Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skończy się fala braku pokarmu mm bedzie na recepte

Polecane posty

Gość gość
Ja karmić nie chciałam i już, położne non stop mimo to namawialy, były niemiłe i rzucaly chamskie uwagi, ogólnie na oddziale mm TYLKO z wypisu lekarza więc mąż przyniósł po cichu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 18:12 A wiesz, że nawet matki adopcyjne karmią piersią? Od lat 80 jest to mozliwe... Wiec tak, ja bym takiej co woli się wodki napić zabrała i dała takiej matce adopcyjnej, co nakarmi piersią. x Ha ha ha ... A dlaczego sama nie robisz za mamkę? Transwestyci przyjmujący hormony też mają laktację. No i zanim ta matka adopcyjna zacznie karmić to dzieciątko, to dzieciątko dawno umrze z głodu z powodu przepisów prawnych. No i trzeba czasu, aby wywołać tą laktację, to się z dnia na dzień nie robi. Ja bym zabrała i oddała, sama wykarm! Tylko najpierw dogadaj się z ojcem dziecka, żeby ci na to pozwolił. Idź na ulicę i wystrzelaj wszystkie matki mm i mieszające mm z kp. No idź, zamiast podniecać się wymyślonym tematem z doopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja musiałam zebrać o mleko . Położne były dla mnie niemiłe ze względu na ciężki porod później na sali miałam porażkę. Juz pisałam kiedyś jak polozna na moja prośbę czy pomoże mi przebrać pierwszy raz dziecko -bo się bałam zwyczajnie powiedziała z pogardą czy lalki nigdy nie przebieralam. Neonatolog tez się czepiala nue chciała mnie wypuścić do domu bo powiedziała ze każdy może sobie wyjsć i zbutli karmic to żaden wyczyn . Ogólnie porażka . A na koniec kazała mi po wyjściu do domu wziąć małego w jedna rękę trzymać przy piersi a svdrugiej laktator. Poczułam się okropnie całą pocięta przybita i jeszcze jak dojna krowa :( to było moje pierwsze dziecko i zwyczajnie czułam się zagubiona , potrzebowałam chociaż trochę wsparcia Dopiero na ostatni dzień przyszła po urlopie suoer pielęgniarka i była taka kochana poświęciła mi maksimum czasu bo widziała jak mnie tam traktują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez zgody ojca nie będzie żadnej matki adopcyjnej. Świra masz z tym kp., czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproszę linka do tych nowości A tak nawiasem firmy produkujące mm nigdy na to by nie pozwoliły, zbyt dochodowy biznes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Też mam z niej ubaw. Co do odporności i inteligencji, to dzieci karmione kp mają kilka puntów więcej i wyższą odporność, aleee.... No właśnie ale. Gdybyś była karmiona piersią, to byłabyś odporniejsza niż jesteś i jeszcze inteligentniejsza. A ta pani, jak widać bez kp byłaby niestety całkowitą amebą umysłową. Szkoda by było, aby uciekło jej te kilka punktów IQ. To nie jest tak, że ludzie karmieni mm mają po 101 IQ, a ludzie kp po 120. Indywidualnie podwyższasz lub obniżasz. Jeśli mi dziecko podczas szczepienia przytrują rtęcią, to wtedy moje kp może okazać się zbawienne, albo niewystarczające. A tak w ogóle, to najważniejsze są pierwsze karmienia, bo wtedy podaje się siarę i lepiej nakarmić te pierwsze dwa razy, a potem niech sobie ta matka robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupcie sobie chomika bo na matki sie nie nadajecie. Same wpiep.rzaja eko zarcie jarmuze i sa fit i bio a dziecku laduja sztuczne mleko potem kaszki z proszku i gerberki. Takie sa dzisiejsze matki. Beznadziejne leniwe i skupione tylko na swoim wygladzie bo nie daj Boze cycki im obwisna i ich sebix zostawi. Faceci i kultura seksu wam wmowili ze cycki sa od podziwiania i dla facetow a wy to lykacie jak pelikany. Glupie zniewolone baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam w d***e to jak moje cycki będą wyglądać. Nie chciałam kp bo boli i dzień w którym podałam mm był dla mnie szczęśliwy. Każdy karmi jak chce. Co was to kuźwa obchodzi? Mm nie będzie na receptę bo to największa głupota jaka można by było zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmiłam syna ponad rok, a pierwszą infekcję złapał jak miał 2 tygodnie. Do 3 - go roku życia był chory średnio co dwa miesiące. I jak to się ma do wyższej odporności dzięki KP. I żeby nie było nie przegrzewałam, chodziłam na spacery dawałam witaminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosci z 14.04 Jakbys nie kp to syn pewnie chory byłby co tydzień. Odporność to nie tylko kp ale tez geny, dobrze chyba ze takie dzieciątko ze slabiutka odpornością dostalo tych przeciwciał przez rok do woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćktos123123
14.04 O Boże dobrze ze karmilas jak taki chorowitek ci się trafił!!! Cholera wie co gdybyś piersią nie karmila :( Właśnie na takim przykładzie dobrze widać jak ważne jest mleko matki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zesrajcie się. Moja córka od początku na mm i chora nie była ani razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też byłam karmiona mm i jakoś nie choruję, jako dziecko też prawie nie chorowałam. A mam dwie znajome zafiksowane na punkcie kp jak tutejsze kafeterianki i nie ma miesiąca, żeby ich dzieci czegoś nie złapały, a ciągną się te chorobska tygodniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćto ja666699987
Mleko matki to trucizna!!! Kiedy to zrozumiecie??? Ogromną ilość dzieci na piersi non stop choruje a te na mm są zdrowiutkie jak rybki, każdy wam to powie i wniosek taki ze pierś działa na szkodę i obniża odporność podawaj ie sztucznie zmodyfikowany proszek i zobaczycie jak dzieciak rośnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 67
Uważam to samo co goście nade mną. Na piersi zawsze chorowitek a na mm zdrowe jak rydz. Powinni nie mm zakazać a pierś koniec i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zesraj się tym swoim kp trutniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy karmi jak chce albo jak może , ciekawe czy wszystkie co karmią piersią cały czas biorą witaminy i jedzą wyłącznie eko jedzenie , nie używają chemii na ciało itp. karmilam głównie mm, dziecko narazie nie ma żadnej alergii raz tylko było przeziębione ma teraz 7 miesięcy , a co chwilę słyszę że kogoś dziecko ma alergię nietolerancję laktozy itp. Albo że cały czas choruje , kp nic nie gwarantuje , teraz jest moda na eko i na styrylne środowisko i później co drugie dziecko ma alergię albo choruje bo nie ma stylu z bakteriami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaizki
To trzeba będzie powrócić do kp:) w pierwszej ciąży karmiłam tylko piersią, ale przy drugim dziecku czasami dokarmiam je mm. I chyba zacznę szukać sposobu na rozkręcenie laktacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciazzabiegana
Nie słyszałam o tym:/ ale jestem wciąż zabiegana... to cóż, trzeba będzie zaopatrzyć się w środki na laktację:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×