Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakim cudem można "wypaść"z rynku pracy po wychowawczym? Nie przyjmą was znowu?

Polecane posty

Gość gość

Co za buce was zatrudniają? Przecież jak masz jedna z drugą urlop wychowawczy to masz nadal umowę o pracę. O czym wy zatem bredzicie. Prawda jest taka,że robicie z siebie niezastąpione a jesteście zwykłymi biurwami. Powiedzcie mi, nawet jakbyście nie miały już tej umowy o pracę, to jakie wy macie te studia że nikt was po wychowawczym nie weźmie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnik, jakis pracownik naukowy, czy chocby zwykly wykladowca fizyki.. sa zawody gdzie trzeba uczyc sie caly czas, bo przerwa 3-4 letnia niesie za sobs straty w wiedzy ,ciezkie do nadrobienia. I uj Cie to obchodzi! Nie twoje dziecko , nie twoja sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do sklepu czy na produkcje to nie wypadniesz raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnik? Nie rozśmieszaj mnie. Wykładowca? Oni to już kompletnie nic nowego nie muszą się uczyć. Tak jak szkolni nauczyciele, wyuczą się o pantofelku i o wzorach skróconego mnożenia na studiach i tłuką to aż do emerytury. Temat założyłam po to, by boleśnie uzewnętrznić jak bardzo klamliwe jest to stwierdzenie o wypadaniu z rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu wylatujesz i po sprawie kobieta z dziećmi w pracy jak to sobie wyobrażasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorką.Ciagle tu czytam o wypadnięciu z rynku pracy a prawda jest taka,że w naprawdę niewielkiej ilości zawodów,można naprawdę wypaść z rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mojego doświadczenia pani kierownik 1 dziecko 2 2lata nieobecności drugie 2 lata nieobecności trzecie prezes stracił nadzieję zabrał samochód służbowy telefon itp. i rozwiązał umowę pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z pracy łatwo wylecieć. U mnie koleżanka z pracy po powrocie z macierzyńskiego wystarczyło, że poszła na tydzień na opiekę na dziecko i już nie miała do czego wracać. W pracy nie ma sentymentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś to tyko swiadczy o tym jak bardzo jestes ograniczona w swoim zadufaniu. Prawo zmienia sie caly czas, pracownik naukowy tez ciagle musi byc na bierzaco, nawet zwykly farmaceuta! Praca czasem jest pasja , a nie tylko zrodlem zarobku. Kobieta za to jest czlowiekiem, a nie krowa rozplodowa.. no chyba ze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej mało kto tu pisał że po 3 latach można wypaść z rynku...? Wypaść można jak się latami siedzi w domu i odciaga pójście do pracy maksymalnie:) A jak wiemy takich kobiet tutaj nie brakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie wyobrażacie poważne zajęcie i znikanie z pracy co chwilę albo dzieci albo praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanów się kto będzie czekał na ciebie w pracy 3 lata chyba że po znajomości przyjmą cię do urzędu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarka, pielęgniarka czy położna mają konkretne regulacje dotyczące długości i częstotliwości przerw w wykonywaniu zawodu. Przekroczenie tego czasu może skutkować odebraniem licencji i koniecznością ponownego zdawania egzaminu. A jeśli chodzi o zawody inne niż medyczne, to o bezproblemowy powrót do pracy nie martwią się najwyżej mamy zatrudnione w budżetówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuję w prywatnej firmie jak zdecydowana większość ludzi tyle jesteś warta ile jesteś w stanie zarobić dla firmy kto będzie na ciebie czekał zastanów się myślisz że ktoś będzie trzymał dla ciebie etat aż zdecydujesz się wrócić kiedy ? na ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo u prywaciarzy to się liczy bycie maszyna. Żadnej nauczycielki, lekarki, prawniczki mającej umowę o pracę nie wyrzucą po 2 latach wychowawczego. Jest za nią zastępstwo ktore dobrze wie na ile zostało zatrudnione, potem na stanowisko wraca tą właściwa osoba i finito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykładowca? Oni to już kompletnie nic nowego nie muszą się uczyć. xxx Byłaś kiedys wykładowcą na jakiejś porządnej uczelni? Bo ja tak. I tak. Musiałam się ciągle uczyć i być na bieżąco. Nauka nie stoi w miejscu. Oprocz wykładania trzeba też wykazywać się jakąś działanością naukową. Badania, które robisz dziś i ich nie opublikujesz za 3 lata możesz sobie wsadzić w...