Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotna mama układa sobie zycie, ale..

Polecane posty

Gość gość

Witam mam córkę aż 8 lat wychowywałam ja sama przy pomocy mojej mamy. Od roku spotykam sie z kimś mieszka nie daleko mnie. Od wrzesnia chcemy juz mieszkac ze soba ale mam problem z "mala" lubi"wujka" ale nie chce sie przeprowadzic na stałe. Mówi, ze jej dom jest "tutaj". Jestem rozdrata na maksa z jednej strony szczesliwa i zakochana jak nastolatka z drugiej zal mi malej, ze zle jej w nowym miejscu. Teraz w okresie wakacyjnym. Ja mieszkalam u partnera, corka u babci wiekszosc czasu przymykalam oko bo są wakacje. Jednak nie wyobrazam sobie takiej sytuacji caly czas nie po to wychowywalam ja 8 lat zeby teraz mieszkac osobno. Macie jakies rady, ktos mial podobna sytUACJE? MOZE PSYCHOLOG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakkolwiek to brzmi to Ty decydujesz gdzie bedziecie mieszkać. Oczywiście zdanie dziecka jest ważne, ale nie możesz już teraz ustąpić i zostawić jej z babcią. Może urządzić jej jakoś pokoik, kupić wspólnie meble, pościel... no i na weekend do babci jeżeli się zgodzi, żeby jednak miała kontakt, bo musi być jek dobrze u babci skoro nie chce iść. Swoją drogą ma chyba slabszy kontakt z Tobą, że woli rozłąke od przeprowadzki. Moja ze mną jest nierozlaczna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przekonaj ją jakos ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama Ją rozpieszcza nie krzyczy, spełna wzelkie zachcianki..Typowa babcia, Ja surowsza mama od okrzyczenia i obowiązków,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przystań na nią drzeć japę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba czasami krzyknac na dziecko czy zwrocic uwagę. Pytam o cos innego nie robcie ze mnie wyrodnej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:38 Kto tak ci powiedział, że trzeba? Zobaczymy czy będziesz lubić jak twój konkubent będzie na ciebie krzyczał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań drzeć mordę na małą , tak jak c***iszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porzuc dziecko z babcia. Pamietaj najwazniejsze ze ty.bedziesz szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim, nie pozwol aby twoja corka podejmowala decyzje o waszym wspolnym zyciu. Ani teraz ani potem jak bedzie nastolatka. To blad ktory czesto robia samotne matki wiedzione jakims poczuciem winy i checia jakiejs tam rekompensaty. To wielki blad ktory skupi sie na Tobie w przyszlosci. Po drugie, zamieszkajcie wspolnie z twoim mezczyzna tak jak planujesz, zabierz corke ze soba i powoli, lagodnie oswajaj ja z stytuacja. Z czasem przywyknie i wytworzy sie wiez jej z nim. On przeciez bedzie pelnil funcje jej nowego zastepczego ojca i staniecie sie rodzina. Babcie mala moze odwiedzac w soboty lub niedziele. Mam kolezanke wychowana od dziecka przez samotna matke. Kiedy dorosla, bardzo zalowala ze nie pozwolila matce jako dziecko zamieszkac z mezczyzna z ktorym sie spotykala, robila sceny i awantury i matka sie poddala po czym jej matka pozostala sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziękuję za odpowiedź. Troszkę juz lepiej moja mama tez jej tłumaczy, przekonuje. Mowimy, ze bedzie starsza bedzie miala kolezanki, chlopaka a ja bede sama siedzieć, ze mama tez ma prawo do szczescia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×