Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie będę marnować

Polecane posty

Gość gość

Siemka mój facet oszalał. Wczoraj stoczyłam z nim "walkę" słowną, bo nie chciał założyć prezerwatywy. Stwierdził, że on nie będzie marnował nasienia. Jestem bardzo zła na niego. Zepsuł nie tylko nastrój ale i mi dzień. Rozmowy nie pomagają. A ja nie chce brać tabletek, spirali. Więc nie wiem co mam teraz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha 3/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie prowo. kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde będzie dzidziuś o kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to łykaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A używając innych środków anty uważa że nie marnuje?? Ot pokrętna logika. :D Zostaje ci albo nie współżyć albo zacząć starania o ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Innych to on nawet nie uznaje. Ale to już inna sprawa. Chciałabym do niego jakoś dotrzeć. Jego zachowanie co najmniej mnie szokuje. Starania o ciąże chciałam rozpocząć znacznie później. Ale on się uparł. Szlaban na sex rzeczywiście go otrzeźwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:23 Tak. Gn*j jest cwany, bez prezerwatywy ma lepsze doznania. A Ty w ramach tego trujesz się hormonami i pracujesz na nowotwór. To ma być facet, który o Ciebie dba? Hedonista je*any. Poza tym, jak nie chcesz dzieci, to ich mieć nie będziesz, albo się dostosuje, albo wyrzuć idiote z domu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:28 najlepiej napisane. Popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Innych to on nawet nie uznaje. Ale to już inna sprawa." Nie rozmawialiście wcześniej o dzieciach? A wcześniej jak się zabezpieczaliście? To jakieś kuriozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej weś śię z nim rozejć. Toć on cię wykorzysztuje. Może niech sobie pszechofuje w formalninie tę nasienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he he bardzo zabawne. Niestety łatwo powiedzieć. Teraz jestem na niego taka zła, że chętnie bym mu powiedziała spadaj na bambus. Ale boję się, że jak już ochłonę to będę za nim tęsknić i żałować moich słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie brałabym tabletek. Powiedz, że nie i koniec, dopóki nie założy prezerwatywy nie macie o czym gadać. Ja mam inną sytuację, mój nie chce prezerwatyw ("nie po to się żeniłem, żeby gumek używać" ;)) ja tabletek nie będę brać, a skoro mamy prawie dwoje dzieci to zastanawiamy się albo na wazektomią albo nad spiralą niehormonalną, po porodzie przemyślimy dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie sytuacja taka, że my małżeństwem jeszcze nie jesteśmy, co nie zmienia faktu, że jesteśmy ze sobą bardzo długo i w tym roku jest ślub. Chyba właśnie ten fakt "natchnął" go do takich, a nie innych wniosków("nie będę marnować nasienia!") Dla mnie to takie dziecinne zachowanie z jego strony. Ułożył sobie w głowie plan ale mnie już nie zapytał co o nim myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja bym mu nie pozwoliła na nic bez gumki. Nieche nosić niech się sam z sobą zabawia albo wazektomia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chce mieć kiedyś dzieci, więc wazektomia odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może on chce mieć dziecko 3 rozmawialiscie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie chce marnować nasienia, to niech je trzyma w tym swoim worku i nie wypuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech je trzyma w tym swoim worku x Ha ha ha Dobre, przyznaje. Chyba mu to powiem. Jak będzie chciał się kochać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może on chce mieć dziecko x Rozmawialiśmy i zawsze jasno mówił, że po ślubie. A ja dodatkowo podkreślałam, że na pewno nie zaraz po ślubie i to ja zadecyduje kiedy zaczniemy się starać. Na tą chwilę nie jesteśmy jeszcze nawet po ślubie. A to czy on nagle chce, też mało mnie interesuje, to nie jest dobry czas w moim życiu/ zdrowie trochę szwankuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to nie jest powód do żartów. Musicie coś ustalić, bo będą z tego powodu wieczne awantury. Teraz wydaje ci sie to zabawne, ale przecież nie będziesz mu całe życie odmawiać lub prosić go, aby skorzystał z prezerwatywy. Nawet jeżeli zdecydujecie się na dziecko, to później znów trzeba będzie pomyśleć o antykoncepcji. Przecież to jest także dla ciebie. A na zgodę na wazektomię bym nie liczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to nie jest powód do żartów. Musicie coś ustalić. x Tylko co ja mam mu powiedzieć? Przecież nie będę szła po tabletki antykoncepcyjne, zwłaszcza teraz. Nie rozumiem jego postępowania, pytałam, rozmawiałam i wszystko było ustalone, a teraz on ma zupełnie inne zdanie i ja już nie wiem, czy się mam śmiać, czy załamywać. Nie wiem, czy on się boi, że ja go tak będę przez całe życie zwodzić? Przecież to nie jest logiczne. On dobrze wiedział na co się zgadzał i dlaczego się zgadzał. Jestem zła na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja zadecyduje kiedy" eeeee na tym polega związek ze się decyzję podejmuje razem a nie tylko ja, ja i ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja zadecyduje kiedy" eeeee na tym polega związek ze się decyzję podejmuje razem a nie tylko ja, ja i ja. x Nie jeśli chodzi o twoje zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy dziecku to jednak kobieta ma bardziej decydujący głos, bo to ją najbardziej obciąża i ona ponosi największe koszty ciąży, porodu i wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta bardziej niż mężczyzna może decydować o zakładaniu rodziny. To ona będzie w ciąży i to ona decyduje się na to kiedy w niej będzie. Faceci jak to faceci, zwyczajnie jak dzieci. A ten autorki to co pomyśli to powie. Pewnie chce już bez bo lubi, i po prostu tak powiedział do autorki, a wy od razu zakładacie, że chce mieć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż mu poród i powiedz, że jak on nie chce marnować nasienia to ty mu nie będziesz marnować efektów jakie to nasienie zrodzi i zasugeruj, że musi być przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×