Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zatrosk

Boje sie ze mąż nie poradzi sobie z dzie kiem

Polecane posty

Gość Zatrosk

Kochane mamusie, muszę wyjsc pilnie do ginekologa, za dlugo już zwlekam a nie byłam od porodu. Nie mam mamy ani tesciowej na miejscu i musze zostawic dziecko z mężem. Strasznie sie boję że sobie nie poradzi, syn od początku placze jak go rata wezmie na ręce, do tego jest strasznym cyckiem. Jak się nie denerwować, jak przygotować dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więcej angażuj męża do opieki. Matka nie jest niezastąpiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dać się ojcu dotknać do dziecka, anie tylko samolubnie je zawłaszczać dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ma dziecko? Ojciec nic przy dziecku nie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna kretynka. Obudziła się w 6 tygodniu życia dziecka jak ma przygotowac dziecko do pobytu z ojcem... A gdzie byliście oboje od porodu przez te 6 tygodni? czemu nie pozwalałaś mężowi od początku zajmować się dzieckiem? Teraz ono wyje, bo nie jest przyzwyczajone. I dobrze ci tak, skoroś głupia. Mój mąż miał dziecko na rękach już chwilę po porodzie i już w szpitalu ją brał, przewijał i karmił butelką. Bo chciał. Bo pokochał ją bardzo i od początku ma potrzebę zajmowania się nią i tworzenia z nią więzi. Dziś dziecko ma 2 miesiące i dziecko jest spokojne i u mnie i u niego. Robi przy niej wszystko sam. A ja mogę wyjśc od fryzjera, na pazurki, na zakupy, na samotny spacer i wiem, że dziecko jest w najlepszych rękach. Lepszych niż moja matka i teściowa razem wzięte. Ale ja nie jestem matką - kwoką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:59 Dziecko ma 14 miesiecy, to nie tak ze zawlaszczam dziecko tylko mam HNB, dziecko nieoskladalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same hodujecie facetów nierobow i niedzielnych ojców którzy nie wiedzą nawet kiedy się dziecko urodziło i ile ma lat. Co to ma znaczyć że sobie nie poradzi? Matka musi sobie zawsze radzić. Wychodzisz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha 14 miesiecy dziecko z mężem nie zostało... nawet nie wiem jak to skomentowac. kto tu jest hnb, chyba matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam HNB. Jak miała 15 miesięcy to już zaczęłam popadać w depresję, a nerwice miałam taką, że wstyd mówić, co robiłam. Też karmie piersią. Mąż nie chciał zostawać, bo sobie nie radził. Wyszłam rano, wróciłam po 6 godzinach. Jakoś sobie poradził, bo musiał. Twój mąż na pewno nie jest osobą ograniczona, coś wymyśli, jak dziecko się rozplacze. To w końcu jego syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż chce zajmowac sie synem i jak syn miał 6 tygodni to nosił, tulil i zmieniał pampersy ale z czasem syn przestał akceptować ojca jest tylko mama i mama, w czasie skoków rozwojowych wisiał po 24 godziny na cycku, mężowi jest strasznie przykro że tak jest ale zawsze jak chce się dzidziem zająć to mały płacze dopóki ja nie podejde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorkę rozumiem. To naturalne, że każde dziecko ma więź z matką silniejszą niz z ojcem, bo to ona nosiła je pod serduszkiem, ona je urodziła w bólach i męce, dziecko zna jej zapach. Do tego niemowle kojarzy zapach mamy z jedzeniem i więź matek kp jesf zawsze silniejsza. Za 2-3 lata syn na pewno złapie konrakt z ojcem, nic na siłę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 godziny na cycku wisiał to jakiś szympansik czy co. To cycki masz chyba do kolan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam to samo z córką od jej urodzenia. Na wszystkich płacz, na tatę, babcie, dziadka, ciocie. Ale to było błędne koło. Zaczęłam ją na siłę zostawiać, tłumaczyć jej, mówić, że dzisiaj zostanie trochę z babcią i będzie się z nią dobrze bawić, a mama pójdzie sobie na spacerek i szybko wróci. Na początku był najczęściej płacz, ale przez okno jeszcze pomachalam i już zaczynała się zabawa. Trzeba nauczyć dziecka innych ludzi, u mamy czuje się po prostu bezpiecznie, ale trzeba mu pokazać, że z innymi też będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Omg. 14 miesięcy i nie może z ojcem zostać? To jak chcesz do pracy wrócić? Ja robiłam podyplomówkę i mąż z miesięcznym dzieckiem sobie radził przez cały dzień. Tylko mleko ściągałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14.39. Ona do pracy pracy nie wróci tylko do 18 dziecka będzie go przy sobie trzymać. Autorko, czas na wspólną opiekę z tatą miałaś 14 mieś temu. Teraz czas nadrobić twój błąd. Tata sobie poradzi dziecko też. To ty masz problem nie oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.10 i tak powinno być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa 13.52 dziecku wszystko jedno czy rodziłaś w bólach czy nie. Dorabiasz ideologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raty potrafią wycisnąć łzy z człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez jaj. Dziecko ma 14 miesięcy. I weź się nie usprawiedliwiaj hnb. Ojciec może aktywnie spędzić z nim czas iść na plac zabaw na spacer. Pozwól mi być ojcem. Niech zostaje z nim sam na sam z godzinę dziennie. Serio nie rozumiem. Mialam kolkowe nieodkladalne dziecko a mąż zajmował się nim od początku. Jak takie świadome już dziecko może nie cieszyć się na zabawę z ojcem. No nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz proszę że to nie prawda! Przez ponad rok nie byłaś i fryzjera kosmetyczki czy chociażby na zakupach czy spacerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przez 14 miesięcy ani razu nie spędziła chwili bez dziecka to nierówno ma z głową dziwne że mąż jeszcze z nią jest , wyrośnie kolejny maminsynek w rurkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szłam po 6 tygodniach z całym majdanem tj. dzieckiem, mężem, pieluchami... mąż nie chciał zostać sam z dzieckiem i ja też wolałam mieć malucha przy sobie. Za to jak mała miała 16 miesięcy to pojechałam na wycieczkę do Turcji z ludźmi z pracy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, sama jesteś chora psychicznie i hodujesz emocjonalna kaleke! Jak możesz odbierać własnemu dziecku coś, co jest tak niesamowicie ważne, czyli budowanie relacji z jego własnym ojcem?! I nie rozumiem dlaczego twój mąż się na to god*******ońcu to również jego dziecko. Pora do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HNB haa jakaś nowa nazwa na głupotę matek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę ponad rok temu urodziłaś i nie byłaś u lekarza na kontroli? Ty wogole uprawiasz sex z mężem czy tylko dzieciak ci w głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę to musi być prowo. Jak młody miał 6 tygodni poszłam na zdjecie szwów, jak miał 8 do fryzjera-nie było mnie 4h. I syn i ojciec wciąż żyją. No nie wierzę że rok dziewczyna z domu nie wyszła sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×