Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż chce mieć syna..

Polecane posty

Gość gość

Mam 33 lata i dwie córeczki. Mąż chce kolejne dziecko, bo według niego facet musi spłodzić syna.. Ja już nie chcę zachodzić w ciążę. Jak mu to wyperswadować? Mam wrażenie że nawet jest zły że drugie dziecko nie było chłopcem. Nie wiem dlaczego dla faceta to takie ważne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ogólnie panuje takie "parcie" na to żeby mieć parkę. To chyba taki ideał rodziny, mama,tata, synek i córeczka. Sama jak byłam w drugiej ciąży to ciągle się wkurzałam bo wszyscy życzyli mi córeczki (pierwszy był syn), do tego stopnia że zaczęłam się stresować jak teściowa to przyjmie gdyby się nie udało itd. No i druga była córka, nie ukrywam że ulżyło mi i bardzo się cieszyłam. Nie wiem chyba jakoś tak jest że chcemy zobaczyć jak to jest mieć chłopca a jak to jest mieć dziewczynkę. A rzeczywiście jest inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata mojej koleżanki miał z żoną trzy córki. Okazało się, że jego kochanka jest w ciąży i.. urodziła mu 4 córkę. Podobno oprócz samego bólu zdrady mama mojej koleżanki najbardziej ucieszyła się że to nie chłopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie mieć troje dzieci. Może się trafi syn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli mąż po raz trzeci spłodzi córkę? Wiadomo przecież że za płeć dziecka odpowiada mężczyzna! Będziesz rodzić aż spłodzi syna? Zapytaj męża czy po porodzie podejmie się w 100% opieki nad dzieckiem, czy pójdzie na urlop ojcowski? Skoro ty nie chcesz więcej dzieci to on powinien zająć się całkowicie opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam przypadek gdzie się starali i jest chyba 5 albo 6 córek :p powiedz ze kiedy on będzie w ciąży to możecie się starać a Ty juz masz dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mieszkałam w domu rodziców jeszcze to nasi sąsiedzi mieli 7 córek,pamietam jak sąsiad mówił,ze będzie tak długo próbował,aż będzie syn,i za 8 razem udało się,był synek.Chlopczyk utopił się jako trzylatek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze tak temu debilowi. Tacy rodzice to idioci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się trafiłem za trzecim razem. Mam dwie starsze siostry. Gdy się urodziłem ojciec z radości wybiegł na ulicę i wrzeszczał, że ma syna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech go sobie urodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak chyba z tymi chłopami już jest. Mój mi mówił zanim podjęliśmy decyzję o dziecku że jemu to obojętne byle zdrowe uhmmm :p Niedługo chcemy już zacząć się starać i mówi otwarcie że MUSI być synek... niby tak w zartach bo ja chce córkę. Mam 2 braci i oni zawsze chcieli aby pierwsza była córka i mają córkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest. Moja mama była zadowolona z jednego dziecka - córki. Jak miała 39 lat mąż zapragnął syna. No i udało się. Tak emanował szczęściem,chwalił się, że mój chrzestny który miał dwie córki śmiertelnie się obraził. Sama byłam świadkiem gdy czekałam w szpitalu na usg genetyczne jak babka wyszła z badania i oznajmiła mężowi że będzie druga dziewczynka (mąż czekał na korytarzu z dziewczynką na oko 8 lat. Dziewczynka mówiła że będzie siostra, a facet ciągle ją poprawiał że brat), facet zadzwonił chyba do matki i powiedział: "no niestety druga córka". Jak żona to usłyszała to najpierw na niego nawrzeszczała a później odwróciła się i z fochem wyszła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym dziwnego? Ja jako kobieta chciałam mieć córeczkę. A mój mąż jako mężczyzna chciał mieć syna. Mamy jedno i drugie, oczywiście to kwestia loteryjna. Co nie zmienia faktu że gdy widzę parę z dwójką dzieci tej samej płci to zdarza mi się pomyśleć "nie udało się im". Nie ma w tym złośliwości, rzeczywiście wychowywanie dziewczynki różni się od wychowywania chłopca. Jedno i drugie fajne, a ja lubię różnorodność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam dziewczynkę i marzył mi się syn. Mąż mi zbytnio nie pomagał przy dziecku, pomyślałam że z synkiem byłoby inaczej. Byłam bardzo zawiedziona gdy dowiedziałam się że znów będzie córeczka. Oczywiście mąż dalej nie angażuje się w opiekę nad dziećmi. Za jakiś czas spróbuję jeszcze raz, ale powiem