Co zrobić z taką właścicielką mieszkania?

Hej, zacznę od początku, zanim przeprowadziłam się do męża (wówczas jeszcze narzeczonego) z PL chciałam zabrać swojego kota, ale suma sumarum został w domu rodzinnym. Oczywiście zawczasu mąż pytał właścicielki mieszkania czy mogę przyjechać z kotem, ale ona nie wyraziła zgodny (potem coś przebąkiwała, że może może, ale jak podwyższy cenę wynajmu o 20%). Stanęło na tym, że przyjechałam sama. No i się zaczęło...już dwa razy była taka sytuacja, że umawiamy się z nią 1 dnia miesiąca ok.godz.20:00, a ona nie informuje, że zmiania godzinę, po czym, kiedy mąż leży w majtach przed tv, a ja biorę kąpiel, o 21:45 (tak była ostatnio) dzwoni do drzwi w towarzystwie swojej 30letniej córki i psa. W łazience słyszę tekst „gospodyni znowu się chowa?”. Gdyby nie to, że byłam mokra i goła to wyszłabym jej coś powiedzieć. Nosz ku... Podejrzewam, że te naloty są w celu sprawdzenia czy chowamy kota. Czekam na 1.09 żeby jakoś zareagować...

Ona przychodzi odbierać czynsz od was co miesiąc? Czyli wynajmuje nielegalnie. Jak was będzie bardzo wkurzać to nakapujcie na nią do concilu czy innej instytucji. Jak wam zależy na mieszkaniu to musicie to tolerować bo ona w końcu jest właścicielką...

Można drzwi nie otwierać, bo skoro umowa była o 20:00 i nie uprzedziła o zmianie umowionej godziny to rownie dobrze nikogo może nie być w domu, poza tym ludzie chodzà do pracy na 6 i w złym tonie jest późno przychodzić bez zapowiedzi

legalnie czy nie to nie ma znaczenia, przeciez zaden wlasciciel mieszkania nie moze wchodzic do mieszkania bez wiedzy wynajmujacych i nikt nie musi mu otwierac drzwi o 22, bo to nie pora zeby przychodzic po $ (no chyba, ze sie dogadali i na 24)

Jesli masz normalna, legalna umowe, a nie mieszkasz gdzies u kogos na pokoju, to wlasciciel musi ciebie zawczasu poinformowac o swojej wizycie. A jak przychodzi bez zapowiedzi i chce wejsc to nie musisz go wpuszczac! Nawet jesli chce zobaczyc mieszkanie to musi podac powod, typu naprawienie czegos, albo jak np. bierze kredyt i trzeba sporzadzic protokol. Ja bym sie wsciekla gdyby ktos mi robil takie naloty i jeszcze pozwalal sobie na ironiczne docinki. Nie pozwalaj sobie na to!

Haha ale numery z kotem mają w zacofanym uk :D w PL nie ma takich problemow.

Mamy umowę, nie wiem czy opłaca podatek, ale tu nie chodzi o straszenie kogoś donosem. Po prostu mnie nie interesuje, że akurat były z pieskiem na spacerze. Po to się człowiek umawia na konkretną godzinę żeby być w domu i czekać, dać kasę i mieć spokój.

Mieszkam daleko od UK ;)

To nie otwieraj o tej godzinie... proste. A skoro bierze do łapy to siedzicie nielegalnie, więc jak będzie konflikt to bez problemu może was wyrzucić.

Nie wyrzuci, bo umowa ma moc prawna, jest spisana przez agencje nieruchomości, wpłaciliśmy jej kaucję i mamy miesięczne wypowiedzenie. To nie takie proste żeby nas wykopać z dnia na dzień. Nasza z nią umowa jest ok, to już jej sprawa czy opłaca podatek. Nam nic do tego

Nie rozumiem dlaczego placicie gotowka, a nie przelewem. Mam nadzieje, ze chociaz za kazdym razem daje ci pokwitowanie.

Umowa jest, a potwierdzenie wpłaty? Jakby co to nie macie żadnych praw.

Kilka razy przelewaliśmy pieniądze, ale zaczęła pytać „Mogę przyjść? Nie macie nic przeciwko?”.

Czyli macie umowe ale nie macie dowidow ze placicie? W tej umowie dopisaliscie ze kase bedzie odbierac osobiscie?

gość dziś Kilka razy przelewaliśmy pieniądze, ale zaczęła pytać „Mogę przyjść? Nie macie nic przeciwko?”. x To trzeba było się odezwać, że macie. Zwyczajnie jej powiedzcie, że chodzicie wcześnie spać/nie ma was często w mieszkaniu/musicie specjalnie wypłacać pieniądze itd. i bardziej komfortowe jest dla was robienie przelewu. Możecie dodać, że jak będzie chciała raz na jakiś czas zobaczyć mieszkanie to nie macie nic przeciwko ale tak częste wizyty są dla was uciążliwe.