Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wpadlam :(

Polecane posty

Gość gość

Co mam robic? Mam 18 lat ostatnia klas liceum ja i moj chlopak jestesmy zalamani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skombinujcie kasę i jedźcie na skrobanke przykładowo do Czech. Tam to legalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za tysiaka polskiego masz usuniętą ciążę w czechach plus piwo czeskie na poprawę humoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to co nie wiedziałaś ze h/u/je/m niema żartów a teraz udajesz ze wpadłaś hahahh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszę to, choć się wahałam, czy wspominać. Bo to dawno temu było. Byliśmy bogatą rodziną, i mieliśmy jednego syna, drugiego dziecka mieć nie mogłam. Syn był rozpieszczany, miał wszystko, wszystko uchodziło mu na sucho, bo był jedynym skarbem. Jak dowiedziałam się, że zmajstrował dzieciaka córce tej kobiety, która sprzątała bloki kopalniane, gdzie mąż był nadsztygarem, to wzięłam grubą kopertę z pieniędzmi i powiedziałam jej, że ma to załatwić. Wzięła i zniknęła z naszego życia. Dwa tygodnie później syn miał wypadek. Wjechał w naczepę ciężarówki. Zmarł na miejscu. Nie, nie uważam, że to kara boska, nie jestem żadną dewotką. Poza tym żaden bóg nie wysyła z podporządkowanej pijanego kierowcy ciężarówki, żeby się mścić. Przypadek. Po dwóch latach poznałam tą dziewczynę. Dowiedziałam się, że poszła do takiego domu, prowadzonego przez zakonnice i tam urodziła i zostawiła dziecko do adopcji. Mam wnuczkę, której nigdy na oczy nie zobaczę. Jestem sama, po wypadku mąż zaczął chorować, dość szybko zszedł po trzecim zawale. Mam dużo dobrze ulokowanych pieniędzy, piękny dom i co mi z tego. Gdybym mogła cofnąć czas sama bym to dziecko od niej zaadoptowała. Czemu piszę, a bo nie wiesz jeszcze, jaką rolę to, co chcesz urodzić odegra w twoim życiu. Może rodzice tego chłopaka, jak zobaczą wnuczkę, czy wnuczka, też będą chcieli w życiu ci pomagać, choćby wziąć na spacer, żebyś mogła się pouczyć, skończyć szkołę i ustawić się w życiu. Moja wnuczka żyje, na szczęście żyje, choć wcale mi nie jest łatwo, bo wiem, że jest w innej rodzinie i innych ludzi cieszy. Ja nigdy jej nie zobaczę. Mam za swoje, za swoją dumę, która nie pozwoliła mi nawet porozmawiać z dziewczyną, bo jej matka była sprzątaczką, a ja kierowniczką sklepu i każdy po rękach mnie całował, żeby coś załatwić, bo to akurat były te czasy, kiedy niczego teoretycznie w sklepach nie było. Dziś moja wnuczka jest już kobietą. Zastanawiam się, jak wygląda, czy odziedziczyła coś po moim synu. Czemu ci to napisałam? Nie wiem, musiałam się wygadać, a poza tym myślę, że po pierwszym szoku coraz więcej ludzi zacznie ci pomagać i będzie dobrze. Tego ci życzę. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś juz pełnoletnia a skrobanka to nie jest rozwiazanie. Dacie sobie rade musicie wziac sie w garsc dla malenstwa. Na pewno rodzice wam pomogą. Wiele par małżeństw nie może miec dZieci a bardzo by chcialo. Moja kolezanka byla w ciąży w 2 klasie technikum i niestety rZuciła sZkole a tobie zostal 1 rok szkoda rzucić i isc zaocznie tym bardziej ze przy dziecku nie miala bys jak. A tak bedziesz miala spokój. Ja bardzo bym chciała mieć dZiecko mimo tego ze mam 22 lata a niewiem czy możemy. Więc nie słuchaj tych osób którzy piszą ci o skrobance bo bedziesz żałować. Jedna koleżanka usunęła jal miala 17 lat i teraz by chciala a nie może jjz 1 poronila. Życzę wam wszystkiego najlepszego :* ps. Rozmowa z rodZina bedzie najlepszym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty musisz wiedziec co zrobic! Ja mialam 18 lat jak urodzilam syna,niecałe! Teraz jestem z niego dumna! Jest moja wielką dumą,bo gdy idę ulicą wszyscy go chwalą,od nauczycieli po mieszkancow. Jak urodzilam corke to on mi pomagał,bawił ją gdy ja szłam w pole,czuwał przy łózeczku! Jest harcerzem,wspanialym młodziencem,dobrym człowiekiem,bardzo pomaga ludziom,jest w wolontariacie.. Zawsze jak wraca do domu to całuje mnie w rękę,potem idzie do swojej kochanej siostrzyczki za ktora skoczylby w ogieñ! Wychowalam go bez tabletow,smartfonow,zeby miec cos lepszego musial isc zarobic. Pomysl,pomysl ze Ty tez za parenascie lat mozesz byc dumna ze swojego dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:51 bardzo wzruszająca historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:51 - Grażynka taka bajkopisarka, wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:51 karma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodzilam Jasia jak mialam 17 lat! Bylam ze wsi,ukrywalam ciaze ile sie dalo zeby oszczedzic matce okrucienstwa. Ale ona nigdy nie nakrzyczala na mnie,nigdy nie miala mi za zle! Wrecz przeciwnie,kupila mi cala wyprawke,wspierala mnie,prosila mnie tylko o jedno:zebym skonczyla szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Grażynka, choć gruba, my tu na śląsku wszystkie przy kości, ale u nas inne imiona były popularne. Możesz nie wierzyć. Musiałam się gdzieś z tego wyspowiadać w końcu, a okazja się znalazła, bo księdza po kolędzie przyjmuję, żeby palcem nie wytykali, ale do kościoła nie chodzę. A tak, chciałam tylko powiedzieć, że na początku to nie brałam pod uwagę, że babcią mogę zostać. A później to nawet żałowałam, bo pieniądze na adwokata były, można było jej dziecko zabrać, jak nie chciała i samemu wychować, jak swoje. Dlatego myślę, że po pierwszym szoku ktoś im pomoże. Może rodzice jej, może chłopaka. Nie oni pierwsi wpadli, to dadzą radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×