Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najmundrzejsze rady życiowe teścia

Polecane posty

Gość gość

Hej, często się wspomina o nierealistycznych i nie przystających do współczesności poradach teściowej. A co powiecie o teściach? :D Może zacznę od mojego przykładu. Teść jest zwykłym szarakiem, niczego specjalnego w życiu nie przeżył, na wszystko było szkoda kasy a mimo wszystko i tak się nie dorobił mimo wszystko w mniemaniu własnym jest niekwestionowanym autorytetem, do którego należy odnosić się z nabożną czcią. A nie, poprawka - dorobił się: wielkiego bebzona i wąsów :D Nie przeszkada mu to jednak formułować prawd, które oznajmia tonem nie znoszącym sprzeciwu dzięki czemu już kilka razy parsknęłam śmiechem wprawiając go w osłupienie. Nie wypowiada się na temat dzieci, gdyż jak wiadomo on z pokolenia gdy dzieci to był problem baby, ale kilka przykładów: - przywieźli nam meble z Ikei, jak wiadomo jest do nich załączona instrukcja, teść prawie się wprosił żeby nam "pomóc" składać, ale tak na chłopski rozum. Efekt? Do tej pory nie wiem jakim sposobem, ale źle złożył szuflady do komody i jedno krzesło :D No i co? Wina w wadzie fabrycznej, on przecież wszystko prawidłowo zrobił - "pieniądze się zarabia po to by je odkładać" przez co teściowa ma zakaz wyjścia do fryzjera, kosmetyczki, w kinie, teatrze nie byli X lat, z wakacji to byli raz w Tunezji a tak to po rodzinie jeżdżą żeby nie płacić za nocleg. Nic to mu nie przyniosło, mąż zakładal im ostatnio lokatę to mieli maks. 30-40 tysięcy za cenę wegetacji - "jak się nie ma miedzi to się na d...pie siedzi" jak płaciliśmy kartą kredytową za "ekskluzywne" wakacje na Maderze, nie szło mu przetłumaczyć, że spłacimy ją jeszcze w okresie bezodsetkowym jak tylko prowizja wpłynie - mąż przez jakiś czas był bezrobotny i się zaczęło "bo syn wujka Kazka to wziął dotacje z pośredniaka i firmę założył", nie szło mu przetłumaczyć, że mąż również złożył stosowny wniosek, ale został odrzucony. Bo polityka X lat temu gdy ów krewny brał dotacje była inna i się zmieniła. Teść tylko machał ręką na znak, że pewnie mężowi nie chce sie dostatecznie postarać no bo przecież syn wujka Kazka jak chciał dostać, co tylko potęgowało napięta atmosfere. Więc mąż podirytowany oznajmił aby to kochany tatuś skutecznie wypełnił wniosek skoro postradał wszystkie rozumy. Jego riposta? "A co to rączek sam nie masz? Ja dorosłego chłopa będę wyręczać" Coś pewnie jeszcze dopisze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli staroswieckie mundrowanie. Mam wuja takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam super teścia, bez brzucha, bez wąsów, pracowity i silny, nie ma czasu na głupie rady, pieniądze zarabia i wydaje. Zajmuje się wnukami. Raz jeden jedyny mnie wkurzył mówiąc do mojej córki 2lata: "nie możesz być taka niegrzeczna, dziewczynki muszą być grzeczne, co innego chłopcy" jak się na niego rzuciłyśmy z drugą synową to chłop nie wiedział gdzie ma się schować. Zaśmiał się głupio i już się tak nie odzywa. Dziecko tylko biegało w kółko i się głośno śmiało, mieszkamy w domu, to było u nas, pozwalamy na takie "wybryki" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to akurat prawda, że chłopców rozpiera testosteron stąd sprawiają problemy wychowawcze i trzeba przywyknąć, natomiast niegrzeczna dziewczynka to jakaś anomalia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój teść też najmądrzejszy że wszystkich. Na wszystkim się zna i taki "życiowy" jest w swoim własnym mniemaniu, tylko że się chlopina przez ponad 50 lat życia nawet prawa jazdy nie dorobił i teraz trzeba go wozić np do lekarza czy do drugiego syna ( mieszkają na wsi) i chodzi bez okularów przy wadzie -7 dioptrii, bo " od okularów go głowa boli", ledwo ludzi na ulicy poznaje jak miałyśmy z drugą synowa podobne fryzury, a i wzrost i fugure mamy podobna, to nas po głosie rozróżnial z odległości kilku metrów. A najwięcej na do powiedzenia w kwestii wychowania dzieci , gdxie mój mąż mówił, że go nigdy w domu nie było jak byli z bratem dziećmi, nigdy ich jako chłopców niczego nie nauczył i w ogóle zimny chów, jak