Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćbajaga

Boję się starości

Polecane posty

Gość gośćbajaga

Jw. , boję się starości i niepełnosprawności. Nie, nie dlatego, że jestem samotna i nie będzie miał kto podać mi przysłowiowej szklanki wody. Przeciwnie, mam dzieci i wlasnie o to się rozchodzi. Bo nie chciałabym, aby poświęciły mi więcej, niżby same chciały. No i zabiegi pielęgnacyjne... nie wyobrażam sobie tego. Nie zgadzam się i nie chcę!!! Mówię im o tym, że mogą mnie oddać do domu opieki, hospicjum bądź wynająć pielęgniarkę, ale niech nie ważą się tknąć mnie palcem. Rolą rodzica jest pielęgnować powołane na świat dziecko, ale przecież nie odwrotnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mysl o tym tylko dbaj o swoja psychiczna i fizyczna kondycje. Trzeba sie starac byc sprawnym az do konca, dobrze jesc i spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbajaga
A jakie to ma znaczenie? Córki już dorosłe, syn prawie. Nie sądzę, abym z wiekiem zmieniła zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 lat mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na każdego przyjdzie pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się na swój sposób boję, ale wiem, że nie zostanę sama zdana na łaskę obcych ludzi. My z pokolenia na pokolenie jesteśmy tak wychowani, że nie oddajemy ani dzieci do domów dziecka, ani starszych do domów opieki. Rodzice dali mi życie, poświęcili swoją młodość i życie, by mnie wychować, więc ja mogę im się odwdzięczyć na stare lata i zająć się nimi, ulżyć w cierpieniu i zadbać, by mieli godną śmierć, wśród kochającej rodziny, nie w przytułku, jak nie chciani i niepotrzebni nikomu. Ojciec zmarł w domu, walczył z rakiem i nie był sam, miał dzieci i wnuki. Mama jest z nami, jest najdroższą nam osobą i będzie zawsze. Robię to z serca, z miłości, a nie, że wypada. Mi rodzice zapewnili godne życie, ja im zapewnie godny koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×