Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakazanyOwoc

zniechęcacie mnie

Polecane posty

Gość zakazanyOwoc

Mam trudne doświadczenie, tak jedno, ale jakże dotkliwe. Zmagam się z nim wiele lat w ciągu których byłem sam. Czasami tu zaglądam i czytając wasze posty. Po tej lekturze jestem jeszcze bardziej zdruzgotany. Zawsze chciałem mieć rodzinę, dom, dzieci, kochającą żonę. Teraz wydaje mi się to wręcz nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzaj, zdarzają sie takie przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego? W Poksce mało małżenstw sie rozwodzi i panuje silny katolicyzm oraz patriarchat. Masz szanse na rodzine. Tylko nie żryj dużo i śmieciowo, bo będziesz gruby i nieplodny. Ruszaj sie, bo jądra lubia chłód. Znajdziesz. Kobiet w m7astach jest milion, i czekaja na fajnych meżów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyOwoc
Nie przesadzam... To miejsce zniechęca do jakichkolwiek relacji. Na tym forum są 2 typy osób. Skrzywdzeni i cierpiący. Nie ma tu nic pozytywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyOwoc
gość dziś Doskonały przykład. To miało mnie pocieszyć, dobić, czy zniechęcić do dalszej dyskusji? A może to tylko sarkazm jednego z trolla, których tutaj nie brakuje. Na tym forum króluje patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyOwoc
I jeszcze jedno. Nie wiem skąd masz dane, ale są chyba zakłamane. W moim mieście 70% małżeństw się rozwiodło. Dane ze źródła. Znajomy się rozwodził i tak mu powiedziano w urzędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kim przystaje takim się stajesz. Dlaczego towarzystwa szukasz tu gdzie jak wiadomo przychodzą głównie nieszcześnicy lub prowokatorzy? Dlaczego tutejsze informacje traktujesz jak wiarygodnie źródło wiedzy? Występująca tu grupa osób nie jest reprezentatywna, nie przedstawia w prawdziwy sposób ogółu społeczeństwa. Tu obraz jest zniekształcony, często przerysowany a tematy nierzadko tworzone przez te same osoby w kolko. Trzeba być niemądrym by na tym tworzec własne postrzeganie. Zacznij się otaczać ludźmi dobrymi i zadowolonymi to zobaczysz jak zmienia się perspektywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrażliwa sierota, z takim podejściem goowno osiągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyOwoc
gość dziś Sporo... po trzydziestce. gość dziś Słuszna uwaga i mądre słowa, ale... Mam jedną uwagę. Internet jest anonimowy. Bardzo często ludzie których znamy w realu nie uzewnętrzniają się tak naprawdę, a swoje prawdziwe oblicze ukazują dopiero tutaj... gdzie czują się wolni i nieskrępowani. Ponadto jestem typem samotnika i większość czasu spędzam sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:18 Nie każdy kto nie uzewnętrznia np. emocji jest kłamcą lub osobą prowadzącą podwójne życie ;) Internet sporo ułatwia ale też stwarza postaci które wcale nie istnieją, Ty mówisz o prawdziwym obliczu w internecie a ja myślę o podrasowanym i tym "wymarzonym", naciągniętym mocno które ma się nijak do rzeczywistości. Wiesz, co z tego że ktoś jest w internecie wielkim podrywaczem, łowcą kobiet, ba ekspertem od kobiecej psychiki :D jeśli w rzeczywistości może być bardzo zakompleksioną osobą, która nie potrafi nawet rozmawiać z kobietami? :) I pewnie często tak to właśnie jest. Ktoś myśli o zdradzie i pisze tu o tym ale czy to oznacza że na pewno zdradzi? Na dwoj***abka wróżyła, o prawdziwości czyjejś natury można się przekonać w kontaktach na żywo (ale w dłuższym czasie, przy różnych okazjach, nie tych "przygotowanych" wcześniej ;) ). Do tego trzeba doliczyć jeszcze fakt iż człowiek z wiekiem się zmienia, może nie tak drastycznie (chyba że w wypadku, uszkodzenie mózgu itp.) ale jednak potrzeby, możliwości, sytuacja mogą zaskoczyć. Jeśli chce się naprawdę kogoś poznać trzeba z nim dużo przebywać. Wiesz słowa, zwłaszcza pisane mogą niewiele znaczyć, natomiast ciało, ton, zachowanie wiele mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyOwoc
