawet banany sa mniejsze, az mnie szczeka rozbolala, ale cipcia na tego banana czekala.Jeszcze mi sie nie zdarzylo i takiej sytuacji nie bylo zebym na pierwszym spotkaniu k***ssa w buzi miala,a nie dopiero z buzi do pchizdy sama sobie wkladala, Ale juz tak mocno wylam podniecona ze mu powiedzialam ze jak ci pozwolilam we mnie wejsc to zerznij mnie ale pozadnie nie bede sie sprzeciwiac zebym dlugo pamietala ze takiego porzadnego samca spotkalam i mu cipci nie oszczedzalam.Przez dwa dni mnie szparka bolala ale nie zalowalam i dalej na sex sie z nim umawialam i nic sobie nie przyzekalismy tylko narzady pchciowe urzywalismy