po co i na co

jak temat mówi o eks, tak chodzi właśnie o niego. nie jesteśmy już pół roku. na początku plakalam, dziś jestem po wizycie u psychologa i wiem że trafiłam na człowieka narcystę. zastanawia mnie tylko jeden fakt. dlaczego on zablokował mnie wpierw na facebooku ( po tym jak wykonywała kilka telefonów dziennie i pisałam prosząc o powrót, tak wiem, głupia byłam ) A po czasie odblokował i do dzisiaj mnie nie usunął na messengerze z listy kontaktów ? była raz rozmowa i oczywiście tylko zapatrzona w siebie gwiazdor pragnął mnie uświadomić że to jest fb i robi co żywnie mu się podoba i po #^^% to kontroluje i po drugie nie utrzymujemy kontaktu to po co mam być w zablokowanych. to są jego słowa. patrzył na moje relacje dnia po tamtej rozmowie dziś tego nie robi. czy to jest właśnie jego działanie specjalne by pokazać mi,że nie interesuje go to? chciałabym do końca zrozumieć jego postępowanie. powinnam to olać bo mam nowego faceta i jestem szczęśliwa ale uważam że to zawsze jakaś nauka na przyszłość i chciałabym poznać wasze opinie z samej ciekawości.

Odpuść. On narcyz, ale ty reż masz problem. Co cie ex obchodzi?

Uuu ;-)

to że dlaczego ktoś taki nie przeprosi, nie przyzna się do winy i jeszcze nie chce wrócić do kogoś kto mi ciągle wybaczał i kochał całym sercem, w dodatku to specjalnie robi, aby tylko zdenerwowac , czy tacy ludzie nie mają innych zajęć ?

Mmm :-P

A Ty nie masz innych zajęć niż szpiegowac i molestowac faceta który cię nie chce???

Gość się napawa twoim zainteresowaniem, dlatego to ty powinnaś odciąć go od swoich kont na portalach, a nie rozkminiać dlaczego się usunął/nie usunął. Najdziwniejsze jest twoje zachowanie - masz nowy związek i jesteś szczęśliwa - to normalna osoba miałaby wywalone na cudze FB, a ciebie to tak dręczy, że jeszcze opisujesz swoje dywagacje. Aby na pewno rozstałaś się mentalnie z tym facetem? bo coś na to nie wygląda

chyba jednak nie ,ale wszędzie o tym mówią i piszą, że to pułapka,dlatego też nawet jak z nim mam i tak być kiedyś to nie mogę z szacunku do samej siebie za jego obelgi w moją stronę i traktowanie. kogoś kogo się kocha czy kochało nie mówi się o tym by druga osoba szła do lekarza tak po prostu z dnia na dzień, kiedy to ten człowiek miał problem sam ze sobą,odbijał pałeczkę jak tylko się dało, nie potrafił przyznać się do błędu, ja dalej chciała bym zrozumieć dlaczego się takim czymś napaja ,jaki to ma sens...