Mąż i jego matka

męża matka w niczym mi nie pomagała, robiła uwagi, nawet wyzywala. Nie mam z nia kontaktu. Maz wierdzi, ze ma sporadyczny.Teraz nagle chce się u nas pojawić, powiedziałam mężowi, że jej powiem co o tym wszystkim myślę, że nie będę tej darzy odgrywała, zbyt wiele lat tak bylo. W takim razie mój mąż jej tu nie przyjmie- ze względu na mnie jak powiedział.. przykro mi, że własny mąż odbiera mi prawo głosu nazywając "klotliwa" i zrobi wszystko by ochronić kogoś kto znaczenia dla naszej rodziny nie odegrał, a wręcz zaszkodził.

Teatru

Ale to jego matka wiec to nic dziwnego.

Ale to jego matka. Skoro chce go odwiedzić to niech odwiedzi. Ty nie musisz jej gościć.

Żon można mieć wiele, matkę ma się jedną. ..

No właśnie, niech ja gosci sam. To też nie. Chodzi o to , żebym ja była dla niej miła, udawała,a ja tego robić nie będę. Jestem rozczarowana jego wymaganiami.

Matka matka, żonę można zmienić, więc czemu każe swojej zyc tak jak ona nie chce? Czemu nie znajdzie sobie innej żony?