coś, to pas szedł w ruch. A teraz taki kochany dziadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.57 naprawdę uważasz, że bieganie i śmianie się głośno przez 2letnią dziewczynkę to anomalia? Powinna siedzieć w kącie i bawić się lalką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ty jesteś glupsza i bardziej prymitywna od tego teścia prostaczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest duża szansa, że Wasi mężowie pójdą w ślady teściów i na stare lata będą do nich bardzo podobni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to o moim mógłabym książkę napisać. Teść ma absolutnie na każdy, ale to na KAZDY temat coś do powiedzienia. Nie przyjmie nigdy niczyjej racji, zawsze on ma rację. Na każdy temat. A jak mu brak argumentu to wyzywa mnie od głupich. Uważa kobeity za śmieci i gorsze, kiedyś jak się dowiedział że zarabiam 3x tyle co on to się zapowietrzyl i powiedział że to nieprawda że ja kłamie, że kobieta tyle nie może zarobić. :D Wszędzie wtrąca swoje 3 grosze, chce rządzić wszytkim. Przyjeżdża to zagląda mi po szafkach i lodowce i sprawdza co mam. Nienawidzę człowieka. Jego wszytkie dzieci zwialy jak najdalej bylr nie mieć z nim kontaktu, rodzina go nie lubi. Ale przynajmniej teściowa to dobra kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że nie tylko w mojej rodzinie teść jest pośmiewiskiem :) Najgorsze u takich elementów jest chciwość, sknerstwo zasada narobić się (co nie oznacza solidnie zarobić) dla samej zasady wyrobienia garba od przepracowania. Im większe odciski na rękach, worki pod oczami tym szlachetniej :) Pamiętam jak córeczka miała 3 lata nie docierało do niego, że to nie jego sprawa kiedy wracam do pracy. Mieliśmy dochód z pracy męża i wynajmowanej mojej studenckiej kawalerki jak i mieszkania po moich pradziadkach. Bo jakbym wróciła szybciej do pracy to byśmy jeszcze więcej odkladali. Tylko kolekcjonować banknoty, składać na kupke i niech leżą. Jak mu zasugerowałam, że ta zasada się u niego nie sprawdziła i czas położyć jej kres bo niczego się przecież nie dorobił to aż mu ciśnienie chyba do 200 podskoczyło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jest duża szansa, że Wasi mężowie pójdą w ślady teściów i na stare lata będą do nich bardzo podobni. xxx Chyba Twój :* Mój nie pójdzie. Już za lat młodzieńczych jest jego przeciwieństwem. Jest zaangażowanym rodzicem, nie jest seksistą, dba profilaktycznie o swoje zdrowie uprawiając sport, jest ciekawy świata. A nie jak u teścia frustrata: słabe zarobki, dzieci i ryby głosu nie mają, w ogóle to dzieci są baby, piwko po robocie i na spacerku z psem Dżekusiem musi być grane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same też będziecie pośmiewiskiem. Panie idealne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tesc jest jak autorki i tez mówi mi że mam iść do pracy. Jak byłam w ciąży to już mi mówił że jego żona przestanie pracować i ja pójdę do pracy żeby ona mogła wychować nam dziecko. Mówiłam nie. Bardzo dużo się wtrąca do wychowania. Próbuję dziecku mówić co może, czego nie, mówi mi bym nie słuchała za bardzo co lekarz mówi, on wie lepiej bo wychował trojke. Eh szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że jesteście (niektóre) dokładnie takie same jak teściowie, o których piszecie. Każdemu z Was wydaje się, że jest najmądrzejszy. Z Was dwojga natomiast, teść już ma jakieś doświadczenie życiowe za sobą i rzeczywiście ma już te dzieci odchowane. Wy jesteście dopiero na początku tej drogi. I o tym, czy to co robicie jest naprawdę najsłuszniejsze przekonacie się się dopiero za kilkanaście (-dziesiąt) lat. Może się okazać, że Wasze "mądrości" życiowe tak odmienne od "mądrości" Waszych teściów, doprowadziły was dokładnie w to samo miejsce co ich. Czyli donikąd. A Wasze dzieci będą Was postrzegać dokładnie tak samo, jak Wy dziś postrzegacie Waszych teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:38 Dokładnie. Jak się czyta te jazdy na teściowe to ma się wrażenie że te synowe czują się najmadrzejsze a to najczęściej zwykle karyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczęściej