Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

O co dziseiaj moja "córusia" siedmioletnia zrobiła awanture

Polecane posty

Gość gość

Tydzień temu zrobiłam kompot. Dziecko dostało, po czym po łyku stwierdziło, że mu nie smakuje. Ok, żaden problem, mamusia wlała z powrotem do garnka. Dzisiaj zrobiłam ten sam kompot z myslą o mężu. Gdy córka go zobaczyła, koniecznie chciała dostać również. Tłumaczyłam, że to ten sam kompot którego nie lubi i nie dostanie bo po co skoro go nie lubi. Uparła się i zaczęła płakjać że dlaczego ona nie dostanie kompotu, skoro inni dostają i że ona się rozmyśliła i już lubi ten kompot itp. Ok, myślę, dostaniesz kompot ale będziesz go musiała wypić. Na pewno go wyppijesz? Tak, mamo, na pewno. Dostała kompot i kolejna awantura że ona nie może wypić tego kompotu, że jest niedobry, kwaśny,k że ją brzuch po nim boli. W********m sie trzasnełam drzwiami na co córka zaczeła krzyczeć i robić teatrzyk. Wzięła miednicę i udawała że wymiotujer ostetnacyjnie przed ojcem. OCZYWIŚCIE KOMU SIĘ DOSTAŁO? MI! FINALNIE MATKA ZAWSZE JEST TA NAJGORSZA I WSZYSTKIEMU WINNA I TAK QRWA CODZIENNIE DZIEŃ ZA DNIEM Dasz ko9mpocik-źle Nie dasz ko9mpociku - też qrwa źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że jesteś nieudolną matką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co chodzi tak na prawdę? O córki histerie czy brak zrozumienia tatusia? 7-latki to bystrzaki, potrafią już nieźle manipulować, ale to dzieciaki, chyba o jej symulacje nie będziecie się kłócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co tak się spinać? Mogła najpierw spróbować od taty albo od ciebie, czy na pewno jej smakuje, ewentualnie mogłaś jej nalać mało i najwyżej byś dolała, gdyby chciała. Nie rozumiem w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A córcia dostała kiedyś wpiertol? I to tak żeby na d***e nie usiadła przez tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo nalac nieduzo,na sprobe, wtedy jesli by chciala cala szklanke a potem nie wypila, mialabys prawo sie wkur..c.Po cos lala cala szklanke, goowniarzowi nie mozna wierzyc na slowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie Mazowszanin jakby wpiertol spuszczali, to dzisiaj nie siedziałbyś na forum dla zniewieściałych ciot! Tak właśnie rosną umysłowe prostaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhaha mogłaś jej trochę od taty dać , histeryczko wariatko leki ci się skończyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie za mało dostawałeś?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko cokolwiek wyrządzicie swoim dzieciom w ich dzieciństwie, odbije się na ich późniejszym życiu. Córki złych matek pozostają samotne, bo nie potrafią sobie ulozyć życia po tylu traumach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja córka powinna dostać się pod opiekę mojego taty, nauczyłaby się jeść i pić wszystko i bez fochów. Mój tata ma jedną naczelną zasadę, że jedzenie nie jest przymusowe. Fochy przy obiedzie oznaczają zabranie talerza i odesłanie delikwenta od stołu. Bez nerwów, krzyków i komentarzy. Nie chcesz, nie smakuje? Mama zabierze twoje danie a ty wyjdź z jadalni. Na kolację delikwent dostaje odgrzany i niezjedzony obiadek. Oczywiście ma focha bo wszyscy już jedzą coś innego. Dlaczego ja nie dostaję kolacji??? Kolacja jest dla tych co zjedli obiad. Jeszcze większy foch. Odejdź od stołu, jedzenie nie jest przymusowe. Rano delikwent dostaje normalne śniadanie, ale obiad już wczorajszy powtórnie odgrzany, a pozostali pachnące zupełnie inaczej nowe danie. I juz wtedy wie że ma wybór, albo zje swój stary obiad i przynajmniej nowy deser, albo siedział głodny kolejny dzień bo na kolację znów będzie powtórka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś chorą psychicznie histeryczką :O w sumie to miałam podobną matkę, nadawała się w sam raz do szpitala psychiatrycznego na oddział zamknięty, na mnie ryj darła a już sąsiadce nie umiała inteligentnie i dosadnie powiedzieć, żeby się odczepiła od niej :Do

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:46 To jest znęcanie się nad dzieckiem. Nikt nie lubi wszystkiego. Twojemu staremu tez ktoś tak np ostrygi wciska chociaż nie lubi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×