Zdaje sobie z tego sprawę. Ja piszę o wypowiedziach ludzi, które dotyczą konkretnego tematu. Np. Kobieta żali się, że nie kocha męża i ma z tym ogromny, moralny problem, a pod jej wpisem z dnia na dzień przybywa szereg wypowiedzi innych osób (kobiet), które ewidentnie utożsamiają się z autorką i także dzielą się swoimi dylematami. Takich tematów jest wiele i to one cieszą się największą popularnością. Wiele z tych wypowiedzi widać ewidentnie, że jest napisanych przez naprawdę inteligentne osoby. Mam w rodzinie też kilka nietypowych "przypadków" i przyznam szczerze, że dla mnie osobiście trudno było by w takiej relacji tkwić. Gdybym wiedział, że żona mnie nie kocha nawet do domu nie chciało by mi się wracać... a dom to oaza, ostoja, sacrum... Życie zawodowe nie mam zbyt udane. Gdybym jeszcze wracając do domu czuł się nieswojo jak intruz... nie miał bym już po co żyć. Generalnie nie wiem jak ludzie mogą dusić się w takich związkach i normalnie egzystować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Twoją reakcję, dotyczy rzeczy których osobiście bałbyś się w związku. Ale skąd przekonanie że prawdopodobieństwo jest aż tak wysokie? (bo to zaczynasz sobie chyba wmawiać). Nie możesz zapominać że te inne kobiety "wspierające" w wypowiedziach to niewielki procent kobiet chociaż tu na kafe wydaje się że jest ich tysiące.. A skoro jest ich tyle, skoro one coś mówią to jest to coś powszechnego.. To nie jest tak. Wiele mitów społecznych powstało na bazie "a bo u wujka Bogdana tak było", "a to u sąsiadki", "a to własny mąż mnie zdradził" co prowadzi do uogólnień, niekiedy bardzo drastycznych generalizacji typu "wszyscy", "zawsze", co jest wielkim błędem. (Może się okazać że w danej rodzinie jest owszem powielany jakiś chory skrypt, jesli jakieś przypadki nader często się powielają ale to świadczy tylko o relacjach w tej rodzinie). Potem niestety taki człowiek siada i doradza innym bądź samemu tworzy tematy. Wypowiedzi rzadko są obiektywne a tylko takie powinny być brane jako ewentualne rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyOwoc
Może dlatego, że sam mam złe doświadczenie z osobą, która była dla mnie niezwykle cenna, a która jednak nie zdecydowała się spędzić ze mną resztę swojego życia. Angażowanie uczuć w moim przypadku jest bardzo intensywne i ewentualne niepowodzenie napawa mnie autentycznie lękiem przed tym, że znów będę przechodził przez to samo. Niestety niepowodzenia na tej płaszczyźnie życia są bardzo powszechne. Masz rację, że otoczenie bywa albo budujące, albo destrukcyjne. Moje mi nie pomaga w budowaniu pozytywnego wizerunku rzeczywistości, która mnie otacza. Chciałbym być silniejszy psychicznie i nie dopuszczać do siebie pewnych przekazów, ale cóż... każdy jest inny, każdy ma swoje słabości. Czasami dochodzę do wniosku, że to nie jest wina otoczenia tylko mnie samego i tego fatalizmu, który w sobie wykreowałem przez te wszystkie lata. Zważywszy jednak na to jak mnie wychowano to nic dziwnego, że taki jestem. Często dochodzę nawet do skrajnych wniosków, które skłaniają mnie do całkowitego wycofania się... Tutejsze wątki idealnie wpasowują się w mój tok rozumowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiesz, co z tego że ktoś jest w internecie wielkim podrywaczem, łowcą kobiet, ba ekspertem od kobiecej psychiki smiech.gif jeśli w rzeczywistości może być bardzo zakompleksioną osobą, która nie potrafi nawet rozmawiać z kobietami? usmiech.gif I pewnie często tak to właśnie jest." x Hehe, nie tylko w internecie, zazwyczaj facet który się chwali ile to kobiet nie pozaliczal, to w rzeczywistości prawiczek, lub facet który ma małe powodzenie :D x Co do realu. To z moich obserwacji wynika ,ze że kobiety z małymi wyjątkami, są jednak kochające, wierne i w porządku wobec swojego faceta. Natomiast, jeśli o facetów chodzi, to spotykam sie z czymś odwrotnym. Propozycje od zonatych facetów , seks bez zobowiązań. Czaty internetowe z laskami, pornosy etc. etc. Chyba że mam pecha trafiac na takich :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co do realu. To z moich obserwacji wynika ,ze że kobiety z małymi wyjątkami, są jednak kochające, wierne i w porządku wobec swojego faceta. Natomiast, jeśli o facetów chodzi, to spotykam sie z czymś odwrotnym. Propozycje od zonatych facetów , seks bez zobowiązań. Czaty internetowe z laskami, pornosy etc. etc. Chyba że mam pecha trafiac na takich pechowiec.gif" Niektóre osoby potrafią przyciągać pewne typy osobowościowe, możesz mieć tak lub obracasz się w takim środowisku gdzie ich o wiele łatwiej spotkać.. To oczywiście i tak jest przykre, bo może prowadzić do urazów i niechęci do płci odmiennej. 