Zona po rozwodzie nosi nadal moje nazwisko

Jak wyżej, od rozwodu minęło 7 lat mam już drugą rodzinę. A moja ex nosi moje nazwisko, czy przez to będzie jej się coś należało po mojej śmierci, albo czy ona coś w ogóle ma z tego że nie zmieniła nazwiska?

ma... takiego byłego dupka. widocznie nie zależy jej na tym, jak się nazywa.

a może drugiej żonie to nie pasi? nie wiedziałeś jakie są kobiety? zaborcze

ma z tego tyle, że nie musi wszystkich dokumentów wymieniać :D

Kobiety są zaborcze o takiego dupka? Hmmm - to możliwe. Bo kobiety są głupie jak pół tego dupka ;):)

Nosze nazwisko bylego meza bo nie chcialam miec innego niz moje dzieci. Jesli on sie ozeni ponownie to jego zona tez bedzie miec to nazwisko. Kiedys bym byla tym zalamana ale dzis po 8 latqch smiac mi sie tylko by z tego chcialo

A ja noszę nazwisko byłego męża tylko po to żeby fkoorfiwiać była teściową. Wiem że dla niej to nie do zniesienia więc postanowiłam nie zmieniać. Tym bardziej ze to ona mocno pracowała na ten rozwód. To taka moja mała satysfakcja.

A podobno jeden gościu to urwał łeb swojej byłej. Za co? Za to że nosiła nadal jego nazwisko - i pier/doliła sie z kim popadło. W sądzie powiedział że mu nazwisko plugawiła - i dostał... 2 lata w zawieszeniu ;)

a ja wam sie dziwię że po rozwodach chcecie nosić nazwisko byłego męża.po co?i nie przekonuje mnie wymiana dokumentów bo to pestka i chwila czasu .a tym bardziej żeby mieć takie samo nazwisko jak dzieci.a co sie stanie jak będzie inne?ja bym nie chciała zostać przy nazwisku obcego mi juz po rozwodzie faceta.

Ja zmieniłam na nazwisko drugiego męża , dziecku również po to aby go szlag trafił :-)

Ja wyszłam za mąż jako 22-letnia gówniara, a dopiero między ślubem a rozwodem :D i z nazwiskiem już ex-męża dorobiłam się pewnej rozpoznawalności zawodowej, której nie zamierzam ot tak wysłać do piachu przez zmianę nazwiska.

A tak na poważnie to co to za różnica jak kto się nazywa?

tez tak sądzę jak powyżej

pewnie nowa żonka się jeży, ze obie noszą to samo nazwisko.

no i widzisz faciu,,,,,,masz odpowiedź na swoje ( a raczej na twojej nowej żony) dylematy.

a co? po 7 latach nadal zaglądasz do jej dowodu i śledzisz jej losy. odpuść jej, najprawdopodobniej to ty zostawiłeś rodzinę, więc niech tak zostanie