Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćsamadamrade

Mąż za dużo pije i jest agresywny dziś zwrócił uwagę mojej mamie

Polecane posty

Gość gośćsamadamrade

Mam już tego powli dosyć. Maz nawet po 2 piwach staje się agresywny słownie i podnosi głos. Dziś z pracy wrócił po alkoholu twierdzi ze pił piwo z sąsiadem kilka domów dalej. Jest gorąco on nie może pić bo zaraz go bierze a już w taki upał to widzę ze i po 1 piwie. Dziś był chamski nie można było normalnie porozmawiać. Mało tego po raz pierwszy zwrócił uwagę mojej mamie w sposób który nie powinien do niej się odzywać widziałam ze mamie było bardzo przykro. Mama po prostu postawiła puste pudełka w garażu w miejscu w którym niby mu przeszkadzały. Nie chciałam się z nim kłócić przy dzieciach bo bym go nie przekrzyczala. Wszyscy sąsiedzi by go słyszeli. I po co dzieci mają słuchać. Jutro do niego zadzwonię i powiem mu co o nim myślę. Ze jeszcze raz przyjdzie po powie to go wywale i ze uwagę to może zwracać sobie swojej matce na jej podwórku a nie mojej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsamadamrade
Jesteśmy po ślubie 7 lat było różnie raz lepiej raz gorzej. Mieszkamy w moim rodzinnym domu. Robiliśmy remont który kosztował ok 40 tysięcy te pieniadze zrobiłam ja jak poszłam do pracy mama ma 1100 renty robi wszystkie opłaty kupuje chleb i rzeczy spożywcze których ja nie kupię bo zapomnę. Z mama mamy współwłasność ziemi i domu. Maz od rodziców dostał 4.5h ziemi. Ok 2 lata temu . Dom i resztę ziemi jego siostra. I w tym czasie zameldowałam męża w moim domu. Pisze to bo chce się dowiedzieć jakie prawa będzie miał przy ewentualnym rozwodzie? Może któraś z was się orientuje? Mam dosyć patrzenia się na jego schlana mordę! Moj tato niestety też pil był wspaniałym ojcem ale to ze był pijany nie wspominam dobrze. Nie chce spędzić życia z pijakiem. Zaczyna od piwa 1-2 dziennie a co będzie potem? Juz mu kiedyś mówiłam ze jeszcze raz jak przyjdzie napity to go wywale powiedział ze nie mam gdzie go wywalić. Od czasu zameldowania zauważyłam ze stal się taki... ze wszystko mu wolno tzn zaczął częściej przychodzić napity. I chamsko się odzywać bo o szacunku do mnie to już nie wspomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz pójść do prawnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzi ze jestesbslaba to sobie pozwala, rano a nie przez telefon powiedz ze jesli jesCze raz przyjdzie nawet po piwie to wymieniasz zamki w drzwiach i moe spac pod plotem. Jak wezwie policje to powiedz ze maz sie awanturuje i zabiora go na wytrzezwialke raz czy dwa to mozebgo nauczy rozumu. Do kolegow pewnie na piwku mily wiec i przy tobie niech taki bedzie burak jeden, nie siedz potulnie jak trusia bo cie Niszczy. Ciebie mame i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jak szwagierka była w podobnej sytuacji to ona tak się bała wyrzucić męża a jej matka zięcia że specjalnie czekały aż teść wróci z zagranicy, żeby on to zrobił.. A dodam że tam nie chodziło o alkohol. Twój ojciec z tego co zrozumiałam nie żyje więc niestety już tylko u prawnika musisz szukać porady, bo tu na kafe jak znam życie to albo nic nie doradzą chociaż wszystkie tu kobiety sukcesu jedna z drugą albo się zaczną kłócić kto ma większą racje jak chodzi o prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie współwłasność, tzn. ty i mama, czy ty z mężem i mama? Bo jeśli tylko ty i mama, to mąż może co najwyżej zażądać nakładów na dom jakie były poczynione za czasów małżeństwa. Jeśli masz dowody na to że remont był za twoje środki z czasów sprzed ślubu, to nie ma czego się domagać. Ziemia którą dostał od rodziców jest jego. Zameldowanie nie oznacza prawa do przebywania, możesz mu zamknąć drzwi przed nosem. I też radzę wzywać policję jeśli się będzie awanturował- izba wytrzeźwień dobrze mu zrobi. Moja koleżanka zrobiła tak niedługo po ślubie, raz jej mąż napił się, zaczął się awanturować w domu (bić nie próbował). Wezwała od razu, zabrali go, spokorniał momentalnie, przeprosił z kwiatkami w zębach, więcej się nie doprowadził do takiego stanu. Faceci zwykle są przekonani że kobieta tego nie zrobi, bo co sąsiedzi powiedzą, bo wstyd będzie, bo to nic takiego bo każdy pije. Nie pozwól zeby dzieci oglądały takie sceny, a mama jest u siebie, poza tym, jak każdemu, należy się jej szacunek. Masz rację że się nie wdajesz w dyskusje, z pijanym w ogóle nie powinno się rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsamadamrade
