Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Corka wyjechala na wakacje nie tesknie ani mi jej nie brakuje

Polecane posty

Gość gość

a nie ma juz jej ponad 3 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jesteś zbyt obciążona opieką nad córką i teraz zwyczajnie odpoczywasz??? Jak to wygląda na codzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
corka ma 9 lat. maz w pracy do 19. w sumie w tyg. na mojej glowie.jest z nami nin stop. jedynie raz do roku w wakacje wyjezdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam nie czuj się winna. Odpoczywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwól sobie nie tęsknić. Na Twoim miejscu też bym nie tęskniła. Korzystaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż po niś jedzie za tydzień w sobotę. aż sie boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie masz święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jak łatwo jest mówić jak to się dziecko kocha, ale jak się nie ma wytchnienia to się człowiek cieszy potem. Masz prawo odetchnąć, dziecko też się dobrze bawi, nie siedzi w jakiejś przechowalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dobrze bo już mysłalam ze ze mna coś jest nie tak.Mowie dzis do męża jak to bedzie jak młoda wróci. tak jak przed wyjazdem.Kilka dni i sie przyzwyczaisz. Mam taką nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm...moje dziecko dziś dziadkowie zabrali do siebie na cały dzień - tęskniłam jak szalona już po godzinie! Tzn jak się wyspałam :D No ale moje dziecko ma dopiero rok :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamuśki fajnie, że nie ma hejtu! Pamiętajmy , jesteśmy tylko ludźmi, mamy prawo byc zmęczeni i czasami nie tęsknić ;-) luzik autorko, naladujesz bateryjki na jakiś czas. A jak córka wróci, to z automatu wszystko wróci do codzienności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zróbcie sobie drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@23:37 Ijo Ijo Ziobro już jedzie. Czasu nie mają zająć się tymi, co papieża Polaka obrażają a taki pierdami będą się zajmować. To Ci wiara w państwo prawo podupadnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zebys sie nie zdziwila. Moja kolezanka kiedys w necie napisala o samobojstwie, to za dwa dni byla u niej policja i musiala skladac zeznania na policji. Ktos to po prostu zgosil a oni musza na to reagowac, od tego sa.. Wypytywali ja o jej sutuacje zyciowa, rodzinna, dlaczego to napisala, czy potrzebuje pomocy itp. i musiala na policji sie podpisac pod oswiadczeniem ze oni zainterweniowali i zareagowali. Wniosek : w necie nie jest sie anonimowym i czasem mozna sie mocno zdziwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe ale macie wyobraźnię głupie mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:02 idz spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat na donosy o próbie samobójczej muszą bezwarunkowo reagować. A o tym, że ktoś napisał, że spalił sobie jointa z pół roku temu - no ciekawe jak mu udowodnią skoro śladu nie ma ani w moczu ani w krwi, o obecności na chałupie towaru nie ma co nawet wspminać. Ile to donosów ze wskazaniem na konkretne osoby dotyczące zaniedbania dzieci ma miejsce i służby nie reagują. Fantazjuj dalej. Eh, nawiedzone kury domowe, ogarnijcie się z tą swoją nadrogrliwościa niczym strażnik teksasu, świata nie naprawicie a jedynie się skompromitujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawiedzona to ty jestes, mogą wezwac i po ludzku spytać czy pali trawe, ona powie ze nie, podpisze sie i sprawa zalatwiona. Myslisz ze jak ktos pójdzie na policje i powie ze ten czy tamteb pali trawe to nie zareaguja? Smieszna jesetes. Wiem bo moj byly facet byl policjantem i rozne mieli donosy internetowe i nieinternetowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zglaszam cie do prokuratora!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nawiedzona to ty jestes, mogą wezwac i po ludzku spytać czy pali trawe, ona powie ze nie, podpisze sie i sprawa zalatwiona. Myslisz ze jak ktos pójdzie na policje i powie ze ten czy tamteb pali trawe to nie zareaguja? Smieszna jesetes. Wiem bo moj byly facet byl policjantem i rozne mieli donosy internetowe i nieinternetowe. xxx Ta, "ten pali trawę" czyli w tym przypadku kto? Śmieszna jesteś, sądzisz, że już detektywa śledczego ur******aja aby ustalić po numerze IP w wielkim mrówkowcu kto co napisał na necie. Daj mi nazwę tej komendy, chętnie szepnę znajomym dziennikarzom słówko jakimi głupotami zajmują się w godzinach pracy. Honorwane to są owszem donosy, ale o wielkich hurtownikach, a nie anonimowych jednostkach. Także przestań fantazjować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogą wezwac i po ludzku spytać czy pali trawe, ona powie ze nie, podpisze sie i sprawa zalatwiona xxx Z***biaszczo. I na takich nierobów w mundurach, pierdzistołków, szukajacych dziury w całym idą moje cięzko zarobione pieniądze. To faktycznie jest sprawa dla reportera, to jakiś absurd ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ktos pisze w necie ze pali to się do tego przyznaje. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki fajny yl temat a tu jakaś p***a soe wtracila bo ktoś napisał ze trawę zapalił i po temacie Weźcie kobiety się ogarnijcie naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jesli ktos pisze w necie ze pali to się do tego przyznaje. proste xxx oho, sąd najwyższy przemówił, tak jest, na pewno a świstak siedzi i zawija w te sreberka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn jest na obozie i też nie tęsknię, choć to już nastolatek i nie muszę się nim zajmować. Jednak fajnie mieć w domu ciszę i spokój. Mogę wrócić z pracy, kiedy chcę i nikt nie wydzwania, kiedy będzie obiad. Dobrze, że są wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn jak wyjezdzal pierwszy raz to plakalam strasznie. Tesknilam okropnie. A teraz... Wpycham go gdzie sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram! Moja matka pozbywała się naszej całej trójki (dzieci niemalże rok po rok) na dwa mc do babci czyli swojej mamy. Nie miała wyrzutów. Telefony były ale w sąsiedniej wsi. Później babcia miała stacjonarny w domu to raz w tygodniu matka dzwoniła zapytać się co tam jak tam. Miała spokój, gotowała co chcieli jeść oni, wyvhodzili do znajomych kiedy chcieli i spontan. My mogliśmy być w domu już jako nastolatkowie ale moja mama i tak nas na wakacje wywoziła-z czystego egoizmu. Opiekę mieliśmy bo matka z ojcem chodzili na takie zmiany cały rok żeby któreś z nami zawsze było zatem wakacje to nie był problem. Teraz są inne czasy bo moja mama dalej pracuje wiec jak weźmie tydzień wolnego to mała jest z nią w trakcie naszej pracy ale wie o której które kończy robotę i jak jest 5 minut spóźnienia to zaraz dzwoni....! Jak wyślę dziecko za kilka lat na kolonie to tez bez tęsknoty. Bez jaj, dwa tygodnie co to jest w skali całego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje coreczki byly 10 dni u babci. Ja pierwszy raz od kilku lat pofatbowalam wlosy u fryzjera, odwiedzilam przyjaciolke w innym miescie, buszowalam po antykwariatach i pchlich targach. Myslalam ze ze mna cos nie tak, bo w ogole nie tesknilam... kiedy cory dzwonily i przez 10 min wyrywaly sobie telefon i przekrzykiwaly sie, nastepnym razem nie odbieralam telefonu....bardzo je kocham i cieszylam sie kuedy wrocily ale nie bylo w ogole uczucia tesknoty. Ufff, nie jestem sama!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×