Rozstanie..

Jak sobie poradziliscie po rozstaniu z koms kogo bardzo mocno kochaliscie? :O nie moge jesc, spac ciagle tylko mysle o Nim.. za to on o mnie w cale. Jeszcze pisze z kolezaneczkami a ja jak ostatnia frajerka sie zachowuje.. :O

Kochana! rozeszłam się po 10 latach związku więc doskonale wiem co czujesz. Najlepszym lekarstwem jest CZAS. Niestety... Znam ten stan, kiedy nie możesz jeść bo nie jesteś w stanie nic przełknąć. Nie możesz spać bo serce wali Ci jak oszalałe i to wieczne uczucie jakby miało zabraknąć Ci powietrza. Najważniejsze to wypełnić sobie dzień od rana do wieczora. Ja zamknęłam się w 4 ścianach i nie chciałam mieć nic z nikim do czynienia. To zasługa mojej przyjaciółki, że to przetrwałam. tu rolki, tu rower, tu bilard, tu spacer, bieganie, basen. Ważne jest teraz to abyś zaczęła spędzać duuuuużo czasu ze znajomymi. I nie warto jest opłakiwać kogoś kto ma nas w d***e - teraz to wiem i Ty też za jakiś czas dojdziesz do tego wniosku :* od roku czasu mam wspaniałego faceta! i uważam że tamto rozstanie było jedną z lepszych rzeczy jaka mi się przytrafiła. Glowa do góry :*

Dziekuje za te slowa.. :) mam nadzieje mam wielka nadzieje ze dam rade..