Mam dość "cioci Anetki"

Mam 8 letnią córkę,która właśnie wróciła z wakacji u swojego ojca (nie jesteśmy razem) Już od jakiegoś czasu wiedziałam,że poznał nową babę, ale nie specjalnie mnie to obchodziło. Córka któregoś razu przyniosła jakieś zabawki od przyjaciółki taty i tyle. Ale teraz po tych trzech tygodniach co była u niego jest nie do zniesienia. Na każdym kroku a ciocia Anetka a z ciocią Anetką...z ciocią Anetką byliśmy na lodach, z ciocią Anetką byliśmy na basenie, ograłam ciocię Anetkę w chińczyka itp. Normalnie jak nakręcona. Super wakacje z ciocią Anetką. Wcześniej córka i mój były mieli normalne, no prawie normalnie stosunki. Zabierał ją co drugi weekend, tydzień ferii czasami w tygodniu. Chociaż nieraz musiałam przypominać zeby ją wziął. A teraz młoda już zapowiedziała, że będzie spędzać więcej czasu u taty bo ciocia Anetka. Normalnie rzygam ciocią Anetką.

Życie. Oby to było szczere, a nie celowe działanie Anetki

Tylko z tej zazdrości nie ogranicz małej kontaktów z ojcem bo tylko dziecku zrobisz krzywdę.

Przykro mi i rozumiem twój ból :(

No tak łatwo pisać o zazdrości jak się nie zna sytuacji. Ja pracuję, zajmuję się domem dzieckiem i nie mam czasu na baseny lody itp. Tamta siedzi w domu i rozpieszcza mi dziecko.

Może to przewrotnie zabrzmi , ale dla dziecka to naprawdę lepiej, że nowa baba jest osobą jako tako przystępną i dającą się lubić i że te relacje jakoś się układają. Pewnie, lepiej żeby dzieci wychowywały się w pełnych rodzinach bez żadnych dodatkowych "bab", ale skoro już tak jest i Twojej córce zdarzyło się żyć w rozbitej rodzinie, to lepiej nich ma jak najmniej konfliktowych sytuacji.

Lepiej tak niż gdyby ta Pani ograniczała kontakty męża z dzieckiem, skapila na zachcianki dziecka. Cieszyłabym się.

Miała rozrywkę na chwilę to nie jest coś na codzień. Cieszy się że dobrze sie bawiła i tez powinnaś. To że nie masz czasu na basen czy coś new zmienia faktu ze napewno Ciebie kocha i to najbardziej na świecie. Też możesz robić niespodziankę i kiedy znajdziesz chwilę to pojedziecie na basen czy na lody.

Z jednej strony rozumiem twoja zazdrość ale pomysł że lepiej tak niż jakby ciocia anetka była wredna ciocia i nie luniala małej. A tak przynajmniej wiesz że ha dobrze traktujesz. Poza tym jak tamta zajdzie w ciążę to się może zmienić bo swoje dziecko zawsze jest najważniejsze