teściowie nie mają doświadczenia z dziećmi, bo po prostu nie uczestniczyli w wychowaniu dzieci. Po drugie, to czasy się zmieniają, i to co kiedyś uznawane było za dobre wychowanie teraz ma się nijak do rzeczywistości. Typu dawanie kostki cukru niemowlakowi, wieszanie czerwonej wstążki, opatulanie dziecka i czapka jak na dworze +30stopnii. Mój ojciec do tej pory wciska dziecku soki, jak daję wodę, to mówi, że "co ta mama ci daje, chodź dziadzio da ci coś lepszego". Niby doświadczenie ma większe, ale nikt mi nie wmówi, że sok z butli jest lepszy od wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja myślę, że jesteście (niektóre) dokładnie takie same jak teściowie, o których piszecie. Każdemu z Was wydaje się, że jest najmądrzejszy. Z Was dwojga natomiast, teść już ma jakieś doświadczenie życiowe za sobą i rzeczywiście ma już te dzieci odchowane xxx Jakie doświadczenie życiowe? Chociażby analizujac temat co do rynku pracy. Jak dostał robotę w latach 80. tak będzie się kurczowo trzymać tego etatu najpewniej do emerytury. Bo pewna i stabilna i umowa o pracę. No i co z tego? Zarabia tam grosze, gniuśnieje, zero rozwoju, brak czynnika motywującego, narzeka na złodzieja-prywaciarza, ale jak ów rzuci ochłapy na święta to mało go po stópkach nie wycałuje. Już pod tym kątem zauważalne jest uwstecznianie. Jak my z mężem zaczynaliśmy od śmieciówek, umów próbnych, marnych etatów na tak zwane przeczekanie jak się wymądrzał: teraz młodzi z kwiatka na kwiatek skaczą, od razu na start 4000 tysiące do ręki by chcieli (to niby duże pieniądze ;) ), pracy nie szanują, po latach już gdzie indziej lecą. Jak rozwijałam firmę specjalizującą się w szeroko rozumianym marketingu to doradzał "po co było ryzykować? mówiłem wam, lepsza stabilna praca w zakładzie a nie takie coś" bo jechałam na minusie przez pierwsze miesiące. Teraz mam wielokrotność mistycznych 4000, ale i tak nie zamknie gęby pan doradca zawodowy rodem z przeciętności lat 90. I dzieci ma owszem, właśnie odchowane. A nie wychowane. Bo dzieci są baby, więc z automatu to teściowa pochylała się nad codziennymi problemami dzieci. On był jedynie fizycznie w domu, duchem przed TV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z teściami kasztanami trzeba ostro jechać. Mój to złotówa i uważa, że wszystko w życiu już widział/słyszał gdyż pasażerowie sprzedają mu z nudów głodne kawałki a on je jak katarynka powtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, nie wytrzymałabym godziny z psycholami, których tu opisujecie. Zaczynam się cieszyc, że mój teść to taka wycofana piczka pod pantoflem teściowej. Jakby jeszcze miał mi złote rady sprzedawać prawdopodobnie bym go zadusiła. Zaborcza, inwazyjna teścowa już mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, może też wyglądacie na takich co to im się rady daje. Mi ani mój ojciec, ani teść nie doważył się rady dać odkąd mam dzieci. Ojciec jak byłam młodsza (20lat może) to się próbował wypowiadać na temat okresu "nie boli, moja matka w polu robiła i ją nic nie bolało" na temat porodu "a sąsiadka urodziła 8 dziecko, umyła się i wróciła kartofle kopać, a wy musicie w szpitalu leżeć". To mu powiedziałam publicznie, że dopóki nie będzie miał okresu, albo nie przeciśnie arbuza przez dziurę między nogami ma się nie wypowiadać, zamknął się i się już nie odzywa. Teść też próbował coś o mleku z cycków, to mu powiedziałam, że ja się na temat ptaków nie wypowiadam, więc niech on zostawi cycki w spokoju, też się zamknął i już nic się nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam mam do sprzedania trochę ekskluzywnych mebli / zestawów z wyższej klasy.
Sytuacja wygląda tak, że kiedyś miałem własną firme z ekskluzywnymi meblami i po jakimś czasie przestałem się tym zajmować z powodów osobistych.
Do tych czas je trzymałem w budynku który był w trakcie budowy/renowacji ( w dobbrych warunkach oczywiście, zapakowane, brak wilgoci i tp. ) 
I właśnię nadszedł czas kiedy już bliżej końca i muszę je sprzedać.
Nie będę się zbytnio rozpisywać poprostu jeśli ktoś był by zainteresowany ich zakupem w linku poniżej podaję wam moją starą stronę,

