Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ja mu się podobam?

Polecane posty

Gość gość

Jak poznać że podobam się mężczyźnie? Wysyła jakieś sygnały? Mruga do mnie? Jak się zachowuje w moim towarzystwie? Mówię o nieznajomym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci sie patrza no i na poczatku sa oniesmieloni troche,przynajmniej ja tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrze tak zeby nie bylo widac ze mi sie podoba;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, czy czasami mozna odebrac to w zupelnie inny sposob? Tzn niby myslisz ze komus sie nie podobasz a jest odwrotnie? Lub wlasnie sie komus podobasz ale jakos to ukrywa, udaje ze jestes mu obojetna i cie unika? Jak to rozumiec bo facetow nigdy nie mozna rozgryzc:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się patrzy to mu się na pewno podobasz,gdy mi się nie podoba kobieta to wręcz unikam jej wzroku.Inna sprawa jak kobieta reaguje gdy facet jej się podoba bo pewnie jest odwrotnie,nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c.d no właściwie jak kobieta na mnie spojrzy,która mi się podoba to też moge spuścić wzrok z zawstydzenie,no to się ogólnie raczej czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak rozgryzc faceta ktory czasem patrzy na ciebie takim przeszywajacym wzrokiem a raz udaje ze cie nie zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[21:08 Jako facet, rozgryzam ze on ma zone i dusi go, ze nie moze Cie poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:10 no ma zone, zgadles:) a czemu on niby nie moze mnie rozgryzc?:p wlasnie faceci czasem takim zachowaniem sami sobie szkodza, bo ja np moge pomyslec ze poprostu mnie nie lubi i tyle. Zreszta to ze ma zone nie przeszkadza temu zeby czesc powiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy sie poznac a nie rozgryzc, przepraszam zle napisalam:p Zonaty facet nie moze miec kolezanek?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnyy
Ty,masz rzeczywiście rację,to tak jakby o mnie,dusi niemiłosiernie a jeszcze muszę ją widzieć w pracy,normalnie masakra,chciałbym z nią pogadać i nawet może i na kawę się umówić ale jak jej powiem na pierwszym spotkaniu,że żonaty jestem to pomyśli,że z choinki się urwałem i tak to trwa w zawieszeniu sobie a ona coraz bardziej ma o mnie złe zdanie,że ją ignoruję bo widzę po jej wzroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutny a czemu masz zaraz jej mowic ze masz zone? Poprostu na kawe kolezenska ja zapros i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam mam taka super kolezanke, kszralty miodzio. Ale dusi mnie to, ze ja jestem wolny, ona nie. Udaje kur..ffa kolege 3 lata juz. Co zrobic, milczec? Wczoraj napisalem do niej ze chcialbym byc szczesliwy jak ona. Tak jakos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnyy
Jak zaproszę na kawę to już zahacza o typowy podryw(choć chciałbym),czy my faceci zaprosilibyśmy na kawę jakąś kobietę gdyby nas seksualnie nie pociągała?Raczej nie,wiem,że jest to egoistyczne ale tak juz jest.Z tego co przypuszczam to raczej się domyśla,że jestem żonaty to tym bardziej mnie krępuje no kolejny aspekt to mnie onieśmiela bardzo +moja nieśmiałość mimo,że jest dużo młodsza ode mnie.Ale wcześniej ją pozdrawiałem a teraz mi coraz bardziej niezręcznie bo widzę,że jest w nie sosie,ech ta komunikacja między ludzka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:15 oczywiscie ze moze miec kolezanki ale moze ty na niego dzialasz tak ze chcialby cos wiecej? Tak jak ktos pisal ma zone i gdyby wdal sie z toba w glebsza relacje to wie ze zle mogloby sie to skonczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też moge mieć koleżanki ale czasem jedna jest taka ,że innych przy niej nie zauważam, nie gadałbym z nimi tylko z tą jedną. A teraz sie okazało, że wszystkie zniknęły została tylko ta. Każdy dzień to jakiegos rodzaju randka dla mnie jest z zajętą. Co robić: nie patrzeć? Nie mówić? Witamy się, kilka zdań dziennie jest ze sobą. Jak taka wymiana słów nastąpi więcej razy 2-3, już o niej myślę bardziej. Przy czym jak jestem blisko tj 2 metry np. Nie da się nie spojrzeć na jej