Współwłasność mamy z mama po śmierci taty. Remont robiliśmy jak poszłam dopracy. Maz pożyczył pieniądze od siostry i co miesiąc 1 tys jej oddawalismy. Wiec gdybym nie poszła do pracy nie było by remontu czy to ma znaczenie? Od 2 lat mąż pracuje na moim polu 7 h. Teraz mamy 15 tys które 13 tysięcy oddamy jego siostrze. Nic mu nie mówiłam. Nie mam jak nie chce by córka słyszała. Dziś pójdziemy na zakupy to w samochodzie zrobię mu jazdę. Ten sisosiad tez ma dzieci żonę pewnie tak jak mówicie dla nich jest miły. A co jeśli jego dom rodzinny jest jego siostry? Nie będzie się bronil ze nie ma gdzie pójść nawet przed policją czy nawet sądem? Mamy 2 dzieci wiec za remont będę musiała mu oddać 20 tyd? Skoro kosztował 40? Mamy też samochód za 20 tysięcy. Będzie mogło być tak że on zabierze samochód o nie będę musiała mu oddawać kase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samochód też jest wspólny- więc skoro remont i samochód są warte razem 60 tys, to może domagać się 30 tys (albo samochodu i 10 tys). Mąż nie jest właścicielem, ale jest coś takiego jak posiadanie- ma prawo mieszkać skoro faktycznie funkcjonował tam jak właściciel (ponosił nakłady, był to jego adres zamieszkania, ośrodek życia rodziny). Możesz się skutecznie domagać eksmisji, ale to potrwa. Teoretycznie możesz go wyrzucić, teoretycznie on może wtedy pójść do sądu w sprawie przywrócenia posiadania- i sąd to rozpatrzy pozytywnie. Ułatwieniem byłoby tutaj założenie mu niebieskiej karty, stąd właśnie porady wzywania policji do każdego wydarzenia. Agresor nie może mieszkać ze swoimi ofiarami. Raczej, jeśli realnie myślisz o rozwodzie, nie myśl o robieniu mu awantur- tylko prędzej komunikuj mu (np. przez sms) że nie tolerujesz konkretnych zachowań, prosisz o poprawę, o zaprzestanie picia, awantur, o szacunek dla mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ja go meldowalam. Ja pierdziele. Dodam że przy meldowaniu nie było mojej mamy a mamy spolwladnosc wiec ona chyba tez powinna być to może to będzie jakoś nie ważne. Kurde to się wpakowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego sąd może mu przyznać rację? Przecież to nie jest jego!!! Tylko budowała to moja mama z ojcem. To jakim prawem mam mieć problem z jego wyrzuceniem? Tym bardziej mama z własnego domu? Niech w taki sposób odzywa się do swojej matki i ojca i tam niech szuka mieszkania w razie co. Najlepiej jak wybiorę się do prawnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po wczorajszym jestem tak na niego wściekła ze mam ochotę mu przywalilc nie mogę na niego patrzeć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko gratuluje wyboru. Cudowny maz. Duzo lepszy niz jakis porzadny, kulturalny mezczyzna. Twoj to prawdziwy mezczyzna no i wartosciowy skoro go WYBRALAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzywaj policję jak jest pod wpływem, załóż mu niebieską kartę. Złóż sprawę o znęcanie i zakaz zbliżania się oraz eksmisję. Jak uzyskasz zakaz zbliżania to będzie się musiał wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On świetnie wie, że boisz się opinii sąsiadów, chronisz dziecko i będzie to wykorzystywał. Wybacz, ale twoje zachowanie jest klasyczne w takich przypadkach, a tu trzeba zdecydowanie i bez oglądania się na nic. Dopiero jak się przekona, że jesteś zdecydowana na wszystko zacznie cię szanować. Na razie to on dyktuje warunki, bo nic i nikt go nie krępuje, ma w nosie czy ktoś patrzy i słyszy i tym trzyma cię w szachy. Szukasz rozwiązań, jest ich wiele, ale powiedz szczerze, czy zdecydujesz się wezwać policję ? Pewnie nie, bo co sąsiedzi, dziecko itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Policja... niestety ma dużo znajomych w policji ale nie ważne. Nie sądziłam ze będzie potrzebna eksmisja itp. Skoro dom jest na mnie i na mamę myślałam że on nie ma żadnych praw. Ze w każdej chwili mogę go wywalić. Dziś już mu powiedziałam ze nie podoba mi się jego zachowanie i lepiej niech je zmieni i zaraz przyszła córka nie ciała przy niej rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie macie rozdziału majątkowego to połowa domu należy się mężowi zracjonalizować tego, że jesteście małżeństwem. I nic nie zdziałasz chyba, że go spłacisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połowa domu należy się mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli zostalas wspolwlascicielka przed ślubem to maz nie ma żadnego prawa do domu, za wyjątkiem pieniędzy na remont