na której po przejściu do zakładki ''Produkty'' możecie se coś wybrać ( ceny do negocjacji ). Strona: dreamplace.pl

Przy większych zamówieniach / bądz zakupu wszystkiego będzie wieksza zniżka 🙂
Dostawa przez moją ekipe z montażem ( czas wysyłki około 3 dni ), bądz odbiór osobisty.

Link do strony - dreamplace.pl ( kontakty na stronie są nieaktualne !!! )
Także możecie mnie znalezć na takich portalach jak - allegro bądz olx po wpisaniu frazy - Dream Place
Jeśli jesteś zainteresowany pisz najlepiej na Email - bDaniel32DS@gmail.com

Pozdrawiam, Daniel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 16.08.2018 o 13:38, Gość gość napisał:

A ja myślę, że jesteście (niektóre) dokładnie takie same jak teściowie, o których piszecie. Każdemu z Was wydaje się, że jest najmądrzejszy. Z Was dwojga natomiast, teść już ma jakieś doświadczenie życiowe za sobą i rzeczywiście ma już te dzieci odchowane. Wy jesteście dopiero na początku tej drogi. I o tym, czy to co robicie jest naprawdę najsłuszniejsze przekonacie się się dopiero za kilkanaście (-dziesiąt) lat. Może się okazać, że Wasze "mądrości" życiowe tak odmienne od "mądrości" Waszych teściów, doprowadziły was dokładnie w to samo miejsce co ich. Czyli donikąd. A Wasze dzieci będą Was postrzegać dokładnie tak samo, jak Wy dziś postrzegacie Waszych teściów.

W punkt 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój teść jest bardzo ogarniętym życiowo gościem,  dużo mi pomaga w ogrodzie i przy naprawach w domu ( mąż do tego ma 2 lewe ręce,  zawsze ogarnialam sama, ale teraz w ciąży odpuscilam). Jedno, z czym walczymy,  to zawsze przyjeżdża z jakimś swoim pomysłem i trudno mu to wybić z głowy.  Staje w drzwiach z wkrętarka, wiertarka i obrazkami pod pachą,  albo siódmym wieszakiem i ma plana, zeby nam to zamontować.  Na moje tlumaczenia i protesty,  że nie chcę,  nie potrzebuję  itp się obraża.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Świat idzie naprzód a starsi ludzie czasami o tym zapominają. Jak ktoś trafi n a takich teściów to jest problem. Ja np. uwielbiam czytać a u mojej teściowej czytają lenie którym nie chce się robić więc był nie lada problem. Wiem że nawet zalila Sie rodzinie że co idzie do nas to leży inna książka że nic chyba nie robię tylko czytam. A mam w domu wszystko ogarnięte zrobione i teściowa wniczym mi nie pomogła. A koło swojej córki non stop robi pomimo swoich 80 lat i 42 szwagierki.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moi teście nie wtracaja  się do życia swoich dzieci, sąsiadów czy rodzeństwa. Nie napychaja wnuków słodkościami nie kupuja bezsensownych zabawek,nigdy nie podwazyli autorytetu synów lub synowych w stosunku do dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc1

Mój teść nie żyje 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×