Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego odeszliscie od żony?

Polecane posty

Gość gość
gość 17:09 wszystko do czasu.......przekonasz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 17 gość 17:09 za jakiś czas zapragniesz tego, co łączyło cię z żoną, zapragniesz zestarzeć się z nią....tylko to nie będzie możliwe......teraz, w twojej ocenie, nic się takiego nie stało.....a przecież ślubowałeś wierność i, że nie opuścisz aż do śmierci.....co miała ci powiedzieć?....skoro jesteś taki zakochany w kochance....sam zrozumiesz coś stracił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie farmazony :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z żoną wiele mnie laczylo i nadal łączy - mamy dziecko. Zawsze bedziemt mieć jakąś relację, ale zestarzec pragnę z moja prawdziwa miłością. Choć poki co nie czuje upływu czasu, z nią czuje sie coraz młodszy. Nigdy nie byla kochanka. Najpierw rozwod potem wiecej. Cos jeszcze wam powiem, znajomi sie zdziwili, moja zona byla elegancka, zadbana piekna kobieta, a moja ukochana zwykla dziewczyna, ma specyficzna urode, wiele osov mowilo co w niej widzisz. A ja widzę cos niesamowitego! Ona zreszta tez spotykała modeli niemalze albo bogaczy, a jednak wybrala mnie, zwyklego faceta, ze srednia pensja, nie jestem nikim nadzwyczwjnym a w jej oczach niemal Bogiem. Nie mówcie, że to nie jest miłość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko sie kiedys konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadamy za jakiś czas, teraz nic nie dociera, ale dotrze..... założysz temat, jak odzyskać utracone życie, to prawdziwe.... a teraz w tym temacie próbujesz uspokoić sumienie i szukasz aprobaty dla decyzji, którą podjąłeś....zrobiłeś rzecz okropną, dla siebie.....żona się jakoś pozbiera, natomiast ciebie będzie codzienność dobijać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauroczenie trwa 3 lata , dopóki nie stuknie wam tyle to będziesz piertolil te farmazony o mistycznej miłości , jak zauroczenie opadnie to znowu okaże się że znalazles 3 prawdziwa miłość a później czwartą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co poczules do kobiety dla której zostawiles Zone to silne zauroczenie , chemiczna reakcja na która nie miałeś wpływu ,ale w końcu chemia odchodzi klapki z oczu spadają i widzi się tą osobę na 100 % taką jaka jest a nie przez różowe okularki jak teraz , z resztą to że ci konar od nowa zaplonal to nie jest miłość , miłość jest wtedy kiedy jesteś z kimś na dobre i źle albo poswiecasz się z całej siły dla tej osoby w jakiejś sprawie , u ciebie działa chuc nie nazywaj tego miłością bo się osmieszasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby skąd to możesz widzieć? Może rzeczywiście trafił na pokrewna duszę i prawdziwą miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 19:45. Ile masz lat , ile lat ma twoja żona i w jakim wieku jest twoja nowa pani? To kluczowe dla sprawy . Tym bardziej, że nowa kobieta jest jak sam stwierdziłeś o specyficznej urodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś kto zostawia innego człowieka w cierpieniu ze by pobiec za swoimi " wyobrażeniami " bo pewnie jej nawet za dobrze nie znal )nie wie co to miłość , milosc nie zna slowa egoizm a on byl egoista bo rzucił wszystko dla dziunki która mu się spodobała , traktuje kobiety jak zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:58 moja pierwsza milosc trwala 9 lat, nie zadne podrecznikowe 2-3 lata. Podchodzę do uczuć rozsadnie, poważnie. Nie wiedzialem, ze moze mnie spotkac cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milosc jest czysta pozbawiona egoizmu , miłość chce dawać a nie brać , on odchodząc od żony dla jakiegoś nowego obiektu zauroczenia zadbał przede wszystkim o siebie i swoje " ja chce tup tup tup nozka "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim cierpieniu? :D Czasami ludzie się rozstają, nikt nie powinien być męczennikiem w związku. Skoro nie kochał już żony to się rozstał. Nie zdradził jej. Postąpił uczciwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I niestety tacy zlotousci jak on wszystko potrafia ubrać w piękne słówka , zawsze potrafią wykręcić sytuację ogonem tak żeby to jeszcze jego zalowali że się bidulek zakochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale taka jest prawda. Nikt nie lubi być porzucany. Ale lepiej chyba tak niż być zdradzana, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety jesteś klamliwy i przeczysz sam sobie , mówisz że kochales Zone 9 lat ale gdybyś ja KOCHAL to byś się nie zauroczyl w innej nigdy w życiu , błagam cię jak chcesz wzbudzić w ludziach litość to chociaż nie placz się we własnej teorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znasz mnie, nie zostawiłem zony w cierpieniu. Nie skrzywdzilbym nikogo, a szczególnie tak bliskiej mi osoby. To był dluzszy proces. I nie zdradzilem jej. Chyba, ze emocjonalnie. Ona sama zauwazyla, że zmieniłem się, nabralem wyjatkowej energii, chęci do życia. Oczywiście moja wybranka jest rzecz jasna atrakcyjna, jednak to nie tylko chemia, pociąg. Cos innego mnie do niej przyciągalo. Jest szczególną osobą, z którą rozmowy są jak z jakiejś opowieści. W wolnych chwilach oddaje się sztuce, jest dla mnie caly czas nieodkrytym lądem i zarazem bezpiecznym portem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może też chodzi o to, że żona była kobietą niemal idealną, w domu porządek, ona zorganizowana, piekna, zadbana, w takiej doskonalej, pewnej siebie zakochalem się, kochalem wiele lat, az nagle poznaję nieidealna... Dobra nie będę was przekonywać, zle zrobilem opuszczajac żonę, jednak nie mialem wyboru. Drugi raz postapilbym tak samo. Jestem szczesliwy, nie sądziłem, ze szczescie moze byc tak ogromne. Az sie czasem boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nigdy nikt tak nie mówił o swojej byłej i obecnej kobiecie , ciekawe , ciekawe i jezeli prawdziwe to ciekawe :-) gratulacje , fajnie ale az niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego gratulacje? Szanuję byłą żonę, matkę mojego dziecka. Długo trwalo nim odszedlem, analizowalem wszystko, tez czekalem az "zauroczenie" pusci. Jednak okazalo sie, ze zamiast puscic pogłębia sie,a moja miłość oddala się. Tylko rozwód mógł ją zatrzymac przy mnie. Gdyby odeszla, ja tkwilbym przy żonie juz na zawsze nieszczesliwy. Teraz ja sobie piszę tu z wami a moja ukochana w drugim pokoju czyta ksiazke, czuję się na wlasciwym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ją kochasz to po co piszesz na forum gdzie pelno kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spod jakiego znaku zodiaku jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym zeby tak ladnie mezczyzna o mnie napisal jak pan powyzej. Nikt tak o mnie nie pomysli jako o swojej milosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszę by podzielić się szczęściem i pomoc innym, ktorzy moze sa zagubieni. Nie chciałbym ujawniać naszych znakow, wieku, zeby nie zdradzić się za bardzo, jeszcze ktoś znajomy się zorientuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego że się strasznie roztyła ii nie widziała w tym nic złego i nie chciała tego zmienić https://cutt.ly/ewZ1S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zareagowali Twoi rodzice na rozwód z żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kryli rozczarowania, byli zaskoczeni, probowali jakoś na mnie wpłynąć. Jednak uszanowali moja decyzję, pogodzili sie z tym w końcu, nawet zaakceptowali moja ukochana. Widzą ile szczescia mi daje, widzą, że nie jest złą wyrachowana osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×