14.06 To jak człowiek zyje nie zależy od faktów ale od własnej ich interpretacji. Są osoby które kompletnie inaczej zachowują się w identycznej sytuacji. Oczywiście wychowanie jest kluczowe ale nie może być wymówką i przyzwoleniem dla bierności dorosłej już osoby. Dochodzisz do dobrych wniosków. Gdybyś tylko tak jak w szczegółowy sposób skupiasz się na negatywnych aspektach zaczął dostrzegać, punktować i doceniać te dobre i przyjemne. To juz byłoby coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niektóre osoby potrafią przyciągać pewne typy osobowościowe, możesz mieć tak lub obracasz się w takim środowisku gdzie ich o wiele łatwiej spotkać.. To oczywiście i tak jest przykre, bo może prowadzić do urazów i niechęci do płci odmiennej." x Ani nie zachowuję jak łatwa, ani nie obracam się wśród patologii. Jestem jedynie, zadbana i singielka, i to już wystarczy, żeby jakiś palant uznał że mam ochotę. Poważnie, jeden nawet wprost mi powiedział "przecież jesteś sama, to co ci szkodzi, oboje bedziemy mieli przyjemność" :D Tak, to niestety prowadzi do niechęci, choć staram się wierzyć, że są też faceci fajni i uczciwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyOwoc
Jestem generalnie pesymistą... dobija mnie monotonia i fakt, że pewne rzeczy są poza moim zasięgiem. Zdaje sobie z tego sprawę. Wiem też, że powinienem się cieszyć z tych małych rzeczy... i tak, mam takowe. Niestety cały czas dopada mnie swego rodzaju ból życia. szybko się poddaje i wycofuje. Nie widzę generalnie szansy na szybką zmianę tego stanu rzeczy. Musiał bym gruntownie przewrócić moje życie do góry nogami, a na to mnie niestety nie stać. Jedyna nadzieja w totolotku... hahahaha.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyOwoc
Tak czy inaczej z takim podejściem lepiej abym został sam. Jednak czytając tutaj niektóre wątki nawet cieszy mnie to. Zawsze z deszczu mogę trafić pod rynnę i wymarzone życie może stać się koszmarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czego oczekujesz od nas?;) Od tego forum? Chcesz receptę na udany związek i szczęśliwe życie? Lubisz iść na skróty i użalać się nas sobą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyOwoc
Pomijam też chyba istotny element. Strasznie długo "przyzwyczajam" się do ludzi. Trudno zdobywa się moje zaufanie. Dziś można by rzec, że jestem nie lada wyzwaniem. Grą nie wartą świeczki. Spotkałem raz kobietę, która oczekiwała wiele, ale sama nic z siebie nie dawała. To było strasznie męczące. Oj... temat chyba powoli zbacza z obranego toru i zaczynam marudzić. Powoli będę kończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:46 Chodziło mi bardziej o przyciąganie choćby typu z podwyższonym testosteronem lub pragnących adrenaliny, którzy sami prowokują sytuacje a nie czekają na nie. To wcale nie musi wyglądać jak patologia. Ani nie musi być prowokacji z Twej strony. 14:47 A dlaczego oczekujesz szybkiej zmiany? Szybka to rzeczywiście wygrana w lotto, a poza tym mało co zmienia się szybko. I tu jest pies pogrzebany bo mało komu się chce jesli cel jest odroczony w czasie. A czas i tak przecież upłynie. Nie lepiej gdy upłynie na czymś rozwojowym? Bawisz się w samospełniające sie proroctwo. Jestem pesymistą, lepiej bym nikogo nie dręczył, moja szansa na miłość minęła (lub w nią nie wierzę) więc lepiej dla wszystkich gdy zostanę sam. W ten sposób masz niemal 100% pewności, że zostaniesz sam, niestety, bo po prostu robisz wiele by tak własnie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyOwoc
Od dłuższego czasu niczego od was nie oczekuje. Nawet zdziwiło mnie to, że ta rozmowa w pewnym stopniu była na bardzo wysokim poziomie. Jednak im dalej w las tym jak widać gorzej. Pozdrawiam i żegnam. Nie mam zamiaru sprzeczać się i wystawiać na drwinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakazanOwoc twoim problemem jest fakt iż za bardzo przejmujesz się drugą osobą, za dużo czasu poświęcasz innym zamiast skupić się na sobie. Znajdź sobie jakiś cel, hobby bo na to nigdy nie jest za późno a jak już założysz rodzinę to będziesz miał na to mniej czasu. Zacznij medytować, naucz się jakiegoś nowego języka (w dobie internetu jest to o wiele łatwiejsze), zacznij trenować jakiś sport. W związki i rodzinę pakuj się dopiero jak zaczniesz szanować siebie na tyle by całkowicie nie poświęcać się dla kobiety, gdy będziesz wiedział dokładnie do czego dążysz. Ludzie marnują czas na rozmyślania zamiast w tym czasie nauczyć się czegoś nowego, nawet jeśli nie planujesz zmieniać kariery zawodowej to pewne umiejętności mogą ci otworzyć drzwi do wielu interesujących szans zawodowych. Poczytaj też trochę na temat rodzicielstwa, i to przede wszystkim tych gorzkich historii a zrozumiesz iż nie warto się z tym spieszyć. Niestety żyjemy w Polsce gdzie nadal istnieje parcie na małżeństwo i dzieci, nikt nie mówi o negatywach posiadania rodziny a prawda jest taka, że wiele osób udaje szczęśliwych kiedy tak naprawdę żałują posiadania potomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×