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Temat założyłam po to, by boleśnie uzewnętrznić jak bardzo klamliwe jest to stwierdzenie o wypadaniu z rynku. " xxx Oczywiście żadne przerwy na rodzenie dzieci nie mają ŻADNEGO wpływu na karierę zawodową. A to, ze to faceci mają lepsze stanowiska, więcej zarabiają i są bardziej pożądanymi pracownikami to czysty przypadek. Taki tam zbieg okoliczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta ileż to nauczycielek i lekarek w naszym kraju to przecież podstawa społeczeństwa a zapomniałem oczywiści zatrudnionych na państwowych posadach po nauczyciele i lekarze w sektorze prywatnym podlegają zasadom jak większość społeczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie jak taka mamuśka np. moja znajoma wkroczyła na rynek pracy 10 lat temu to przepracowała tylko 5 . reszta to macierzyński wychowawczy zwolnienie na dzieci itp. naprawdę można liczyć na takiego pracownika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:52- to nic. Moja znajoma na papierze 10 lat a przepracowala rok. Przysiegam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest tak, że pracujemy w projektach. Mamy pensję podstawową (bardzo niską) + bonusy, w zależności od tego w ilu i jakich projektach pracujemy. Jest tak, że dziewczyny z małymi dziećmi, po urlopach macierzyńskich czy wychowawczych mniej chętnie są zatrudniane w tych projektach. Wiadomo, że taki pracownik to pracownik wyższego ryzyka, może chodzić na zwolnienia na dziecko, znow zajść w ciąże itd. A projekty wymagają zwykle wysokiej specjalizacji, każdy ma swoją specyfikę, trzeba się najpierw wdrożyć, pouczyć, wgryźć w temat, więc rotacja ludzi jest bardzo niepożądana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może już jej się emerytura należy tylko taka tłuściejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dodam jeszcze, że ktoś kto ma podstwę, zarabia niecałe 2 tys netto, a na projektach dobijam do 6 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie Sam urlop wychowawczy jest mniej problemem niz pozniejsze zwolnienia na dzieci lub dziecko. Nie mowiac juz o tym ze moze byc nastepny ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy ile takich urlopów pani mama ma na myśli bo możesz jej nie zobaczyć z 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No biurwę cię wezmą, ale na bardziej odpowiedzialne stanowska to juz mniej chetnie. Zawsze będziesz biurwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakież to projekty? Słowo projekt to kolejny element mowy-trawy, nic nie oznacza i oznacza jeednoczesnie wszystko. Stwoarzony by głupia gęś myslala ze jest wazna bo ona PROJEKT robi. hahah. A jakiez to odpowiedzialne stanowiska, niezwazane z byciem w biurze? Stek bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym znać nazwy tych "wyższych stanowisk" o którtych tak gromadnie gdaczą kafeterianki/. Niestety ilekroć proszę o wyszczegółnienie, z jakim stanowiskiem mamy do czynienia, zapada CISZA :) A wiecie dlaczego? bo same siebie oszukujecie, boicie sie przyznac ze nie robicie nic specjalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim wypadku nastapila kompletna reorganizacja zakladu pracy.Moglabym ostatecznie wrocic do pracy niezgodnej z moim zawodem i wyksztalceniem. Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ktoś ma odpowiedzialne stanowisko to niestety nie ma możliwości znikac na dłuższy czas. Albo kariera albo dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×