kształty. Taki jest każdy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zonaty moze miec kolezanki,ktore wspolpracuja z nim zas jak juz facet robi podchody do jakies to juz nie jest kolezanka tylko kims więcej,to juz podszyte jest seksualoscia.No i zaden facet nie bedzie patrzyl na dana kobiete gdy ta mu się nie podoba im dluzsze i częste spogladanie w jej kierunku tym bardziej mu się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja patrzę się w oczy, nie tak, że gapię na tyłek, żeby źle nie myślała o mnie. W oczy pozwala mi patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:57 ale jak moglby chciec wiecej i mogloby to sie zle skonczyc skoro on wcale ze mna nie gada? Mowie, ja mam wrazenie ze poprostu ma mnie gdzies, ale z drugiej strony czasami tak dziwnie na mnie patrzy, raz robil to tak perfidnie katem oka ze az sie zmieszalam bo nie wiedzialam jak sie zachowac. Ale oprocz tego patrzenia nic kompletnie nic nie robi w innym kierunku. I trwa to juz prawie 4 miesiace i naprawde mnie juz ta sytuacja drazni:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:05 no wlasnie ale jak poznac ze to te podchody? Jak was facetow rozgryzc? Kiedy naprawde kogos macie gdzies a kiedy stwarzacie tylko takie pozory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pytam czy masz kogoś, czy jesteś wolna? Można też pytać czy masz ochotę spotkać się poza pracą np na kawę (ja akurat kawy nie lubię to nie wiem co bym wymyślił, ale przełknąłbym tę filiżankę przy kobiecie ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekam aż napisze pierwszy, przecież to on zrezygnował na rzecz innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:29] No i po tym zaczynam mniej sie odzywać, choćbym chciał to nie powinienem. Ale to dlatego, żeby sie nie zakochiwać bo ja wolny. Mnie wolno się zakochiwać oczywiście. Chwilami tak robię ale j.w. pisałem. A ten mężuś to jedynie chyba ślini się w myślach. Obserwuję czasem zachowanie kolegów tej koleżanki mojej. Ona miła jest, czasem nawet gra naiwną blondi tu tyłeczek, tu "przecież mam cycki" cytat. Oni są na to obojetni, jakis mały uśmieszek jedynie. A co byś chciała on zajętego? Dobrze facet robi, żę jak mu się nawet podobasz nie gada z Tobą. Tak zachowują się porządne kobiety wobec mnie, które mają mężów. Traktują jak powietrze. Nawet cześć nie mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnyy
gosc 22.16 trwa 4 miesiące?No ja nie jestem lepszy,tez się nie moge zdecydować coś koło tego..A jak wygladasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:37 troche chyba przesadzasz z tym ze tak sie zachowuja prawdziwe kobiety. Zwykle czesc to nie zdrada, zamienienie z kims paru slow tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:40 no wiesz po opisie ze mam niebieskie oczy i jestem blondynka raczej nie bedziesz mogl stwierdzic jaka jestem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, to tylko z obserwacji. Cześć było, czasem nie, ale od razu zauważałem że jakaś dziwna, bo jak można nie mówić cześć. No ale taka była. Nie wiem, ale koleżankom tak, mnie nie. Bo ja facet. Więc uznałem to za normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"no wlasnie ale jak poznac ze to te podchody? Jak was facetow rozgryzc? Kiedy naprawde kogos macie gdzies a kiedy stwarzacie tylko takie pozory?" Bardzo łatwo(tak myślę)mozna zdemaskować choć trochę takiego faceta gdy np same zachęcicie danego faceta,wystarczy się uśmiechnąc do niego,niby nic wielkiego ale masa kobiet "boi"się tego i jesteście bierne czyli nic nie robicie i czekacie na rozwój sytuacji a facetowi nieśmiałemu szczególnie potrzebna jest jakaś najmniejsza zachęta ze strony kobiety by poczuli sie choć trochę pewni bo oni również boja się odrzucenia,nie mówię tu o zdobywcach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:47 a jezeli ten ktos z opowiesci nie jest podobno niesmialy? Ja nigdy nie wychodze pierwsza z inicjatywa bo nie wiem jak facet to odbierze, moze mnie wysmiac, wziac za debilke, moze stwierdzic ze gdzie ktos taki jak ja moze startowac do kogos takiego jak on? No duzo jest obaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×