Przyciąganie

Jak z nim jest? Nauka twierdzi że przeciwieństwa przy/pociągają :) Na mnie tutaj jak magnes działa to co podobne :D

co konkretnie cię pociąga?

Nie wiem sama co :) Ale spróbuję się dowiedzieć

Zostałem wywołany? ;) Masz rację. Podobieństwa są o wiele lepsze i sprawdzają się w perspektywie czasu :)

Jesteś kropla w kroplę? ;) Podobieństwa jak najbardziej się przyciągają. Różnorodność w tym wskazana bo identyczność zagraża naszej wyjątkowości. Jesteśmy różnorodni a jak podobni, hęę... ;)

A poczułeś się wywołany Gościu Podobny? :) Przeciwieństwa za to budzą więcej różnych emocji, starcie jest bardziej intensywne, ale krótkie. I co będzie lepsze?

I do czego to rozkminianie ma doprowadzić?

Tego nie wie nikt :)

Aha. Na szczęście to nie cel się liczy a podróż sama w sobie.

Coś czuję Laluz, że chcesz zagmatwać najprostsze relacje międzyludzkie. Jeżeli kogoś nie lubię, to nie lubię. Bez zadawania zbędnych pytań czy szukania na siłę wyjaśnień. Lubię=lubię. Nie lubię=nie lubię. Próbujesz kokietować czy wybić się na kolejną ero gwiazdę. Parę dni temu była noc spadających gwiazd. Nie tylko ero. Lubisz onanków? Rajcuje Cię takie zainteresowanie? Szczerze?

Wole ludzi podobnych sobie : )

Masena_ jesteś mężczyzną?

A ja lubię ludzi zbliżonych do siebie w zachowaniu, ale nie w poglądach. Możemy pięknie różnić się. Nie lubię udawania dla osiągnięcia korzyści. Podła metoda. Tak, jestem facetem.

Myślałam, że poglądy mają wpływ na nasze zachowanie.

Z czym się zmierzasz?

Tak, poczułem się wywołany, bo chyba ostatnio wspominałem o podobienstwach. Masena, Laluz niczego nie gmatwa, a jedynie zadaje pytanie. Zresztą odwieczne. To do zawsze był dylemat stosunków między kobietą i mężczyzną. Lubisz ludzi zbliżonych w zachowaniu, są nie poglądach, ale to najczęściej poglądy kształtują zachowanie. A pięknie się różnić to stan tylko dla ludzi reprezentujących pewien poziom bycia i dyskusji. Niestety w Polsce coraz rzadziej spotykany. Więc co lepiej: zgadzać się i mieć zwykle życie, czy różnić i żyć emocjami, ale po głębszym poznaniu tracić panowanie nad całością? A może mieć zwykłe życie życie, zgadzać się i nauczyć się odkrywać emocje, szał?

Ja lubię podobieństwa i w życiu i w seksie

Masena, mam za mało czasu na forum żeby próbować gwiazdorzyć :) Dlaczego irytuje cię moje rozważanie jaka relacja jest lepsza. Intensywna, burzliwa, ale krótka, czy spokojna, mniej ekscytująca, ale na dłużej. Wpisałeś się bo szukasz kokietki czy może mierzysz w któryś gwiazdozbiór? Jeżeli nie zauważyłeś interesuje mnie rozmowa z jedną, konkretną osobą. A wracając do onanizmu, Ty nigdy...? Może spróbuj, na pewno jej się spodoba :)

Czasami przeciwieństwa przyciągają się i podobno w takich związkach jest najwięcej namiętności.

Albo ma się rację, albo święty spokój :) Wybieram zawsze święty spokój. Czasami nie warto kopać się z koniem. Dlaczego? Bo zaistniały konflikt rzadko kiedy ma wpływ na moje życie, a najcześciej na moje urażone ego. xxx W seksie i stosunkach damsko-męskich uwielbiam jednomyślność w działaniu i poglądach.

Ale i wojny

gość dziś Niestety nie zgodzę się. To utraty schemat, który jest wykorzystywany w filmach, ale życie to nie film. Tu panują inne reguły.

Czyli inercja trzyma Cię tu i dlatego nie odlatujesz w chóój.

Ponoszą Cię emocje Laluz. Wystarczy napisać: temat stworzony dla konkretnej osoby.

Gościu Podobny można starać się budzić w kimś emocje, ale to nie takie proste. Jeżeli trafisz na mocno poukładany i zrównoważony grunt, to prędzej w Tobie obudzą się emocje i to nie koniecznie te najbardziej pożądane :) Ale takie rozwiązanie o jakim piszesz byłoby piękne :)

Ależ cały mój pierwszy wpis łącznie z tematem jest dla konkretnej osoby właśnie :) Już nawet pozostali goście na temacie podpowiedzieli Ci to pięknie

A co powiesz Laluz na poukładany świat za dnia, a szalony i burzliwy nocą?

To ideał Gościu Podobny :)

Masena czyli mamy podobnie, najfajniej jest gdy się uzupełniamy

Ideałów nie ma, ale zawsze można do tego dążyć.