Szpital nr 2 w Bytomiu. Proszę o opinie

Witam serdecznie drogie mamy. Mam pytanie czy któraś z Was rodziła w szpitalu numer 2 w Bytomiu na ul. Batorego ? Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda pobyt i opieka w szpitalu. W internecie same stare opinie, które są podzielone. Mam się tam zgłosić w poniedziałek, a we wtorek będę mieć robione cc. Chcę wiedzieć czego się spodziewać ;)

Jestem z Bytomia i pod wpływem b. złych opinii koleżanek, siostry i bratowej pojechałam rodzic do Siemianowic Śląskich i to dwa razy. Polecam bardzo serdecznie :) Moja sąsiadka jest w 36tc i też rodzić na Batorego nie zamierza.

Nie wiem jak porodówka ale neurologia to tragedia.

Kurczę to nie dobrze. Mój lekarz prowadzący tam pracuje i dał mi skierowanie. Powiedział, że mam wstawić się w poniedziałek i nie będzie problemu od razu wezmą mnie na oddział.

A nie wchodzi w rachubę jakaś prywatna klinika? Może nie będzie tak złe. Nie chciałam cię przestraszyć tylko napisałam o moich odczuciach

Prywatna raczej odpada, w ogóle nie myślałam o takiej. Pierwsze dziecko rodziłam w Świętochłowicach i też było cc. Lekarz mówił, że mogę gdzie chcę, ale podobno mogą robić problemy i kazać dopiero przyjechać jak zaczną się skurcze. Natomiast właśnie w Bytomiu mam na 100 % pewne, że będzie druga cesarka i termin wyznaczył na 10 dni przed planowanym terminem.

No to jak tak ci powiedział i masz to już ustalone to idź do tego bytomia. Może rzeczywiście tak będzie najlepiej. Powodzenia i głowa do góry, będzie do dobrze.

Dziękuję ;) mam nadzieję, że tak właśnie będzie.

Jaki jest twój lekarz prowadzący? Ja rodziłam 4 miesiące temu w Bytomiu przez cc ale na 5, w klinicznym. Najpierw trafiłam na patologie na 5 bo miałam problemy z dzieckiem, ogólnie oddział srednio wygląda ale personel i opieka super, dodam że nie miałam tam swojego lekarza prowadzącego. Oddział poporodowy super, sale dwuosobowe, z łazienkami, łóżka elektryczne, bardzo wygodne. Wszystko czyste, nowe i eleganckie. Za to personel... Lepiej nie mówić, wredne położne, lekarze wyj****e, na wypis czekałam do 16. Leżałam 5 dni po cc. Ogólnie jak masz rodzić w Bytomiu to zdecydowanie lepiej na 5.

Nie wiem czy zrozumiesz o co mi chodzi, szpital nr 2 - budynek nr 3 (stary, kiedyś zwany umieralnia) i nr 5. Piątka to szpital kliniczny, ma 3 stopień referencyjnosci, rodzą się tam trudne przypadki, skrajne wcześniaki itp. Ale ciężko się do niego dostać, jak nie będzie miejsca na porodówce to mogą cię skierować na trójkę. Poza tym z tego co wiem na planowe cc chyba przyjmują 2 dni wcześniej na oddział i robią badania. Ja miałam mieć cc 3 kwietnia a zrobili 4 kwietnia, bo przyjmowali trudne przypadki z izby przyjęć i z ciąż zagrożonych z oddziału i zabrakło czasu.

Tak dokładnie! Też słyszałam, że jak już to 5!

No właśnie kazał mi się wstawić na blok nr 3. Nazwisko prowadzącego to Łochocki, bardzo fajny lekarz. Powiedział, że z dnia na dzień. W poniedziałek na 8:00 mam być, wtedy zrobią potrzebne badania, rozmowa z anestezjologiem, a na następny dzień będzie cc.

Nie znam tego lekarza, ale jak pracuje na 3 to nie dziwne. Hmm skoro to jest twój lekarz i mu ufasz to idź. Aczkolwiek ja bym się w życiu nie zgodziła rodzić na 3. Największa patola z okolic tam rodzi. Ale na piątkę bez podstaw nie przyjmują... Mi lekarz na izbie przyjęć na 5 powiedział, że owszem przyjmują kobiety z ulicy na cc i do porodu sn, ale pierwszeństwo mają trudne przypadki tam.

Jeszcze dodam, że sam lekarz z izby na 5 odradzał mi poród na 3. Powiedział, że jakby co to już lepiej jechać do Świętochłowic albo Tarnowskich gór do szpitala. Nie wiem jak oddział wygląda tam teraz, ale 11 lat temu pozostawiał wiele do życzenia, a miasto pieniądze zainwestowalo w kliniczny więc podejrzewam że dalej jest tam bieda. Może przejedź się tam i sama zobacz co i jak. Masz prawo do tego w ciąży

Dziękuję za informacje. Chyba najlepiej będzie jak tam pojadę, bo po tym co piszecie mam pewne obawy.

Daj znać... Też jestem Bytomia i jechałam do Siemianowic 2lata temu.

Ok. Napiszę co i jak ;)

Jak tam?

Witam tu autorka postu. Jestem już po wszystkim, dziś wróciłam z synem do domu. Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona. Panie położne i pielęgniarki bardzo sympatyczne, opieka na jak najlepszym poziomie. Może z zewnątrz jak i wewnątrz szpital nie zachwyca, ale naprawdę nie było się do czego doczepic. Po cc trzymali nas 5 dób. Mimo tyłu negatywnych opini ja polecam blok nr 3 z całego serca. Dziewczyny na sali też równe babki. Ze wspomnianą patologia nie miały nic wspólnego. Cieszę się że się nie rozmyślilam i tam trafiłam.