Kolega z pracy mi dokucza:(

Jestem przed 40 tka mam rodzinę od roku pracuje w nowym szpitalu jako pielegniarka i mam tam poznałam kolegę z którym na początku fajnie się rozmawiało,żartowało na przerwie w towarzystwie innych osób.Ale od pewnego czasu on mi zaczął dogadywać podczas pracy ,ze nie mam doświadczenia,że zle to czy tamto robie.Chamskie odzywki sprawiają że jest mi przykro i nie chce mi się chodzić do pracy.O co mu chodzi? Jak to załatwić?

chce ci polizać :P

a coś mądrzejszego?

Kotku przecież masz doświadczenie jak masz rodzinę - rozumiem, że masz dziecko. A on pewnie myśli, że nie masz doświadczenia w TYCH sprawach. A Ty masz doświadczenie w tych sprawach. Całusy w ci*pkę ;)

Raczej nie chce mi polizać bo woli facetów.

A on ile ma lat?

nie potrafisz mu sie odgryzc??

trzeba mu odpalać, żeby mu w pięty szło, napewno ma jakiś czuły punkt.

Facet mieszka sam z kotem dziewczyna odeszła, ma ok 40 lat.Do wiekrzosci miły a do mnie non sto jakieś teksty

On ma 20 lat.

prezes też mieszka z kotem

może to o prezesa chodzi? zlalazł se robotę i udaje że choruje. mały jest i brzydki? to może być on.

Kot tu jest mało ważny...zresztą współczuję temu kotu takiego chamskiego pana.Przy kolegch jest sarkastyczny do mnie cwany.

Kobiety co z wami jest jak boga kocham? Zadna nie potrafi się jakoś sensownie odciąć tylko zaraz żale, płacze, przykrości i licho wie co jeszcze. Dopiero co jakaś nowa pracownica się żaliła że ją szef z kolegą wyśmiewają, teraz znów pielęgniarka. Dziewczyno twój zawód jest na wagę złota, wszędzie cię przyjmą z pocałowaniem w rękę, nie psuje tu to idz gdzieś indziej, a poza tym jednym dupkiem się będziesz przejmować na tle całego zespołu?

Masz racje...zmiana pracy nie jest taka prosta zwłaszcza że ja pracuje tam dopiero od roku i staff jest super. Myślę że przy następnym texcie coś mu powiem wedle zasady do chama po chamsku.

I pozwalasz takiemu gowniarzowi na taką swawolę? To niedorzeczne żeby poważna kobieta pozwalała na takie zachowanie względem siebie, to tak jakbyś sama siebie nie szanowała. Zrobiłabym awanturę na cały oddział, jeszcze bym dołożyła molestowanie,albo by wyleciał z hukiem albo obchodzilby cię szerokim łukiem.

Jedyna moja wina jest taka że go polubiłam i bylam miła żartowałam z nim w towarzystwie, zaczął mi opowiadac o swoich pryeatnych sprawach .Ja o swoim życiu nie opowiadam w pracy.Ale ogólnie mam wesołe usposobienie lubie nawiązywać znajomości z ludzmi.Ale czy to grzech?Wszyscy mnie lubią i twierdzą że super sobie radze.On non stop mi docina...masakra

Nie ma 20 lat tylko około 40 wiec mój rówieśnik,kawaler.

AUTORKO TEMATU dojrzała kocico, powiedz przy wszystkich że on ma malutkiego siusiaka, będzie mu głupio i da Ci spokój ślicznotko

Z tym to ewidentnie ma problem,kompleksy widać na kilometr....on sam uważa ze to sarkazm bo u ludzi inteligentnych to normalne....Nie wiem ja chyba tego sarkazmu nie ogarniam.

Czy on codziennie Ciebie podsłuch******uje jak w pracy w ubikacji sie masturbujesz i jęczysz z rozkoszy?

Jak kawaler to pewnie prawiczek, zamów mu dziewczynę (jak będziesz dzwoniła to udawaj męski głos) na www.roksa.pl albo na www.odloty.pl . Jak dziewczyna przyjdzie do niego to jemu będzie głupio i skorzysta z jej usług a Ty potem mów w pracy że on korzysta z usług przedstawicielki najstarszego zawodu świata.

mały i brzydki

Super pomysł, zamówię mu panienkę z najstarszego zawodu świata. Ale będzie. Dzięki za pomoc.