Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomóc mu?

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem co ja mam zrobić. Jestem w kropce. 4 lata temu straciłam moją mamę. W ostatnim czasie odezwał się do mnie jej były partner. On nie uczestniczył w moim wychowaniu, poznali się gdy ja nie byłam już dzieckiem. Mój ojciec zmarł wcześniej. Nie byłam przeciwna tej relacji. Mieliśmy nawet pozytywny kontakt jeszcze przez jakiś dłuższy okres czasu po tym przykrym dla mnie wydarzeniu, ale drogi się nam rozeszły w niezbyt przyjemnych okolicznościach. Kontakt ograniczył się do życzeń świątecznych. Jednak odezwał się do mnie w ostatnim czasie jak już wspominałam. Poszukuje pomocy. Miał wypadek, wymaga rehabilitacji. Jest w starszym wieku. Trochę dziwię się, że przychodzi z tym do mnie bo ma swoją rodzinę. Co mam z tym zrobić? Pomoglibyście mu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjedz mu kupę i wstaw fotkę jak wsuwasz gó\wno aż ci się uszy trzęsą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:53 - :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:57 - żryj gó\wno, chłepcz srakę. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:59 - Idź jeść kupę w innym wątku! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupy nie jadam ale tobie chętnie wypełnię usta gó\wnem. Schabowy z ziemniakami i buraczki zasmażane plus kompot wiśniowy. Pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd pomysł, że ja jadam? :P Smacznego! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulisyseksu001
Nie pomagaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umówiłam się z nim, mamy się spotkać ze sobą, ale ciężka sprawa, szczerze nie mam ochoty się z nim widywać. Kiedyś ja znalazłam się w trudnej sytuacji, potrzebowałam pomocy i wsparcia, a on się ode mnie odwrócił i powytykał mi różne przykre dla mnie rzeczy w niegrzeczny sposób. Dlatego ten kontakt się ukrócił. Zastanawiam się dlaczego jego rodzina się nim nie zaopiekuje? Ma syna, synową... dlaczego oni mu nie pomogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomagaj!przecież ma swoja rodzine a poza tym jeszcze sie w cos wpakujesz na lata daj sobie spokj to nie woj ojciec wiec nie twoja odpowiedzialnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wszystkim nawet nie chodzi o aspekt finansowy, ponieważ pod tym względem nie powinien narzekać. Chodzi właśnie o taką pomoc w sprawach bieżących. I wiecie dla mnie by to nie było dziwne, ale tak jak mówiłam on ma swoją rodzinę. Dlaczego np. syn oraz synowa mu nie pomogą? Nawet bym się nie zastanawiała nad tym gdyby nie to, że rozstaliśmy się w niemiłych okolicznościach. Dziwne to dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tacy co są tylko jak coś chcą to ŚMIECIE, olej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi było kiedy potraktował mnie wtedy w taki sposób, a teraz prosi mnie o pomoc. Zwłaszcza, że ja sama nie mam najlepszej sytuacji, a np. jego syn i synowa prowadzą jakiś rodzinny interes, powodzi im się bardzo dobrze, cały czas wyjeżdżają na wakacje i nie rozumiem czemu się nim nie zajmą? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pakuj się w to, bo jak złapie za palec, to będzie chciał całą rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze nie mam ochoty mu pomagać... Kontakt z nim jest dla mnie niekomfortowy. Tylko nie wiem jak się zachować... Zgodziłam się na to spotkanie, ale nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego, ze syn i synowa maja go w d***e, on szuka frajerki:O Zwalszcza jesli jestes osoba wrażliwa i niestety mało asertywna:O Nie godz sie. Spotkac sie mozesz, zapytaj dlaczego syn go olewa? Moze nie bez przyczyny? Wyłóż swoje racje, powiedz, ze nie chcesz i nie mozesz pomagać. Jak ktos wyzej napisał - ja tez uważam, ze on chce ci wejść na głowie i Cie wykorzystywać. A juz najgorsze jesli chciałby Cie urabiać i udawać, ze nic złego z jego strony Cie nie spotkało:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma cię za frajerkę. Teraz jest Twój czas, żeby mu wypomnieć na spotkaniu jak się od ciebie odwrócił i ci wypominał różne przykre rzeczy :) wykorzystaj to, nie każdy dostaje taką szansę na rewanż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko nie tak było! On się nigdy nie zajmował mną, nie uczestniczył w moim wychowaniu... poza tym jego syn jest sporo starszy ode mnie i to już dorośli ludzie byli gdy poznał się z moją mamą, poza tym on był wdowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ja właśnie jestem wrażliwa i delikatna i ja nie potrafię kogoś tak chamsko potraktować nawet jeżeli mu się należało. Dlatego nie wiem jak z tego wybrnąć dyplomatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×