Też czujecie, jak by już była jesień?

Też czujecie, jak by już była jesień?

No jasne.. ja osobiscie czuje tak co roku juz od okolo 10 sierpnia.. ze to juz koniec.. nie lubie tego czasu bo mnie zle nastraja

tak, zwl. po śmierci Kory i Arethy

jesień z du*py średniowiecza

no i tez zawsze mam takie uczucie ze nie do konca wykorzystalam ten czas gdy jest cieplo, ze zmarnowalam go troche na niepotrzebne rozkminy, jak juz sie rozkręca wrzesien to jakos łatwoej mi przyjac w koncu do wiadomosci ze juz po herbacie i oswajam sie z rzeczywistością troche bardziej (z tymi chuujowymi perspektywami coraz dluzszych nocy.. zimna itd ). Ale i tak najgorzej znosze grudzien obrzydliwy, chuujowy styczen luty i marzec... najbardziej chuujowe miesdiace jakie moga byc

ale jak uważacie i sądzicie, czy już należy nosić majtki ?

dla mnie naj chuyowe sa: luty, marzec , kwiecien. te przejsciowe. inne sa git

nie

mnie to jeebane swieta wku/rwiaja, zimowe ubrania i siedzi sie w domu jak ta peesda na grochu bo po chuuj wyjdziesz gdzies? :O

jak jest do -15 to biore psa na zimowy spacer. bez przesady zeby siedziec non stop w domu

nie mam k****a psa :O spacer ch... szczelil, gdzie niby piees w bloku???