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Połowa domu należy się mężowi."- jeśli autorka odziedziczyła to po tacie i nie podarowała połowy mężowi aktem notarialnym, to ani skrawek domu nie jest jego. Może domagać się połowy wartości tego czego dorobili się w czasie małżeństwa, dom jest jej majątkiem osobistym. Inna sprawa że mąż może mieć prawo tam mieszkać- zameldowanie nie ma tu nic do rzeczy. Wystarczy że był tam na warunkach właściciela, mieszkał, dbał, i stan faktyczny (nie prawny) był taki że dom jest wasz. Prawo w Polsce jest chore pod tym względem i właściwie jeśli kogoś przyjmiesz pod swój dach, zgodzisz się na jego stałe zamieszkanie, to w świetle prawa nie możesz go ot tak wyrzucić na bruk. Znajomych może mieć, nie mają prawa nie przyjąć zgłoszenia- jeśli byłyby problemy, idzesz z tym "wyżej", i poniosą tego konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, nic mu się nie należy! To dom Twój i mamy, jego zameldowałas, ale spokojnie jak będzie trzeba to wymeldujesz. Na razie zaczekaj, może jeszcze jakoś się uspokoi. Porozmawiaj z nim konkretnie jak bedzie trzeźwy, ma przeprosic mamę i nigdy więcej takich akcji. Postaw warunki. Mój mąż nie pije na co dzień, ale kiedys wrócił w strasznym stanie, powiedziałam że nie wpuszcze drugim razem i jak po miesiącu jak się znowu spotkal z kolegą wypil to nie wpuscilam. Jak pospal ma podwórku to się później sam od spotkania wymigiwal. A ja powiedziałam głośno przy tym koledze jak do nas przyszedl, że jak czestuje to niech i nocuje, bo u mnie nie hotel. Szok był, bo co tam baba gada, ale mąż wnioski wyciagnal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×