szczerze że jak wyjdzie trzecia dziewczynka to chyba się załamię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój miał parcie na syna, bo marzy o dłubaniu w garażu razem. Ja chciałam mieć dwie dziewczynki, dzieci tej samej płci się łatwiej wychowuje. Mamy i córkę i synka, ale to córka raczej z tych dłubiących w garażu i taka chłopczyca, a syn przydał się do mnie i siedziałby godzinami czytając książki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas na odwrót. Marzyła mi się jedna córeczka a mam trzech synów. Oczywiście chłopaki super, zdrowe i to najważniejsze. Ale trzecia ciąża to już miała być na 100% dziewczynka, nawet na usg szłam spokojna no bo do trzech razy sztuka. Jak mi lekarz powiedział, że widać siusiaka myślałam że sobie ze mnie żartuje. Mąż ciśnie mnie na 4 dziecko ale ja już nie chcę. Raz że wiek- mam 42 lata,dwa że zdrowie, trzy że z czterema facetami w domu jest tyle roboty że już nie mam ochoty sobie dokładać. Nie można mieć wszystkiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też jak byłam w drugiej ciąży wszyscy życzyli żeby był syn! A jak się okazało że będzie druga dziewczynka to niektórzy nawet mnie pocieszali że nie martw się, do trzech razy sztuka :/ Strasznie mnie to wkurzało!!! Nie wiem skąd się to wzięło że kobieta musi syna spłodzić!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu teściowi zależało żebym miała syna bo ktoś musi przedłużyć nazwisko.. Jakby ono jeszcze jakieś wybitne było.. Bardzo się ucieszyłam że będzie córka,więcej dzieci nie planuję, a teścia i tak nie lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak rodzilam pierwsze dziecko a w rodzinie męża same dziewczynki a u nas miał być upragniony wnuk to treść już opijal wnuka jak pierwszych skurczy dostałam a zanim do szpitala zdążyłam dojechać :) tak się cieszyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jeszcze dodał , że będziemy próbować do skutku...chce syna i koniec :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to kuźwa znaczy, że "chce i koniec" :-0 ? Ja bym mu powiedziała, że ty chcesz gwiazdkę z nieba. Chcesz i koniec :-0 twój mąż to duże dziecko. Ciekawa jestem, czy chociaż raz by dupę temu synowi podtarl jakby już się wam trafił. Żenujący typ. Ja bym go wysmiala. Chcieć to on sobie może, a i tak ostateczna decyzja należy do kobiety, bo to ona chodzi w ciąży, rodzi i opiekuje się dzieckiem. Chociaż jak znam durne baby, to pewnie się zgodzisz :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem, on chce syna do skutku, to co ? co rok to prorok ? syn może być dopiero za X- razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech strzeli kochance...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bardzo zabawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche rozumiem twojego meza bo bardzo chcialam córkę. Mam syna i córkę, kwestia przypadku. Jakbym miala 2 synkow to próbowałam trzeci raz. Ale to ja, jako kobieta ponosze duzo większy ciężar podczas ciąży i porodu a potem przerwy od pracy i ogólnie opieki nad dzieckiem. Jak zdecydowanie nie chcesz to maz cie nie zmusi do 3 dziecka przeciez bo jak? Spirale ci wyjmie albo implant?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ja się boję że znajdzie sobie inną która mu tego syna zrobi :( ja nie chcę i tak mam dość roboty z dwójką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Moj maz tez tak mial. Do momentu w którym urodził mu sie syn. Martwy. To mu poustawialo w głowie kwestie "honoru" posiadania syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.20 Chcesz namiary na psychiatre ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też chciał mieć syna. Straaaszne miał parcie na niego. I pierwszy urodził się nam syn, z początku mąż skakał z radości, jak synek był mały i dużo spędzał z nim czasu. Ale gdy syn podrósł to mąż przestał się nim tak interesować, wydaje mi się, że syn nie jest taki jakim mój mąż go sobie "wymarzył". Nie przepada za graniem w piłkę, woli rysować, jest spokojny, cichy. W międzyczasie za to urodziła nam się córka - która w przeciwieństwie do syna jest bardzo energicznym dzieckiem- i mąż z nią kopię w piłę aż się kurzy, biegają i wygłupiają się ;) I koniec końców to z córką chyba woli spędzać czas. Choć oczywiście dzieci kocha po równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×